Niedzielne popołudnie, nadmorska miejscowość. Pod jedynym w okolicy sklepem spożywczym stoi grupka mężczyzn. Wszyscy byli zatrudnieni w pobliskim pegeerze. Po 1989 r. żaden z nich nie ma pracy. Piją tanie wino. Narzekają na brak perspektyw.
Region zachodniopomorski jest jednym z najbiedniejszych w kraju. Bezrobocie przybrało tam monstrualne rozmiary. Jest to od lat bastion SLD, w którym niepodzielną władzę sprawuje Jacek Piechota, minister gospodarki w rządzie Leszka Millera. W 2006 r. Radio Zet podało informację, iż Piechota był zamieszany w działania mafii paliwowej. Były minister uznał to za wymierzoną przeciw niemu „brudną kampanię”. Sprawa ciągnie się do dziś, niektórzy twierdzą, że wychodzące na jaw fakty mogą oznaczać koniec jego politycznej kariery. Jednak na Pomorzu pozycja Piechoty jest niepodważalna. W wyborach samorządowych omal nie został prezydentem Szczecina. Do ludzi Piechoty należy prezydent Świnoujścia Janusz Żmurkiewicz.
Małżeństwo Tyszkiewiczów od lat walczy z prezydentem Żmurkiewiczem. Po stronie małżeństwa stanęli kolejno rzecznik praw obywatelskich, Wojewódzki Sąd Administracyjny i główny inspektor nadzoru budowlanego. Murem za prezydentem stoją natomiast miejscowe sądy i urzędy. – Żmurkiewicz nie ma racji, ale nikt nie zadrze z kumplem barona Piechoty – mówi zastrzegający sobie anonimowość oficer policji.
Ziemia dla szwagra – warsztat dla żony
Pod adresem prezydenta Żmurkiewicza kierowane są zarzuty o bezprawny handel gruntami i niejasne interesy. Niektórzy mówią o nieprawidłowościach w ratuszu. Stanisław Możejko, redaktor naczelny tygodnika „Nowy Wyspiarz”, twierdzi, że Żmurkiewicz zataił przed wojewodą informację o prowadzonym przez swoją żonę zakładzie wymiany opon. Podkreśla, że firma oponiarska żony prezydenta podpisywała umowy cywilnoprawne z instytucjami podległymi miastu. Prezydent broni się, że wybrano firmę jego żony, ponieważ po wstępnym rozeznaniu okazało się, że w jej zakładzie są najniższe ceny. Zaprzecza natomiast, by podpisywano jakiekolwiek umowy; twierdzi, że wystawiano jedynie faktury. Z udostępnionych dokumentów wynika, że w ciągu czterech lat instytucje podległe miastu zapłaciły zakładowi ok. 50 tys. zł.
Październik 2002 r. Rada Nadzorcza Zachodniopomorskiej Agencji Rozwoju Regionalnego w Szczecinie podejmuje decyzję o sprzedaży parceli o powierzchni 42 837 mkw. bez przetargu. Prezes ZARR Antoni Gwarek sprzedaje działkę bez prawa pierwokupu przez miasto, tymczasem w planie zagospodarowania przestrzennego przeznaczona była ona na lokalizację usług motoryzacyjnych. Sprzedaży dokonano z zastrzeżeniem nieskorzystania z prawa do pierwokupu przez miasto Świnoujście. Zdaniem przeciwników prezydenta stało się tak dlatego, że nabywcą gruntu został szwagier prezydenta. Lokalne gazety opisały sprawę, jednak ani policja, ani prokuratura nie zareagowały. Swoim postępowaniem prezydent naruszył § 6 ust. 2 Statutu Miasta Świnoujścia o bezpośrednim wyborze prezydenta: „Prezydent ma obowiązek wyłączyć się z udziału w rozstrzyganiu sprawy, która dotyczy interesów majątkowych jego lub członków jego rodziny”. Z uchwały Rady Miasta wynika, że działka zakupiona przez szwagra prezydenta została nabyta za blisko 10 proc. swojej wartości rynkowej.
