Celem realizacji tego projektu jest przywrócenie parkowi dawnej świetności , z zachowaniem bądź odtworzeniem, historycznych elementów jego wyglądu. Park wpisany jest do rejestru zabytków, jako XVIII wieczna forma ogrodów miejskich
I etap, który wykonywała wyłoniona w przetargu gryfińska firma EROBUD -Budownictwo wodne i kanalizacyjne - E.Maksym, zakończył się w kwietniu 2008 roku. Zakres robót, których koszt wyniósł 4,4 miliona złotych , z czego około miliona złotych pochodziło z funduszy programu INTERREG III A , objął miedzy innymi : usunięcie drzew kolidujących z inwestycją, budowę rowów odwadniających, przepustów i rurociągów na rowach, budowę zbiorników wodnych oraz przepompowni odwadniających, selekcję samosiewów i podszytu krzewów, pielęgnację istniejącego drzewostanu oraz nasadzanie nowych drzew .
II etap również otrzymał dofinansowanie w ramach regionalnego programu operacyjnego w wysokości 3, 95 mln złotych. Obejmie on swym zakresem przede wszystkim roboty budowlane: odtworzenie ciągów pieszych, placów, oświetlenia, budowę placów zabaw i boiska sportowego, fontann, architektury krajobrazu /kwietniki, trawniki, klomby/, miejsc odpoczynku, WC, a także trzyletnie utrzymanie infrastruktury. Ma on zostać zakończony do sezonu letniego 2011.
--------------------------------------------------------------------
Teren dzisiejszego Parku Zdrojowego początkowo był zalaną wodą mielizną, a gdzieniegdzie rosły pojedyncze sosny. Podczas regulacji rzeki Świny powiązanej z budową portu oraz fortów w 1721 r. teren parku uległ zmianom. Stało się to dzięki pracom hydrotechnicznym tworzącym tzn. nowy ląd, poprzez posadzenie traw, krzewów i drzew takich jak sosny, olchy, czeremchy i jarzębiny. Miejsce to figurowało pod nazwą „Plantage”. Pod koniec XVIII w. na tym terenie wytyczono ograniczony alejkami kwadrat z placem w kolistym kształcie położonym na dzisiejszej ul. Beniowskiego przez który przechodzi kilka przekątnych alei. Miejsce to nazwano „Elsen Plantage”. Do 1806 r. teren ten został powiększony na zachód i na północ. W okresie tym nazwano go „Königliche Plantage”. Po tym okresie przerwano prace przez trwająca kampanię napoleońską.
W latach 1818-1823 władze rejencji szczecińskiej wsparte nadprezydentem Pomorza Johannem Augustem von Sack zadecydowały o utworzeniu w Świnoujściu kąpieliska morskiego. Wybudowano molo i otwarto pierwszy sezon. Po przybyciu pierwszych wczasowiczów problemem stało się uprzyjemnienie im pobytu w Świnoujściu. Z tego powodu w latach 1825-26 zbudowano Dom Zdrojowy Gesellschaftshaus w pobliżu nabrzeża portowego. 12 czerwca 1826 r. dzięki staraniom nadprezydenta Sacka do Świnoujścia przyjechał znany królewski ogrodnik Peter Joseph Lenne, który obejrzał teren plantagen, zlecono mu wykonanie projektu parku. Przedstawione w nim były zamierzenia projektowe dostosowane do istniejącego już zagospodarowania przestrzeni i zieleni oraz podkreślenie naturalnych walorów parku. Punktem centralnym miał być dom zdrojowy z podporządkowanymi mu osiami widokowymi oraz alejami. Po I wojnie światowej Dom Zdrojowy rozebrano, a w jego miejscu oraz pobliżu wybudowano domy mieszkalne marynarki wojennej. Poza kilkoma wysokimi i mocnymi drzewami, takimi jak lipy, akacje, klony i platany, nie przetrwały żadne z roślin przysłane w 1827 r. Z biegiem lat granice parku ulegały zmianom, a po 1849 r. teren parku został okrojony na wschodzie, na rzecz budowy fortów. Budowa dzielnicy nadmorskiej usytuowanej na północny zachód od parku, wiąże się z dalszymi etapami kształtowania nowego terenu. Życie towarzyskie oraz wczasowe zostało wtedy przeniesione z nabrzeża portowego nad brzeg morza. Na początku XIX w. została wytyczona tzw. Jezdnia (obecna ul. Bolesława Chrobrego), nazwano ją „Konigs Alle”, poszerzono ją, a wzdłuż posadzono drzewa. Wytyczenie wąskich i krętych alejek oraz miejsc na budowę różnego typu obiektów małej architektury, związane są z radcą budowlanym z Berlina-Machtigiem, który prowadził prace w parku. Według Burkhardt to z Machtigiem wiąże się ostateczna kompozycja parku, trwająca do 1945 roku i nawiązująca do wielu pomysłów założeń parkowych tworzonych 50 lat wcześniej przez P.J.Lenne.
