Samolot miał zabrać pasażerów z Goleniowa około godziny 16:00. Nie dotarł na lotnisko bo awaryjnie musiał lądować w Poznaniu. Wtedy podstawiono busa, który miały dowieźć pasażerów z Goleniowa do Warszawy. Po północy w okolicy miejscowości Zielonczyn. 36-letni kierujący samochodem volkswagen transporter na zakręcie zjechał na przeciwny pas ruchu i zderzył się z samochodem ciężarowym.
Po prostu rewelacja. Nie dość, że pasażerowie zapłacili ciężkie pieniądze za przelot samolotem, to jeszcze nim nie polecieli, a żeby było ciekawiej podstawili im busy, które jadą około 8 godzin. Poracha.