Aresztowani za transparent
Walka prezydenta z małżeństwem Tyszkiewiczów z dnia na dzień przybiera na sile i przeradza się w otwarty konflikt. 3 maja 2006 r. Dzień wojewódzkich obchodów święta Konstytucji 3 maja. Małżeństwo Tyszkiewiczów zostaje zatrzymane przez policję i siłą odprowadzone do radiowozu. Policjanci są niezwykle brutalni, używają niewybrednych słów. Powodem zatrzymania jest plakat z napisem: „Prezydent Świnoujścia łamie Konstytucję RP”. – Czuliśmy się jak w PRL – mówi Anatol Tyszkiewicz.
Konflikt między Tyszkiewiczami a prezydentem miasta rozpoczął się w roku 2003, gdy złożyli oni wniosek o pozwolenie na budowę. Jak twierdzą, prezydent w zamian za wydanie pozwolenia zażądał odsprzedania niezabudowanej działki pod pretekstem przeprowadzenia przeciwpożarowej drogi dojazdowej do centrum miasta. Według opinii ekspertów z zakresu ochrony przeciwpożarowej droga ta nie była wcale potrzebna.
– Żmurkiewicz przygotował projekt porozumienia, będący de facto zwykłym szantażem, podparł swoim zarządzeniem i skierował do notariusza, każąc nam stawić się i je podpisać. Niezwłocznie po podpisaniu mieliśmy przy notariuszu otrzymać pozwolenie na budowę – mówi „GP” Anatol Tyszkiewicz. – Nie poddaliśmy się urzędniczemu szantażowi i wszystkie materiały wraz z nagraniem rozmowy z prezydentem przesłaliśmy rzecznikowi praw obywatelskich, który skierował sprawę szantażu do prokuratury. Pomimo korzystnych dla małżeństwa orzeczeń Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Szczecinie i głównego inspektora nadzoru budowlanego Tyszkiewiczom do dnia dzisiejszego nie wydano pozwolenia na budowę. Prezydent bagatelizuje decyzję sądu i stanowisko rzecznika praw obywatelskich. Mimo to stwierdza w rozmowie z „GP”, że stoi na straży prawa i dodaje: – Prawa nie złamałem, a ocena należy do moich wyborców.
Największym przeciwnikiem prezydenta Żmurkiewicza jest Stanisław Możejko, redaktor naczelny opozycyjnego wobec władz miasta „Nowego Wyspiarza”. W cyklu artykułów pt. „Wieści prosto z bagna” stale informuje czytelników o nadużyciach dokonywanych przez prezydenta Świnoujścia. Możejko twierdzi, że Żmurkiewicz chce go zniszczyć. – To bzdury – oburza się Żmurkiewicz. – Pan Możejko musi mieć wroga. Jeśli prezydentem zostanie ktoś inny, Możejko także będzie go atakował.
Triumf Żmurkiewicza
13 marca 2007 r. Wielu samorządowców oczekuje na werdykt Trybunału Konstytucyjnego w sprawie wygaśnięcia mandatów. W Warszawie z niecierpliwością na decyzję czeka Hanna Gronkiewicz-Waltz, która spóźniła się ze złożeniem oświadczenia majątkowego swojego męża. W podobnej sytuacji jest prezydent Świnoujścia Janusz Żmurkiewicz, który nie złożył na czas oświadczenia swojej żony. Małżeństwo Tyszkiewiczów ma nadzieję, że skończą się ich problemy. Trybunał orzeka jednak, że przepisy pozbawiające samorządowców mandatów są niezgodne z ustawą zasadniczą. Żmurkiewicz triumfuje:
– Od początku stałem na stanowisku, że racja jest po mojej stronie – mówi „GP”. – Nie było jednomyślności w kwestii terminów, co doprowadziło do tego, że oświadczenie do wojewody złożyłem o 7 dni za późno. Dzisiejszy werdykt bardzo mnie cieszy, gdyż deklarowałem, że jeżeli wyrok trybunału będzie dla mnie niekorzystny, w następnym dniu składam rezygnację.