Plan miasta z ok. 1912 r. przedstawia park z siecią alejek, cieków wodnych, stawów, większych grup drzew z terenami otwartymi. Widoczne są też elementy małej architektury, takie jak: altany, kioski i pisuary na obrzeżach parku i przy Schulzen platze oraz rondzie po zachodniej stronie Alei Królewskiej. Tam też został usytuowany pierwszy plac muzyczny. Tę część parku nazwano wtedy „Kurpark”. Przy Alei Królewskiej została wytyczona półkolista polana, a na niej postawiono pomnik Fryderyka III. Wiadomo również, że obok placu muzycznego znajdowała się restauracja, a przy pensjonatach fontanna z wodą źródlaną dla kuracjuszy, tzw. poidło dla ptaków, platforma widokowa oraz romantyczny most, którego położenia nie można ustalić. W tym czasie tworzono ogrody ozdobne przy promenadzie oraz domach wczasowych, również przy nowo zbudowanym Domu Zdrojowym „Kurhaus” znajdującym się nad samym morzem w latach 1885-1910. Teren parku ograniczono do obecnej ul. Mieszka I, po tym jak po I wojnie światowej doszło do rozebrania Domu Zdrojowego oraz zatarcia śladów działalności Lennego. To wszystko zakończyło najbarwniejszy okres w dziejach świnoujskiego kurortu – „Fin de siecle”.
Od lat dwudziestych XX w. pracami w parku kierował inspektor ogrodniczy ze Świnoujścia – Kupitz. W okresie międzywojennym na zachód od ul. Bolesława Chrobrego, aż po ul. Matejki zlokalizowano nową część parku – West Kurpark. Znajdowały się tam restauracje oraz korty tenisowe. Przy promenadzie, nowym Domu Zdrojowym i muszli koncertowej założono ozdobne ogrody z kolorowymi rabatami. Na terenie parku zakładano również rabaty kwietne i szereg nowych obiektów: placów, pomników. Plan z 1930 r. przedstawia pole szachowe, plac zabaw dla dzieci i dwa Babilony przy Placu Strzeleckim oraz dwa zrobione z głazów pomniki. Jeden z nich poświęcony był poległym w I wojnie światowej żołnierzom, drugi to kamienny obelisk „Jungsturmu”.
W 1945 r. spalił się Dom Zdrojowy, zdewastowano otaczający go ogród oraz tereny parku. Ogólnie prawie cała zabudowa Świnoujścia została zniszczona. W latach pięćdziesiątych, przy odbudowie dzielnicy nadmorskiej zainteresowano się Parkiem Zdrojowym. Według projektu inżyniera R. Małysika ze Świnoujścia w latach 1958-1959 zostały wykonane prace porządkowe oraz nowe nasadzenie, głownie we wschodniej części parku.
Park znajduje się we wschodniej części miasta. Ograniczony jest ul. Jachtową (wschód), Mieszka I (południe), Władysława Sikorskiego i Bolesława Krzywoustego (zachód), Henryka Sienkiewicza i terenami zalesionymi (północ). Jego powierzchnia wynosi 58 ha. Obszar parku zajmują głównie równiny wzniesione nieco nad poziom morza. Teren charakteryzuje się zwałami ziemnymi, której biegną w kierunku wschód-zachód, nie znajdują się one na całej powierzchni. Miejscami jest zatarty, ale czytelny układ rowów melioracyjnych. Duży obszar parku w części wschodniej jest zabagniony. Drzewostan w układzie zwartych grup z podszytem krzewów i samosiewów lub grup bez podszytu i pojedynczych drzew. Wzdłuż dróg drzewa rosną w układzie alejowym. Tereny zabagnione porośnięte jednorodnym lasem olchowym lub trzciną.
