” Kierowca, który udawał w ten sposób ciężką pracę w ramach akcji odśnieżania około pół godziny krążył po ulicach dzielnicy nadmorskiej.” - pisze internauta. „Pobawiłem się trochę w szpiega i w kilku miejscach sprawdzałem jak pracuje pług. Byłem zszokowany bo na poboczu nie odkładała się jak normalnie bruzda śniegu”. Samochód jeździł z uniesionym kilka naście centymetrów nad ziemią pługiem!
Wkrótce potem odebraliśmy kolejny sygnał – tym razem telefon od innego kierowcy, który zauważył podobną scenę w centrum miasta. Nie chcemy cytować bo mężczyzna dość dosadnie określił taką „robotę”.
Wszystkich najbardziej irytuje fakt, że przecież kierowcy nie tankują za swoje pieniądze do zbiorników. A wygląda na to, że w bazie nikt nie rozlicza efektów tej niby-pracy tylko kilometraż na liczniku. Co warto podkreślić – postawa takich „pracusiów” rzutuje na opinię całej firmy. A przecież wszyscy pracownicy nie zasługują na taką ocenę. Tony śniegu zwiezione na parking przy ul. Bałtyckiej to dowód, że wielu naprawdę się napracowało. Tym bardziej szokuje postawa tych, którzy tylko symulują ciężką pracę.
wszyscy wiemy że nasz prazydent jest niekompetentnym ciulem. Nic nie potrafi dla mieszkańców zrobić. Pieknie tylko w dupsko wchodzi ważniejszym od siebie. Zal mi Ciebie facet, prezydenciaku w waciaku
Szefie firmy KOROS pojedż Grunwaldzką do przejscia granicznego zobaczysz szefie jak oczyszczona jest ścieszka rowerowa idroga dla pieszych, i w tedy się zoriętujesz dlaczego ludzie tak na was wieszają. ...
Dlaczego miasto nie sprawdza efektów odśnieżania tylko płaci.Codziennie urzędnik powinien sprawdzić które ulice zostały odśnieżone i za te zapłacić.
Na ul Kujawskiej odśnieżył 1\3 ulicy następnie pogadał z kolegą i sobie pojechał było to dnia 16 lutego 2010 w godz póżnego popołudnia.
LUDZIE NIE MACIE POJĘCIA, A ZABIERACIE GŁOS NICZYM NAJWIĘKSI SPECJALIŚCI! PŁUGI UŻYWANE PRZEZ FIRMĘ KOROS SĄ TO PŁUGI WYKONANE Z TWORZYWA SZTUCZNEGO. SĄ ZATEM LEKKIE I NIE MAJĄ TAKIEGO DOCISKU DO JEZDNI JAK PŁUGI METALOWE. DODATKOWO MAJĄ SYSTEM CHRONIĄCY JE PODCZAS NAJECHANIA NA PRZESZKODĘ, KTÓRY TO UNOSI PŁUG NA PEWNĄ WYSOKOŚĆ. W SYTUACJI KIEDY NA DRODZE JEST LUD BĄDŹ ZMARZNIĘTY ŚNIEG, PŁUG TEN NIE MA MOŻLIWOŚCI USUNĄĆ GO GUMĄ Z KTÓREJ WYKONANY JEST LEMIESZ. PRZED ZAKUPEM SPRZĘTU FIRMY SCHMIDT STARE PRL'owskie PIASKARKI (2 jelcze i 1 skoda) MIAŁY PŁUGI ŻELAZNE, DZIĘKI CZEMU ZGARNIANIE ŚNIEGU BYŁO EFEKTYWNIEJSZE, JEDNAK PODCZAS ZAHACZENIA PŁUGIEM O PRZESZKODĘ POWODOWAŁO TO JEGO URWANIE. ZDARZAŁO SIĘ TO DOSYĆ CZĘSTO, DOCHODZIŁO DO TEGO KŁOPOTLIWE TRANSPORTOWANIE CIĘŻKIEGO PŁUGU NA BAZĘ. PROBLEM POLEGA NA TYM IŻ FIRMA KOROS NIE UŻYWA SOLI ZWILŻONEJ SOLANKĄ DO POSYPYWANIA JEZDNI CO NIE ROZPUSZCZA ZMARZNIĘTEGO ŚNIEGU I NIE POZWALA NA ZGARNIĘCIE GO LEKKIM PŁUGIEM.
po ulicy Piłsudskiego jechał z prędkością kosmiczną samochód z pługiem, ciekawe zgarnianie śniegu z ulic, mało się nie urwał pług i by jeszcze kogoś zabił...
