Tłusty czwartek to dzień pączkowego szaleństwa. Idąc rano do piekarni czy cukierni mało kto z nas zdaje sobie jednak sprawę, że w niektórych piekarniach już dwunastą godzinę trwa nieprzerwana praca. Reporterzy portalu iswinoujscie.pl odwiedzili pracowników piekarni PSS „Społem” w Świnoujściu. Do budynku przy ul. Steyera wchodziliśmy zanim jeszcze pierwsza partia pączków trafiła do smażalnika.
Piekarnia Powszechnej Spółdzielni Spożywców to największa w Świnoujściu fabryka tłustoczwartkowego specjału. Dwie zmiany piekarzy pod czujnym okiem kierownika Jarosława Węglarza przygotowało na tegoroczny „tłusty czwartek” składniki potrzebne do upieczenia... 20 000 pączków.
fot. Sławomir Ryfczyński
Receptura to tajemnica firmy. Szef zdradza jedynie, że nadziewane są marmoladą wieloowocową. Z wieloletnich doświadczeń piekarzy wynika, że właśnie takie cieszą się największym powodzeniem klientów. Faktem jednak jest, że pączki stąd rozchodzą się (żeby pozostać przy piekarskich określeniach) jak „ciepłe bułeczki”.
Co trzeba zrobić by klienci byli zadowoleni? Najpierw – dokładnie umyć ręce. Kierownik dba by każdy piekarz od tego zaczął pracę. Specjalna umywalka czeka przy wejściu na halę.Nie ma kranów. Woda poleci gdy trącimy zlew kolanem. Przy okazji nasz gospodarz wyjaśnia, że specjalny płyn do mycia gwarantuje higienę rąk w czasie pracy. Foliowe rękawiczki nie są potrzebne ani wymagane.
Z czystymi rękami można przystąpić do dzieła. Najpierw - przygotowania ciasta. Zmieszane składniki dojrzewają w specjalnych kadziach.
fot. Sławomir Ryfczyński
Zarobienie ciasta wymaga umiejętności ale też ciężkiej fizycznej pracy. To jedna z przyczyn, dla której panie są w załodze piekarni w zdecydowanej mniejszości. Zarabianie masy to zresztą nie jedyna „męska” praca w piekarni. Ważące wiele kilogramów misy i tace trzeba nieraz unosić na znaczną wysokość...
-”To nie jest zabawa dla dziewczynek” - śmieją się piekarze.
Przekonaliśmy się, że nawet tak prosta czynność jak zawinięcie pączka wymaga naprawdę dużej wprawy. Pierwsza próba rzadko się udaje. Dlatego, zwłaszcza w tę noc, piekarnia PSS stawia na doświadczonych pracowników. Za stolnicami stanęło ich tym razem piętnastu.
„To dwie zmiany” - wyjaśnia Jarosław Węglarz. Druga przejmie produkcję nad ranem.
Z wyrobionego dobrze ciasta można wyciąć plasterek na pączka.
To jedna z nielicznych czynności, której nie wykonuje tutaj człowiek lecz maszyna. Dzięki temu wielkość każdego pączka jest niemal identyczna. Przygotowane do zawinięcia pączki trafiają na kolejny stół. Tu czekają na nich panowie z woreczkami wypełnionymi słodkim nadzieniem. Na każdy trafia jednakowa ilość tego marmoladowego farszu.
Wprawione ręce sprawnie zawijają pączek po pączku. Można już zamienić je w wypieczony rarytas. Jak się okazuje muszą jednak jeszcze chwilę odczekać. Dojrzewają na półkach specjalnej podgrzanej szafki. Po paru minutach piekarze przeniosą je do finalnej komory. Tu w olbrzymich smażalnikach skwierczy już rozgrzany do temperatury wrzenia olej. Wrzucanie pączków do tej kąpieli także wymaga wprawy.
Kąpiel w tłustym wrzątku potrwa jeszcze kilka minut. Pączki są w tym czasie kilkakrotnie obracane aby upiekły się równomiernie z każdej strony.
Doświadczony piekarz po barwie ciasta pozna czy pączek nadaje się już do wyjęcia.
Gdy większość z Was czyta ten artykuł, w wielu sklepach na półkach czekają już na mieszkańców efekty tej nocnej mobilizacji. Pierwszy samochód zabrał stąd jeszcze ciepłe pączki o godzinie 4.00 nad ranem. Od tej pory dostawcy kursować będą nieprzerwanie. Piekarnia PSS zakończy pączkowy „ostry dyżur” o godzinie 13.00.
Liczba 20 tysięcy wypiekanych tutaj dziś okrągłych słodkości może szokować ale piekarze pamiętają już lepsze lata. W tym roku popyt nieco spadł bo uczniowie mają właśnie ferie i szkoły nie zamawiają pączków.
Pączki będą dzisiaj wszędzie i” na” albo dokładnie – „w ustach” wszystkich. Na ten „tłusty wysiłek” złoży się także praca kilku prywatnych cukierni. Praca ciężka i długa, okupiona bezsennością. Warto o tym pamiętać delektując się smakiem kolejnego pączka...