Mroczna przeszłość
Tyszkiewiczowie są rozgoryczeni. Jak twierdzą, Świnoujściem rządzi była egzekutywa Komitetu Miejskiego PZPR. Sam prezydent Żmurkiewicz był jej członkiem, a w latach 1984–1989 prezydentem miasta. Pezetpeerowską przeszłość mają też związani z prezydentem radni: Krystyna Dulnik, która była sekretarzem propagandy KM PZPR, i radny Waldemar Buczyński – ostatni I sekretarz KM PZPR. Ponadto, jak twierdzi Tyszkiewicz, jednym z domów kultury kieruje były funkcjonariusz SB.
– Nic dziwnego, że w takiej atmosferze w ostatnich latach tysiące przedsiębiorczych ludzi opuściło miasto, nie mogąc tutaj znaleźć sobie miejsca – twierdzi jeden z mieszkańców.
Członkowie rządzącego układu jako dowód swojej niewinności wskazują korzystne dla nich orzeczenia sądów i kolejne wygrane wybory. Prezydent może też liczyć na przychylność mediów, poza opozycyjnym tygodnikiem „Nowy Wyspiarz”.
Zdaniem Bożeny Tyszkiewicz, jedyną szansą na zmianę jest interwencja władz centralnych. – Naszym marzeniem jest wizyta CBA – wyznaje.
Przemysław Harczuk, Piotr Łuczuk
Gazeta Polska tytuł na wyrost tak jak i artykuły
a co może zrobić z tym zwykły człowiek? może zamknąć prokuratora czy prezydenta za np. przekroczenie uprawnień? lub za fałszowanie protokołów z rozpraw?
Patalogiczne układy, a głosujecie sami na te układy...hihihihihihihii...Żenujące szczekać to każdy potrafi ale coś z tym zrobić to nie, tylko anonimowo szczekać...
W świnoujściu panują patologiczne układy między urzędem miasta a prokuraturą i sądem i to dopuki to się nie zmieni prezydent świnoujśia będzie robił co chce - bo jest bezkarny!
Artykuł w Gazecie POpolskiej mówi prawdę, to co dzieje się w Świnoujśćiu potwierdza to, że wizyta CBA, CBŚ jest w Świnoujściu niezbędna, także w miejskich spółkach.
Aleś się podniecił, pajapetzynko. Popuściło ci i ciece. Niech ciece.
Pajacu Gadochanie ! Giertych warchołem politycznym ? No ale On fanem Twojego jedynie słusznego Radia Maryja, brata w wiarze też obrażasz ? Nie godzi się moherowy pajacu i następny raz zabełkotałś, kot Ci przebiegł po klawiaturze kompa ?
apropo Możejki niech się lepiej zajmie swoim tyłkiem, bo długów ma po same uszy. a Tyszkiewiczowie niech zejda na ziemie, bo we wszystkich widzą czerwonych. jeżeli nie jest po ich myśli tak jak oni chcą to wszyscy są wrogami i przestępcami.
a co jest prawnie. to twoim zdaniem akt notarialny nie jest aktem prawnym, a pan Tyszkiewiczowie kupili kota w worku. mieli świadomość podpisując akt że przejazd tam ma być. to dlaczego wszystkie sprawy przegrali w sądach i w księgach mają prawomocnie zapisane służebności wszyscy otrzymali z sądu taką informację.w ogłoszeniu o przetargu też była nieruchomość obciążona służebnościami. to mógli nie kupować. a teraz walczą ze wszystkimi i chcą wjazdów.
