Inicjator zamieszania – przewodniczący młodzieżówki Jakub Pijanka określił akcję mianem „happeningu”. Osobiście wręczył zaskoczonej przewodniczącej płyn do mycia okien oraz papierowe ręczniki. Miała to być aluzja do działań byłej prezes Terminalu Promowego w Świnoujściu, która szefowała na bazie z namaszczenia Platformy, a zasłynęła m.in. umową z firmą własnego męża na wykonanie czyszczenia i uszczelniania okien w budynku terminalu.
Przewodnicząca Irena Kurszewska pojawiła się na miejscu bo chwilę wcześniej odebrała telefon od nieznajomego, młodego człowieka, któy prosił ją o spotkanie. Rozmowa okazała się zwykłą „podpuchą”, a na dole czekali już dziennikarze i kamery. Młodzi mówili głośno o swoim ziezadowoleniu z działań P.O. w Świnoujściu.
Irena Kurszewska była zdziwiona, że także pod jej adresem kierowane są zarzuty dotyczące takich zaniedbań jak np. nieusuwanie śniegu. Jakub Pijanka tłumaczył, że zwraca się nie tylko do szefowej miejskiej organizacji partyjnej ale również radnej i przewodniczącej klubu. Irena Kurszewska podkreśliła z kolei, że rozmowa o wszystkich sprawach jest możliwa ale nie w tej formule i miejscu.
nieładnie Irenko :(
O pan wosowiec praktykant ;D DOBRZE! ;D
Przewodnicząca Irena Kurszewska wyszła z budynku bo chwile wcześniej odebrała telefon od nieznajomego, młodego człowieka... TAAAA ZAPEWNE WYSZŁA Z BUDYNKU, JAK TO ZROBIŁ KIEDYŚ KWAŚNIEWSKI... PO DRABINIE!! :))