Szkolny dziedziniec oraz boisko szczelnie zapełnione były dzieciakami, które na imprezę szykowały się od kilku dni. I sądząc po zorganizowanych przez najmłodszych atrakcjach, były to przygotowania nadzwyczaj owocne. Na zaimprowizowanych stoiskach kupić można było dosłownie wszystkie pyszności, jakie kiedykolwiek wyszły spod ludzkiej ręki: ciasta, galaretki, bigos, grochówka oraz tosty. Redakcję iswinoujscia podbiły jednak bardzo smaczne sałatki owocowe, robione na bieżąco przez mamy uczniów. Festyn uświetniły występy wychowanków szkoły, licytacje obrazów plastyczki – Ilony Giza, czy chociażby loteria z atrakcyjnymi nagrodami. Oprócz tego na boisku odbyły się liczne konkursy sportowe. Wszyscy uczestnicy byli oczywiście nagradzani.
fot. Artur Kubasik
- Dzisiejszy festyn to już 7 spotkanie uczniów i rodziców. – mówi dyrektor szkoły, Stanisława Płociniak. – Jest to niezwykła forma integracji rodziców i uczniów ze sobą, a także z naszą placówką. Rodzice są niezwykle hojni – wszystkie stanowiska zostały przygotowane przez nich. Oprócz tego nad całością czuwa zawsze grono pedagogiczne, a o oprawę plastyczną dba właśnie p. Giza. Pieniądze, które zbieramy w czasie tej corocznej imprezy, przeznaczamy na wyposażenie szkoły. Przykładowo dzięki zbiórce puszek aluminiowych prawie wszystkie klasy lekcyjne w naszej placówce posiadają nowe ławki, krzesełka, zakupiony został także sprzęt audiowizualny. W tym roku planujemy nabyć interaktywną tablicę, której koszt mieści się w 12 tysiącach złotych.
fot. Artur Kubasik