Jak możejko był prezydentem to tyszkiewiczowie nie byli właścicielami tej nieruchomości. A tego wjazdu nikt nie mógł zlikwidować bo prawnie nigdy go tam nie było - nie było go nigdy w żadnym urzędowym dokumencie.
Ja do tego placu wolnosci. sala teatralna to była pare lat temu. p. Tyszkiewiczowie kupili taki stan jak jest teraz czyli wjazd do kwartału. Mozejko rozebrał tą sale bo miał przebiegać tam wjazd do kwartału p. Tyszkiewiczowie zobowiązali się w akcie do tego wjazdu i nie wciskaj ludziom kitu. Dlaczego Możejko jak był prezydentem nie zlikwidował Tyszkiewiczom tego wjazdu, bo tak naprawdę to mają zapisane w akcie. A teraz naciska się Zmurkiewicza, co robił Tyszkiewicz nie chodził do innych prezydentów. Tyszkiewiczowie chcą wszystkich wykręcić, ale to się nieuda.
Cba, cbś - oni bardzo dobrze wiedzą kogo w tym mieście prześwietlić. Jak tylko Pechota straci panowanie nad swoim imperium to się zacznie.
A może CBA prześwietli Pana Tyszkiewicza, taki prawy, uczciwy, płacący podatki...?? A skąd miał tyle kasy, żeby to pokupować...? Hm..
nadszedł czas na czerwonego żmura czas na kajdany cbś
Co za idiota przyczepił się do zmiany listy lektur? Wolisz Wasilewską, Wissarionowicza i Marksa z Leninem razem wziętych? A wierę. Co za idiota przyczepił się do zwalniania faksem? Wolisz po waszemu - za stodołę i kulą w łeb? A wierę, czuliście się wtedy mocni i postępowi. Co za idiota przyczepił się do kominiarek? A może facet idący aresztować człońkinię mafii ma sobie przykleić do czoła wizytówkę z adresem zamieszkania i listą najbliższych? A wierę, że tak byś chciał. I wierę, że wolisz waszych nieznanych sprawców, mordujących skrycie i pilnujących kacapskich interesów, niż normalnych funkcjonariuszy wolnej Polski. Ale wasi już tu nie wrócą. Dla mnie Giertych to taki sam warchoł polityczny, jak każdy, kto bredzi o zagrożeniu demokracji w Polsce, ale do Cata-Mackiewicza, Zofi Kossak i Sienkiewicza akurat nic nie mam. I jak warchoł - z powodów mi nieznanych - robi dobrze, to ja mogę mu jedynie przyklasnąć. Wolę to niż podręczniki" historii" pisane przez waszych" historyków" i" niusy" z waszych mediów.
Niedługo zawitamy do Swinoujścia
apropo placu słowiańskiego 13 (wyburzone kino) - tam byl zapisany wjazd w planie zagospodarowania od zawsze (nie wiadomo kiedy i w jakich okoliznościach ktoś na wydre pługopisem! przerobił 13 na 12) miasto przy okazji sporządzania nowego planu chciało to zmienić (usankcjonować to fałszerstwo) i zrobić wjazdy na prywatnych nieruchomościach (wróbelki ćwierkają że ktoś ma chrapkę na działeczkę po knie). Natomiast wjazdu od strony placu Wolności nigdy nie było i nie mogło być w żadnych dokumentach, bo stała tam sala teatralna nie przeznaczona do rozbiórki, to ze sala została rozebrana, a jakaś prywatna osoba nie ogrodziła terenu i jeżdzą tamtędy samochody nie oznacza jeszcze że to jest droga.