W 2000 roku została przeprowadzona inwentaryzacja parku, w jej wyniku stwierdzono występowanie 58 gatunków i odmian drzew, 23 gatunków i odmian krzewów i 4 gatunków pnączy. Ponad 100 drzew posiada wymiary pomnikowe.
Niektóre gatunki drzew występujących w parku:
- Abies homolepis – jodła nikko
- Acer platanoides – klon zwyczajny
- Aesculus hippocastanum – kasztanowiec biały
- Aesculus carnea - kasztanowiec czerwony
- Fagus sylvatica – buk zwyczajny
- Populus alba – topola biała
- Tilia x euchlora – lipa krymska
- Platanus x acerifolia - platan klonolistny
- Pterocarya fraxinifolia - skrzydłorzech kaukaski
- Mahonia aquifolium - mahonia pospolita
- Pinus strobus - sosna wejmutka
- Quercus macrocarpa - dąb wielkoowocowy
Kilka gatunków krzewów stwierdzonych na terenie parku:
- Rhamnus frangula – kruszyna pospolita
- Ribes alpinum – porzeczka alpejska
- Sambucus nigra – bez czarny
- Spiraea japonica – tawuła japońska
- Symphoricarpos albus – śnieguliczka biała
- Viburnum opulus – kalina koralowa
Gatunki pnączy znajdujących się w parku:
- Clematis sp. – powojnik
- Hedera helix – bluszcz pospolity
- Humulus lupulus – chmiel zwyczajny
- Lonicera periclymenum – wiciokrzew pomorski
Poniedziałek, 12 maja 2025r.
•
Dziś imieniny:
Pankracego, Dominika, Achillesa.
- Tragiczne pobicie w Międzyzdrojach. Sprawca zatrzymany
- Locha z warchlakami na rondzie w Świnoujściu. Dzicze safari z widokiem na S3
- 60 lat 8 Flotylli Obrony Wybrzeża
- 60 lat 8 Flotylli Obrony Wybrzeża
- Mężczyzna spadł z dużej wysokości do ładowni. Na miejscu strażacy, ratownicy i śmigłowiec LPR
- Olga Tokarczuk wróciła na Uznam
- Noblistka jest jedną z głównych postaci Uznamskiego Tygodnia Literatury
- Groźny wypadek na hulajnodze przy Grunwaldzkiej. 42-latek z urazem głowy trafił do szpitala
- Niezwykłe zjawisko na niebie nad Świnoujściem: „kosmiczny wir” uwieczniony na zdjęciu
- Przełom w komunikacji!!!
» Strona Główna » Wydarzenia » Już wkrótce rozpocznie się II etap rewitalizacji Parku Zdrojowego
Pieski beda mialy gdzie srac, piaseczek na placach zabaw bedzie w sam raz
To materiał jest Urzędu Miasta i Pan Rzecznik nie dołączył mapki, a zagadał się jak to rzecznik. Potopy są to leje wodą. Panie Karelus doślij Pan mapkę parku!.
Ta część na zdjeciu jest na przeciwko basenu północnego
II etap niszczenia parku zdrojowego...
A w którym miejscu jest ten park?..bo jakoś chyba nie ogarniam...
Arturze M., a ja w pelni sie z Toba zgadzam.Przeciwni tobie sa chyba ludzie ktorzy nie mieszkaja w Swinoujsciu dlugo lub rzadko do parku chodzili.Tamten park mial swok urok. Obecnie jest to namiastka parku.Przede wszystkim wycieto niepotrzebnie (lub jak kto woli byla wielka potrzeba zrobienia kasy ze sprzedarzy drewna lisciastego na wszelakie zastosowania) setki drzew oraz krzewow.Park byl siedliskiem roznych zwierzat, ktore musialy w poplochu opuscic swoje miejsca schronienia i gdzies przeniesc. Moze zginely. ..Wystarczylo poprawic melioracje, odnowic sciezki, dokonac kosmetycznych ciec w obrebie tychze sciezek.Na glownych alejach zamontowac odpowiednio zabezpieczone lampy, przy glownych sciezkach i placach stworzyc klomby i rabaty z roznymi kompozycjami kwiatowymi. Przydaloby sie uruchomoc w lepszej wersji fontanne, ktora byla na przeciwko telesfora. I to by wystarczylo. To co robia wladze to jest nieporozumienie i wyrzucanie naszych pieniedzy, ktorych i tak w Polsce brakuje Niech przestana psuc to co jest
Park wymaga mocnego cięcia zbędnych drzew. Najwięcej należy wyciąć starych olch, niemal całkowicie. W wielu miejscach, przykładowo koła kasyna policyjnego buki są za gęsto i brak młodych drzew. Ten park ze względów na 70 letnie zaniedbania potrzebuje śmiałych decyzji, wręcz rewolucji. Czy projektantów i wykonawców będzie stać na takie decyzje? Bez takich fundamentalnych decyzji, park będzie ponury i niższego klimatycznego znaczenia. Należy dosadzić innych gatunków drzew i też najbardziej przyjaznych dla człowieka sosen.