Może zacznijmnyy od tego, że to nie PIEKARZE robią paczki i inne ciasta, tylko CUKIERNICY, piekarze to tu tylko pomagają cukiernikom, bo sami sie nie znaja, oni robią chleb i bułki, a reszte słodkich wypieków, cukiernicy. Piekarnictwo a cukiernictwo to znaczna różnica. Wiem bo jeden z moich rodziców w tam pracuuje tzn w PSS
Pączki są super a jak niechcecie to niejdzcie i niewypisujcie że są ochyde bo każdy ma inny gust, jednemu pasuję pączki z PSS a innemu od Kudły ii jakoś jem te pączki od kilku lat i nieprzypominam sobię żęby były niedopieczone. hmm A co do mycia rąk to wy myjecie przed każdym zrobieniem sobie jakiegoś posiłku bo mi się wydaje że niebardzo, no i czapki niekażdy nosi czapke bo niekażdy lubi i dotej pory niespotkałam osoby, która powiedziałaby mi że znalazła włosy w pączku jak chcecie się do czegoś przyczepić to znajdzcie sobie inny temat ;d. PAPA
ja pączka kupiłam w sklepie pod moim blokiem na matejki 39, babsztyl powiedział że z marmoladą a w środku nie było NIC tylko troszeczkę zaczerwienione ciasto
wolalabym jednak zeby rece umyte wkladac do rekawiczek.nigdy nie domyje sie dokladnie rak pod paznokciami i dlatego waszych paczkow nie kupie bo sia brzydze sory basia
u Mikołajczyków pączki bomba zjadłem dziś 12 i ruszać się nie moge, jutro polece bo będą jeszcze mam nadzieje a od poniedziałku na basen... mmmmm... o której otwierają tą piekarnię??
Może zacznijmnyy od tego, że to nie PIEKARZE robią paczki i inne ciasta, tylko CUKIERNICY, piekarze to tu tylko pomagają cukiernikom, bo sami sie nie znaja, oni robią chleb i bułki, a reszte słodkich wypieków, cukiernicy. Piekarnictwo a cukiernictwo to znaczna różnica. Wiem bo jeden z moich rodziców w tam pracuuje tzn w PSS
A chleb razowy na miodzie z PSS Swinoujscie jest pszepyszny od lat.Tak trzymac.
Wiadomo. . A Krzysiu najlepiej smaży hih;d
Pączki z tej piekarni sa smaczne ponieważ Jasiu wie jak je doprawic:-)Ten z wąsem w czapce po prawej;-)Jasiu tak trzymaj!
ho ho -tak trzymaj
Pączki są super a jak niechcecie to niejdzcie i niewypisujcie że są ochyde bo każdy ma inny gust, jednemu pasuję pączki z PSS a innemu od Kudły ii jakoś jem te pączki od kilku lat i nieprzypominam sobię żęby były niedopieczone. hmm A co do mycia rąk to wy myjecie przed każdym zrobieniem sobie jakiegoś posiłku bo mi się wydaje że niebardzo, no i czapki niekażdy nosi czapke bo niekażdy lubi i dotej pory niespotkałam osoby, która powiedziałaby mi że znalazła włosy w pączku jak chcecie się do czegoś przyczepić to znajdzcie sobie inny temat ;d. PAPA
ja pączka kupiłam w sklepie pod moim blokiem na matejki 39, babsztyl powiedział że z marmoladą a w środku nie było NIC tylko troszeczkę zaczerwienione ciasto
Ja jem pączki i nie tylko w cukierni u pana Kudły.Mają pyszne ciasta, super torty i świetny wybór!Polecam.
uuuuu, wczoraj jadłem pączka z PSS i był w środku troche niedopieczony, normalnie surowe ciasto
Widac, że Cox to dobry kierownik:) ekipa się uwija... Pączusie palce lizac...SAM JE JEM TO WIEM!! I NIE WYMĄDRZAC SIE MI TU!!
bez czepków na głowie? co na to nasz powiatowy sanepid
a ja pozdrawiam sam siebie
wolalabym jednak zeby rece umyte wkladac do rekawiczek.nigdy nie domyje sie dokladnie rak pod paznokciami i dlatego waszych paczkow nie kupie bo sia brzydze sory basia
u Mikołajczyków pączki bomba zjadłem dziś 12 i ruszać się nie moge, jutro polece bo będą jeszcze mam nadzieje a od poniedziałku na basen... mmmmm... o której otwierają tą piekarnię??
po obejrzeniu tego filmiku chce zostac PĄCZKARKĄ
super fajny filmik :D
u Mikolajczyka paczki super
najlepsze pączki są u mnie w domu
Najlepsze pączki są w Karpatce
szłem poszuem i. .. wyszłem hyhy
Okropne pączki u Pana Kudły, były kiedys o wiele lepsze??
Ludzie macie najebane ciekawe czy ty myjesz do wszystkiego rece dokladnie pajace
najlepsze pączki sa w UK
Żryjcie ten tłuszcz, niech Wam d..y rosną!
u K UDLY paczki spadly na psy a mieli zawsze takie doobre!! co sie stalo! dzisiaj paczki niedopieczone okropne caly dzien stoi mi na zeladku!!