Co za idiota uczepił sie tej godziny 6.00 rano?? Nie znudziło ci się?? Poziom godny teletubisiów, zmiany listy lektur, zwalniania z pracy za pomoca faksu, no i symboli w postaci człowieka w kominiarce...czyli wiadomo o co chodzi
nadaktywność sitwy w komentarzach wykazuje, że bardzo boją się wizyty organów.
apropo tego placu słowianskiego 13, dlaczego niby miasto miało by tam miało robić droge, planu niema a Tyszkiewiczowie mają udostępnić wjazd do kwartału. ten wjazd istnije już parę ładnych lat. proszę realizować akty notarialne, kaprys p. Tyszkiewiczów jest niepotrzebny. Zmurkiewicz realizuje to co mają państwo zapisane czyli służebność do kwartału.Zgodnie z prawem.
czerwoni to kto, może kardynałowie
Kardiolog okazał się niewinny? A to kiedy? Może w momencie, gdy sąd za umożliwienie mu odpowiadania z wolnej stopy kazał" niewinnemu" wpłacić 350tys. zł kaucji? Czy to aby nie wtedy układowe bydło poprzebierane za dziennikarzy podniosło rejwach pt.: Sąd wypuścił - kardiolog niewinny? Może poczekajmy do końca procesu zanim zaczniemy szkalować uczciwych dziennikarzy. A to, że nasz miejscowy pan M wpuścił GP w maliny, to zupełnie inna sprawa. Ten człowiek za wszelką cenę usiłuje wrócić do roli kombatanta i męczennika walki o ład i porządek. Mam nadzieję, że tym razem nikogo nie uda mu się oszukać.
a my już dziękujemy takim gościom jak przykładowo ten z 00:13. Zbliża się nieubłaganie 6:00.
Czerwono na forum!!Zagotowało się w d...ie??Niewinni śpią spokojnie:)
panstwo Tyszkiewiczowie osmieszja sie w tym rzypadku, a jesli chodzi o gazete ktora wydrukowala ten artykul to jest stronnicza i kazdy kto sie troche interesuje polityka to potweirdzi. Wizyta CBA ? wyprowadza prezydenta w kajdankach jak kardiologa z MSWiA a potem okaze sie ze byl niewinny. Szkoda slow. Panstwu Tyszkiewicz juz dziekujemy !
obiecanki cacanki a głupiemu radość.prędzej śmierci się można spodziewać a nie naprawienia szkód. ciężko się przyznać do winy urzędnikom którzy mają we krwi oszustwa i z tego żyją.okradają to miasto a budżet sie zgadza. 6.00 tuż tuż
juz raz wywozili to dostali wyrok
Chyba nastała już pora by wywieść na ulubionym pojeździe największego awanturnika miasta tylko wymościć TACZKĘ gnojem i za miasto , wtedy nastanie ład i porządek na taczkę ze STACHEM
podobnie zostało oszukanych ponad 100 rodzin na Krzywej. Pomimo, że zapłacili za swoją nieruchomość nie są jej właścicielami. Miasto obiecało sprostować akty notarialne, bo są nieważne, ale nigdy nie sprostowało do stanu zgodnego z Ustawą o własności lokali tylko popudrowało syfilisa. Urząd Miasta ma obowiązek to naprawić, bo budynki są samowolami budowlanymi /pozwolenie na budowę było na zupełnie cos innego a Grabowska nielegalnie je zasiedliła/. Od 2004 rok kodeks cywilny zobowiązuje Prezydenta Miasta do naprawy szkód wyrządzonych mieszkańcom, ake Żmur tego nie robi. Czeka na 6.00 rano, bo w dokumentach Urzędu Miasta są na Krzywej budynki mieszkalne, ale faktycznie ich nie ma.