ArturzeM - nie masz racji i nie rozumiesz istnienie parku. To nie ma być namiastka puszczy w mieście, ale miejsce do wypoczynku i rekreacji. Z alejkami, nocą oświetlonymi (przynajmniej w części), trawnikami, klombami kwiatów, altankami, placami zabaw, kawiarenkami, muszlą koncertową itd. Park to nie las, park musi być jasny, z ograniczonym i zagospodarowanym podszytem i dużymi, otwartymi powierzchniami trawników, pod drzewami lub na otwartej przestrzeni. A przede wszystkim park w żadnym razie nie może być podmokły, z kałużami będącymi wylęgarnią owadów. Mogą, a nawet powinny być rowy, rzeczki i stawy, ale zagospodarowane, z rybami (także ozdobnymi), ale bez komarów. Tym właśnie rożni się park od lasu.
gestej zielonej" trawy" sory..
ArturM skoro jesteś takim świetnym człowiekiem to dawaj na prezydenta gadac kazdy głupi potrafii za zrobić coś to już nie... ja nie widziałem żeby któryś prezydent zrobił więcej dla Świnoujścia. Poza tym skad masz że powinno być namiastką dzikiego lasu? Popatrz sobie na parki za granicą. Są zadbane, krzewy równo przystrzyżone i wgl...Brawo dla władzy w końcu ktoś się wział za ten park :) Nareszcie jak się stoi na jednej alejce to można zobaczyć drugą a nie hektary krzaków i pokrzyw.. Brakuje mi jeszcze w tym parku takie gestej zielonej twarzy bo od kąd pamiętam to jest praktycznie tylko ziemia..Radze także zastanowić się władzy nad wyborem latarni, ławek itp najlepiej zrobić jakieś z betonu przymocowany jakoś mocno do ziemi albo cos bo jak będą metalowe to pewnie ukradną na złom a drewniane połamią..Nie każdy w naszym miescie mysli dlatego radzę się zastanowić zeby łatwo tego nie popsuli..
Widok cieszy oko :))) Może też z powodu tęsknoty za wiosną. Nie zgodzę się z Tobą Arturze M. Dzikie lasy masz w kierunku na dużą przeprawę - tam można chodzić dowoli leśnymi ścieżkami i przysiąść na pieńku. Park Zdrojowy - to park drzew i kwatów. To ogrody wszelakie. To cały, mądry plan zagospodarowania a nie dzikość :))
"Powoli park zaczyna przypominać park a nie dzikie ostępy z jakiejś dziczy" Dzizas!!Ideą organizowania terenów zielonych w centrach miast jest właśnie stworzenie namiastki dzikiego lasu w mieście!Ale tego oczywiście nasze władze i wielu mieszkańców nie rozumie.Park właśnie powinien przypominać dziewiczą puszczę, z możliwościę cywilizowanego tej"puszczy" zwiedzania.Owszem trzeba zadbać o to by alejki były utwardzone(na razie nie są)by były miejsca odpoczynku, rozrywki, wyprowadzania psów itd.ale to co tam zrobiono to przegięcie!Da się pogodzić" dzikość parku" z nowoczesną infrastrukturą i stworzeniem wrażenia" dziewiczej puszczy" w mieście, ale do tego trzeba odpowiedniej kultury i tradycji, a tego w tym mieście brak, zaczynając od władz, na mieszkańcach kończąc.
Ten park miał urok, ale przed wojną kiedy był PARKIEM! Z alejkami, przystrzyżonymi trawnikami i drzewami. Po wojnie zrobiła się z tego dzika, podmokła dżungla, pełna komarów, tzw." elementu" i gwałcicieli ;) Dziś trzeba wyciąć masę drzew które same narosły przez ten czas i to niezależnie od tego czy są zdrowe czy chore. Z dzikiego lasu, na powrót trzeba zrobić jasny park, bo takie jest przeznaczenie tego terenu w mieście!
