Jak relacjonuje drugi z uczestników wypadku, prowadzący samochód BMW 5 kierowca „malucha” wyjechał z podporządkowanej ul. Leonida Teligi wprost pod nadjeżdżającego BMW.
fot. Sławomir Ryfczyński
Najprawdopodobniej dopiero badania lekarskie kierowcy wykażą jaka była prawdziwa przyczyna kolizji, do której doszło w środę tuż przed północą, na skrzyżowaniu ulic Mieszka I i Leonida Teligi. Kierowca uszkodzonego Fiata 126 p bis zaraz po zdarzeniu trafił do szpitala.
Jak relacjonuje drugi z uczestników wypadku, prowadzący samochód BMW 5 kierowca „malucha” wyjechał z podporządkowanej ul. Leonida Teligi wprost pod nadjeżdżającego BMW.
fot. Sławomir Ryfczyński
W chwili zderzenia kierowca BMW zauważył jak prowadzący Fiata uderzył głową w słupek swojego auta. Prowadzący BMW wyskoczył natychmiast ze swego samochodu. Chciał spytać poszkodowanego jak się czuje, czy potrzebna jest pomoc. Nie wiadomo czy to z powodu szoku czy może urazu trudno było się z nim porozumieć. Jest jeszcze trzecia możliwość i tą na pewno wyjaśni proste badanie.
fot. Sławomir Ryfczyński
Kierowca BMW wezwał na miejsce policje i pogotowie. Lekarz także nie mógł przeprowadzić z poszkodowanym dokładnego wywiadu. W tej sytuacji liczył się zresztą przede wszystkim czas. Kierowca został ubrany w specjalny kołnierz zabezpieczający górną część kręgosłupa i odwieziony do szpitala na badanie i obserwację.
źródło: www.iswinoujscie.pl
te kaszlaki w dzisiejszych czasach są niebezpieczne miejmy nadzieje ze wszystko dobrze się skończy chyba że kierowca kaszlaka był na podwujnym gazie wtedy do paki go i zabrac prawko
Ale Urwał!
Tytul tego artykulu powala do parteru.
dwie bmki
BYĆ MOŻE JECHAL NA PODWÓJNYM GAZIE - A TO KOSZTUJE NIESTETY WIEM TO PO SOBIE.
Badania lekarskie kierowcy !! A co to ma do przyczyny. Może badania techniczne pojazdów i śladów pozostawionych na drodze dadzą odpowiedź o przyczynę wypadku.
A gdzie byli rodzice, się pytam?
szyby juz odparowały? :>