Podobnie zresztą zostali oszukani Państwo Jakubowiakowie, z tym że oni zapłacili za swoją nieruchomość a nawet nie są jej właścicielami, bo także pod pretektem tego że nie chcą zrobić drogi miasto odebrało im nieruchomość - a w ich przypadku zapis o drodze jest zronbiony ręcznie - w planie zagospodarowanie przestrzennego KTOS PO PROSTU DLUGOPISEM PRZEROBIL NUMER Z 13 NA 12 i karzali im droge robić na tej podstawie! zamiast przez działkę obok! Może działkę po kinie też ktoś sobie upatrzył? Ale na szczęście w urzędzie wojewódzkim jest orginalny plan i wszystko wyszło na jaw, tam wszystko jest w porządku - nic nie przerabiane - droga przez 13 czyli przez działkę po kinie. To dopiero będą jaja jak przyjdzie miastu płacić odszkodowanie przez sfałszowanie planu!
Jaka gazeta takie i prawdy, szkoda tylko, że używa w tytule tak drogiego nam słowa.
TYSZKIEWICZ KłAMIE JAK Z NUT SAM POWIEDZIAł ZE MA ZAPISANE W AKCIE NOTARIALNYM, A AKT PODPISAL W DOBREJ WIERZE, A TERAZ MóWI, ZE GO OSZUKALI TO ON ZE SWJA ZONKA CHCE OSZUKAC MIASTO.CALKIEM WALNELO IM NA GLOWE CHYBA OD PRANIA MOZGU MOZEJKI
Jeśli urzędnicy w tamtym czasie twierdzili że tam jest droga a po podpisaniu aktu okazało się że to było kłamstwo to jakie znaczenie prawne mają zapisy o drodze sporządzone w wyniku zwykłego oszustwa - kłamstwa urzędników?
dziwie sie p. TYSZKIEWICZ po co ta szarpanina z prezydentem . przecież podstawą prawną jest akt notarialny, jeżeli były zapisane służebności w akcie to musi je udostępnić., i po co narzekać że ktoś ich oszukał.niech p. pokaże akt i zobaczymy czy p. TYSZKIEWICZ mówi prawde
Biegli nie mogą brać fantazji po duwagę bo wtedy urzędnicy dopiero robili by co chcieli z gruntami - powiedzieli by biegłemu że tu przez część dziełki będzie autostrada i on stwierdził by w wycenie że ta działka jest nic nie warta, po czym ktoś ustawiony kupił by działeczkę i by się okazało że jednak autostrady nie było w żadnych urzędowych dokumentach i nie będzie - podobnie miało być z tą działką tylko zamiast ustawionej osoby kupił działkę normalnie z przetargu jakiś Tyszkiewicz i teraz się z nimi szarpie żeby udowodnić że na jego działce nie było i nie miało być drogi. Ponad to kupił działkę po cenie 2 razy wyższej niż była warta nawet bez drogi (czyli z drogą to by nawet 4 razy przepłacił).
Jakby biegli w wycenie opierali się na dokumentach, to miasto nie mogłoby sprzedac połowy tego co sprzedało, a raczej wyłudziło od wielu osób pieniądze.
Jak zawsze rzetelna" jedynie słuszna" gazeta.
Faktycznie biegli w wycenie muszą opierać się na dokumentach a nie tylko na urzędniczych fantazjach
Tysiące przedsiębiorców opuściło miasto. Ciekawe skąd te dane, bo artykuł jest w stylu żółtka.
Poniższy komentarz zawiera stek kłamstw typowych jakie rozpowiiadają urzędnicy by wybronić się przed oszustwem - niech jakiś urzędnik pokarze dowód na tą" niższą cenę nieruchomości" - otóż nie pokarze bo cena była wyższa prawie o poławę od wyceny biegłego, biegły nie mógł brać wpod uwagę w wycenie wyimagimowanej przez urzędników drogi bo by stracił uprawnienia.