Dobrze jest, nie marudzić. Powoli park zaczyna przypominać park a nie dzikie ostępy z jakiejś dziczy. park w mieście nie może przypominać dziewiczej puszczy. Znakomicie prześwietlono drzewostan, a przede wszystkim odwodniono teren. Zniknęły kałuże i rozlewiska będące wylęgarnią komarów. Wbrew temu co mówią przedmówcy, rowy nie są ich wylęgarnią, bo komary unikają płynącej wody, a w stawach są ryby - najlepsze antydotum na komary. Za to zniknęły wielkie rozlewiska, gdzie lęgły się hordy komarów.
REWITALIZACJA??hahaha:))turlam się ze śmiechu:)I Etap Rewitalizacji... jak to super brzmi.W rzeczywistości chodziło o niezłą kasę z wycinki mnustwa drzew!Nie jakiś chorych, połamanych.Wystarczy pochodzić i popatrzeć!Połamane, chore drzewa stoją tam nadal!Wyciąto tysiące zdrowych drzew.Ciekaw jestem kto na tym zarobił?Nasza" super"władza dopuściła do zniszczenia tego parku.Ten park stracił swój urok, swoją wartość przez to co zrobili i co jeszcze chcą zrobić.Przejdźcie się ul.Uzdrowiskową od nowej promenady do falochronu.Niedaleko Dolnej Odry jest rozwieszony na drzewach wielki transparent - TEREN NA SPRZEDAŻ!-a z tyłu hektary parku przeznaczone do wycięcia!Żmurek i reszta bandy zarobią na tym wielką kasę, a piękny kiedyś Park, który miał niepowtarzalny klimat i urok, stanie się zwykłą dzielnicą, z trochę większą ilością drzew.To miasto powoli umiera, dewastowane przez ludzi, którym tylko kasa w głowach...Jakie władze takie miasto - najbardziej zasrane psimi kupami w Polsce!Kurort, hehe -psie gówno nie kurort!!
dobry gospodarz to i miasto się rozwija
Koło szpitala znajduje się oczyszczalnia ścieków a w letnie wieczory rozchodzą się wspaniałe zapachy godne zdrojowego parku.Kiedy Niemcy budowali tę oczyszczalnię to było inne ukształtowanie zabudowy.Czas pomyśleć o zlikwidowaniu tego obiektu...Tylko jedno ale teraz na nic nie ma pieniędzy...ale czy kiedykolwiek były... czy za czasów PRL czy Najjaśniejszej RP.A park nawet dziki ma swoje uroki. ..byle nie był KOMAROWEM a taki rowek jak na fotce i bagienka to wylęgarnia tych miłych...
Duże pieniądze. Bardzo dobry efekt prac. Kiedy tylko władza zrozumie, że nie sztuka tylko wyremontować. Trzeba jeszcze na bieżąco dbać o ten park. Setki bezkarnie srających psów jednak psuje efekt wydania 10 mln zł. No i bieżąca kosmetyka zieleni jest konieczna
...pieski będą mieli się gdzie zginac...
Ul.Bol.Chrobrego powinno się od roda zamknąć i zrobić typowy deptak aż do morza.
A ta przepompownia umiejscowiona w reprezentacyjnym, najbardziej uczeszczanym miejscu parku jest hitem !. Zapachy, ktore sie w poblizu rozciagaja daja do zrozumienia ze wchodzimy do Parku Zdrojowego w Swinoujsciu. Sam zdroj !!.
A mnie się podoba.Park zanieczyszczją sami mieszkańcy pamiętna sprawa z łodzieża, połamanymi ławkami butelkami itd
Miasta nie stac na utrzymanie w nalezytym stanie tak duzego Parku Zdrojowego. Wiec po co te rewitalizacje ? Co w tym parku jest poszukiwane ??.
dokładnie, zapchane, zabrudzone, nie sprzątane rowy którymi już prawie rok temu nic nie płynęło, mimo, że kilka miesięcy wszystko piękne i ładne jak skończyła pracę porzednia firma. Po co wydawać kasę jak później nikt się tym nie zajmuje, nie sprząta, nie konserwuje?
A co z pierwszym etapem ??. Strasznie zaniedbane jest to co niby zrewitalizowano !!. O park trzeba na biezaco dbac a nie tylko pod przykrywka rewitalizacji przebuszowac i wyciac co lepsze drzewa...