Nic nowego w całej Polsce firmy mające dbać o czystość w mieście podpisują umowy, a lecą w ciula i biorą za to pieniądze.A co do chodników to problem się rozwiąże sam jak śnieg stopnieje tak będzie taniej i wygodniej.
zła organizacja i tyle. ludziom sie nie chce pracować a dla tych którzy naprawde potrzebują pracy, po prostu jej nie ma. taka bolesna prawda
no własnie, zostawcie te hałdy sniegu co leżą po bokach przy ulicach tylko zajmijcie sie ODGARNIANIEM sniegu z chodnikow. miasto chyba liczy na to ze sie snieg niedlugo sam roztopi i problem sie sam rozwiąże, i pojdzie w zapomnienie, a przeciez to jest przypadek losowy i na takie przypadki napewno są (muszą być) przeznaczone jakies pieniądze. czysta logistyka miasta! wiec moze zacznijmy do niego miec pretensje a nie do samych pracowników odsniezaczy ktorzy ciezko pracują za marne grosze, a pan logistyk miejski za biurkiem zgarnia grubą kase
nie zgarniaja gdzie sie jeździ czy chodzi tylko te chaldy sniegu ktore nie utrudniaja.40lat temu na mazurach zimy byly po -25 zwaly sniegu i dawali sobie rade.Detem na gąsinicach bylowsz wolniej ale zepychal dobrze.
tak samo odsniezali sciezke rowerowa na 3 maja. dwa razy (tam i spowrotem) i zero efektu. tylko kola zapadaly sie w snieg a plug wyrownywal 10 centymetrowa warstwe sniegu. ZERO EFEKTU - PALIWO SPALONE.
a panowie z pługopiaskarek nie cha sprzedać paliwka bo bym chętnie kupił ? ? ? ? ? ?
zacznijcie odsniezac chodniki! ludzie tez chcą jakos chodzic! zabic sie mozna tak slisko!
odśnieżcie w końcu ulice Armii krajowej, tam są takie kałuże jak to sie roztapia, tak samo ul. Piastowska, a juz nie wspomne co sie dzieje na konstytucji. .
Niedawno koło Sądu likwidowali zaspy. Panowie 'pracowali' 2 godziny a zaspy jak były, tak są...
Zgadzam się z poprzednim komentarzem, facet na traktorze przejechał przedwczoraj ścieka po Grunwaldzkiej. Ale na wysokości ODRA TAXi dalej zapadało się prawie po kolana
NAJLEPSZY Z NICH JEST GOSC CO JEZDZI TRAKTORKIEM, KRECI SIE Z MIEJSCA W MIEJSCE I NIC NIE ODSNIEZA.
Przez całą zimę tak odśnieżają a miasto płaci tylko efektów nie widać kpina
co jak co ale w dzielnicy nadmorskiej to faktycznie jakies jaja sobie robia snieg juz dawno nie pada a na skrzyzowaniach auta sie zakopuja i nie moga wyjechac!! MAM W NOSIE TAKIE ODSNIEZANIE!!
CZY TE AUTA ODSNIERZARKI MAJA JAKIES NR.JAK NP. POLICJA.WYSTARCZY SPISAC NUMER TEGO FUSZERA I NA ZBITY PYSK...
DO ROBOTY SIE WEZCIE WRESCIA JAK NALEZY A NIE GLUPA PALICIE TYM ŚMIESZNYM ODSNIERZANIEM ZLAMANEGO GROSZA BYM WAM NIE ZAPLACIŁ NA MIEJSCIU WŁODAZY MIASTA, FUSZERKI CHOLERNE LUDZIE SOBIE NOGI I RECE LAMIA DO SADU Z TYM KOROSEM I NIECH KASE ODDADZA *!!
Pajace a skąd śnieg na poboczach.
Ten na zdjęciu akurat ma pług OPUSZCZONY!! Gumą jedzie po asfalcie. Gdyby wszyscy tak jeździli to byłoby OK. Oni zazwyczaj jeżdżą z naprawdę podniesionym pługiem, gdzie guma fruwa kilkanaście cm nad asfaltem!!
I DOBRZE ZE WAS POPIERDZIELAJA TY..Gość • Środa [17.02.2010, 19:18] • [IP: 80.245.182.***] JEŹDZIŁ I SYPAŁ SOLĄ!! LUD MIAŁ ZGARNIAĆ" CEPIE KONFIDENCIE" BO SMA JESTES CEPEM I *, !
Żmurkiewicz dawno powinien zrobić porządek z tą firmą i osobą, która z ramienia miasta współpracuje z nimi. To chyba wczoraj sam Szpytko jeździł i nadzorował pracę pługo-piaskarki. Tzn. że co?...do dupy z takim rządzeniem. A to że KOROS jeździ z podniesionym pługiem to żadna nowość, nie powinni dostać ani grosza za tą spieprzoną robotę.