Czy wiecie kto był wówczas wiceprezydentem odpowiedzialnym za sprzedaż nieruchomości w mieście, kiedy sprzedano działkę Tyszkiewiczom? :)) Prawda jest taka, że ówczesny zarząd jak kania dżdżu łaknął kasy do kasy miasta, bo wtedy takiej koniunktury jak dzisiaj niestety nie było, a kasa była potrzbna bo wybory jakoś wygrać trzeba by. I niestety padały różne obietnice - tylko kupcie a później będzie tak jak chcecie. Z tamtego przetargu wycofało się kilku inwestorów właśnie ze względu na konieczność zrobienia bramy. Tyszkiewicz na taka bramę się zgodził-dzięki czemu zapłacił znacznie mniej za działkę. Pamiętać też trzeba, że cały czas prowadzi tam interes, ciągnie kasę i to niemałą z tego co mówią ci, którzy u niego dzierżawią. Teraz próbuje na siłę i po trupach zniebylić warunki zakupu tej działki i zrobić tam kolejny sklepik i kasiora dalej będzie lała się szrokim strumieniem. Pytanie czy Możejko jest na usługach Tyszkiewiczów czy odwrotnie to już kwestia sporna... Wszyscy maja intere żeby tyrać Żmurkiewicza.
ooo, nastepny kandydat do leczenia:"komuniści, komuniści wszędzie, co to będzie? Co to będzie?"l
komunisci komunisci wszędzie... powinno się to wybić bo to jest jak gangrena jak nie utniesz nogi to zginiesz... ludzie czy wy umysłów nie macie ?? czy słoneczko za mocno przygrzało?? co zawdzięczacie komunistom ?? daliście im po 89 przyzwolenie na oszustwa i kantowanie was i dalej tak jest... widocznie polak lubi być oszukiwany...zauważyliście że młodzi ludzie wyjechali z tego miasta ?? bo juz mają dość komunistycznej dyktatury...
Mnie nie pytaj, nigdy tego nie robiłem. Idź do specjalisty, burak
Onanizowanie się klawiaturą to chyba jakieś zboczenie?
teraz to się już tarzam po klawiaturze, buraku jeden
To dlaczego żmurkiewicz jest nietykalny? Może szantażować ludzi, wymuszać sprzedaż gruntów, i uchodzi mu to na sucho!
Gościu musiało ciekawie wyglądać jak powalony ze śmiechu nakręcałeś się i klepałeś klawiaturę. Skąd masz takie dokłądne informacje o życiu osobistym żmurkiewicza? Czyżbyś robił za jego osobisty podgłówek? I ta czołobitność" Janusz Żmurkiewicz". Dzwoń szybko do ratusza i zamelduj, że to ty pisałeś tylko zapomniałeś się podpisać!
Już pierwsze zdania mnie powaliły ze śmiechu - prezydent Janusz Żmurkiewicz, przyjaciel i bliski współpracownik eseldowskiego barona Jacka Piechoty". To bzdura. Dalej jest jeszcze śmieszniej...Nakręcać się tymi wypocinami mogą tylko oszołomy.
Cyt:" nawet wyroki sądu administracyjnego mu nie pomogą". Tak samo z wyrokiem za kradzież pieniędzy na mulniku. My tu na wyspie mamy własne prawo i żaden sąd nie będzie pluł do żura!!
Piewcy żura są tacy sami jak on. Nikt merytorycznie nie ustosunkuje się do artykułu, np Tyszkiewicz w tym i w tym miesjcu kłamie. Tylko atakują na zasadzie" a u was murzynów biją". Dobrze, że nie przekręcili całkowicie np. że to Tyszkiewicz szantażował, bo i tego można się spodziewać po ludziach tego pokroju.
Popieramy Prezydenta Zmurkiewicza że zablokował Tyszkiewiczom pozwolenie na budowę. Podpisując Akt Notarialny miał świadomość tego co podpisuje że będzie u niego wjazd do kwartału.J nawet wyroki sądu administracyjnego mu nie pomogą. to jest zwykłe oszustwo i wprowadzanie sądu w błąd, a za tym stoi mec. Możejko.
TYSZKIEWICZ RAZEM Z MOZEJKA TO DO JEDNEGO WORA WRZUCIC. .SPRZEDAL BY WLASNA MATKE.
