Kilka dni temu podejmowaliśmy pięknego psa rasy owczarek górski o imieniu Baca. W skutek silnego uderzenia doszło do skomplikowanych złamań w okolicy miednicy. Operacja wymagała udziału aż trzech lekarzy.
fot. Alina Celniak
Okres zimowy jest okresem bardzo trudnym dla zwierząt i pracowników Schroniska. Zimno i mróz, góry śniegu zalegające w całym mieście, problemy z przeprawą promową utrudniają pracę, a zgłoszeń o potrzebujących zwierzętach niestety nie brakuje. W ciągu ostatnich 2 tygodni mieliśmy aż dwa przypadki zwierząt w ciężkim stanie w skutek potrącenia przez samochód. Wśród wszystkich otrzymywanych zgłoszeń takie mają najwyższy priorytet.
Kilka dni temu podejmowaliśmy pięknego psa rasy owczarek górski o imieniu Baca. W skutek silnego uderzenia doszło do skomplikowanych złamań w okolicy miednicy. Operacja wymagała udziału aż trzech lekarzy.
fot. Alina Celniak
W dniu 16.02.2010 Schronisko otrzymało kolejne zgłoszenie o rannym potrzebującym pomocy zwierzęciu. Spacerujący po lesie turysta przypadkowo natrafił na leżącą w śniegu wycieńczoną dużą suczkę. Była zziębnięta i przerażona. Akcję rozpoczęto o godz. 16:45. Dotarcie do suczki okazało się bardzo trudne, ponieważ leżała ona ok 3 km od drogi, nie można było tam dojechać samochodem, a wysoki po kolana śnieg prawie uniemożliwiał poruszanie się. Po dotarciu na miejsce okazało się, że suczka nie jest w stanie podnieść się o własnych siłach i trzeba ją przenieść do samochodu na noszach. Na boku miała wielką otwartą ranę, a ogólny stan psa wskazywał na to, że leżała już tam od około 3 dni. Najprawdopodobniej po potrąceniu przez samochód suczka była w takim szoku, że na oślep biegła przez las dopóki starczyło jej sił.
Tymczasem była wybiła już godz. ok. 17:30 i powoli zapadał zmrok, co dołożyło kolejnych utrudnień. Jeden z pracowników pozostał w lesie ze zwierzęciem, podczas gdy drugi udał się po pomoc. Lekarz weterynarii został poinformowany, że przywieziony zostanie ranny pies potrzebujący natychmiastowej pomocy.
Pracownicy wraz z psem dotarli do lecznicy około godz. 19. Rana była duża, brakowało kawałka mięśnia, część tkanki obumarła i lekarz podjął decyzję o natychmiastowej operacji.
fot. Alina Celniak
Suczka otrzymała w schronisku na imię Lesia. Czuje się lepiej, więc mamy nadzieje że niedługo wróci do zdrowia. Niestety jak do tej pory nie zgłosił się nikt kto by jej szukał, suczka nie była również zaczipowana.
Musimy pamiętać, że całą winę za to ponosi człowiek, ponieważ człowiek może przewidzieć sytuację, a pies nie. I jakby nie patrzeć właściciel psa powinien myśleć „o krok do przodu” i nie pozostawiać psa bez opieki, natomiast kierowca pojazdu powinien cały czas przewidywać i mieć szacunek dla życia nie tylko ludzkiego, ale również wszystkich innych żywych, czujących stworzeń.
Kierownik Schroniska
Alina Celniak
tel. 091-576-12-82
email: ztpz@o2.pl
www.sioz.pl
GG 5718135
są jeszcze dobrzy ludzie !!
To wspaniałe, że jest ktos kto pomaga tym biednym zwierzakom. Nawet włascicle nie szukal tej suni i tego psiaka, a sam by pochodził noca po lesie i śniegu może póżniej by lepiej pilnował.Niech każdy z nich tak samo cierpi to będzie wiedził co to ból.
Ale rany, to mają paskudne.Ja jak dotąd jeszcze nigdy takich nie miałem.
...więc nie dziwcie się ludzie, że was nie szanuję ja, skoro Wy nie umiecie uszanować zwierząt.To musi działać w obie strony.Biedne psiaki. Żal
ale ładne psiaki, żebym miała chociaz kawałeczek terenu kolo domu to bym je dwa wzieła chetnie, bylyby wtedy 3, biedulki, zycze im zdrowia i kochajacych ludzi ktorzy je przygarna.
Pani Dyrktor to cudowan kobieta, Mialam tam staż i bardzo ja podziwiam,. Nauczyłam sie od niej kochać zwierzęta. Tyle miłości co one tam otrzymują chyba nigdy nigzie nie otrzymaly.Oby w każdym schronisku był taki czlowiek.
Az brajk słow na bezdusznosc ludzi. .
super, psy, al, dom, nie, człowiek
dopóki psy nie będą czipowane, będą z nimi problemy. Znaleziony pies z czipem wskazuje na winnego, który go pozostawił. I nie ma innej możliwości.
co to za rasa owczarek górski?;)
CZLOWIEK TO NAJGORSZE I NAJOKRUTNIEJSZE ZWIERZE ZYJACE NA ZIEMI.
To uciekaj
Oprocz tego ze Swinoujscie to dziura, gdzie nie ma pracy, to do tego jeszcze mieszkancy maltretujacy zwierzeta. Oj trzeba uciekac z Tej dziury!!
boli mnie dusza, ze sama nic nie mogę...rozpacz.
biedne psinki...:(
Komentarze świadczą o mnie.
DLACZEGO psy wałęsają się same po mieście.?.DLACZEGO ludzie tak się zachowują?Wczoraj na plaży dwóch 10-latków obrzucało kaczki zmrożonym śniegiem, po co to robili?Co będą robili, gdy będą starsi??
brak słów: (
Zwierzęta mają takie samo prawo do świata, skoro na nim są, świat do nich należy.Wiesław Myśliwski
Starsi ludzie powiadają: "KTO NIE SZANUJE ZWIERZĄT, TEN NIE USZANUJE CZŁOWIEKA". Jak widać!!
straszne jak mozna takiego pieknego psa zostawic bez opieki, wyobrazam sobie jak tez psy cierpialy i co przeszly.ludzie najpierw powinni sie zastanowic czy bedzie ich stac na utrzymanie takiego duzego psa i czy temu podolaja a pozniej je brac.
Człowiek nie zasługuje na życie na tej planecie. Nie szanujemy siebie na wzajem, a co dopiero naturę!
buuu
Okropne!!