Aby było jeszcze sympatyczniej uczniom klas drugich i trzecich towarzyszyło w roli uczestników kilkoro nauczycieli, w tym pani dyrektor Małgorzata Ptasińska oraz druga polonistka , pani Marta Wojciechowska. W trakcie konkursu – pan Witold Tabiszewski (nauczyciel wychowania fizycznego, też uczestnik dyktanda) zaprezentował pokazowe hołubce. W ten sposób wszyscy okazali swoją otwartość, a także doszli do wspólnego wniosku, że pisownia ( i nie tylko ona) w naszym języku jest trudna i tak naprawdę do końca „nie ma na nią mocnych” i mocniejszych – wszak znani językoznawcy sami przyznają się do wielu wątpliwości i zastanawiają nad różnymi trapiącymi ich problemami. Uczniowie G P 1 zauważyli, że między innymi takie formy poznania ortografii jak dzisiejsza są i ciekawe, i pouczające , bo niemało z nich miało okazję po raz pierwszy usłyszeć tak rzadkie (i przysparzające wielu rozterek ortograficznych) wyrazy jak np.: gżegżółka, kszyk, piegża, warżka, grążel, dzierzba i dziędzierzawa oraz dziubałkowate. Zawahać się też można było przy „Kozaku, który tańczy kozaka”, a także wówczas, kiedy należało odróżnić (ortograficznie oczywiście) morze Bałtyk od Morza Bałtyckiego. Nie dość, że mamy tyle trudnych zasad, to jeszcze od wielu z nich istnieją wyjątki, które trzeba znać i zapamiętać – wzdychali pierwszoklasiści.
Zwycięzców dyktanda (a także wyjaśnienie wszystkich ortograficznych zawiłości , które wystąpiły na dzisiejszym konkursie), poznamy niebawem na stronie internetowej GP 1.
Zainteresowanych zapraszamy do lektury.
Gimnazjum Publiczne nr 1
śiema Wieśka!! ;D kope lat ;)
elo
o nie; o ja tam jestem:(