PRZECIEZ TO NIE TYSZKIEWICZóW DZIAłKA. CO TO ZA OSZUSTWA. OD STRONY PLACU WOLNOśCI JEST ICH DZIAłKA I TAM OD KILKUNASTU LAT JEST WJAZD DO KWARTAłU. MAMY TO ZAPISANE W AKTACH NOTARIALNYCH I TAM BEDZIEMY PRZEJEżDZAć.TYSZKIEWICZ CHCE ABY WJAZD BYł U P.JAKUBOWIAK.TO JUż CHYBA MU SIę COś POPIE...MUSI Iść DO PSYCHIATRY.
Głupoty ludzie piszą w tych komentarzach, w tym miejscu nie było nigdy żadnej drogi tylko urzędnicy wymyślili ją sobie, a cena gruntu była dużo wyższa niż jego wycena po to właśnie żeby nikt tej działki nie kupił, bo ktoś z urzędu miasta sobie ją upatrzył, Tyszkiewicze kupili i mają teraz problemy - bo to nie dla nich ta działka była wystawiona!. ..i tyle.
Schizofreniczne, zawistne i zaplute karly widzace wszedzie zydow, masonow, komunistow, satanistow i cholera wie kogo jeszcze, wspolpracujacych razem... A slinka cieknie, bo samemu by sie do zloba dorwalo i jeszcze wiecej z koryta wyrwalo, nikomu by sie wtedy nie dalo, nawet na dnie by nic nie zostalo...
Ten artykuł jest nieobiektywny, szkoda, że Gazeta Polska zachowuje się stronniczo i wprowadza w błąd ludzi, którzy, nie znają tej sprawy lub chociażby realiów Świnoujścia, bo prawda i tak leży po środku.
Jeżeli oficer policji wypowiada sie anonimowo to najlepiej świadczy o mocy układu rządzącego praktycznie 18 lat i jak narazie bezkarnego.
Proszę o dokładny przedruk tego artykułu w wersj papierowej napisane jest że Piechota jest prezydentem Szczecina
Gazeta Polska. . i wszystko jasne. Większego steku bzdurnych opinii i manipulowania różnymi sytuacjami jeszcze nie czytałem. Szkoda nawet słów żeby to jakoś skomentować...
Jezeli chodzi o Tyszkiewiczów to wiadomo o co chodzi nabyli grunt za niską stawkę dlatego, że tam miała przechodzić droga. A ich adwokatem jest" zatrudniony" przez nich Możejko. Co tej egzekutywy PZPR to sami sie nie wybrali. Zdobyli mandaty w wyborach i ludzom na nich głosującym to nie przeszkadzało. A jeżli sa podejrzenia popełninia jakiegokolwiek przestępstwa to do prokuratury, przecież od 2005 roku nadzoruje ją minister Ziobro.
06.00 jest kazdego dnia.Nie znasz dnia, znasz tylko godzine.
Powiem krótko - bardzo dobry artykuł.
Do pysznej Fasolki ! W którym miejscu napisałem nieprawde ?
Kupili grunty i udają błupa. Psełdo biznesmeni, słoma z butów wychodzi. Męcza lmieszkańców. Dobrze że oszustów zablokował Żmurkiewicz.
Za to co sie dzieje w mieście odpowiada policja i prokuratura. Gdyby te organy były czynne Świnoujście dawno było by BIELUTKIE.
Ja powiem tak czerwone do czerwonego Swinoujscie jest w połowie czerwone w wyborach czerwoni idą w 100% głosowac a biali w25% idlatego mamy tak jak mamy.Wiadomo tez kto za tym stoji. Piechota teraz tylko odcina kupony i się z nas smieje bo My znowu jgo ludzi będziemywybierac. Jesteśmy PAJACAMI taka jes prawda.
Czy ci niektórzy mieszkańcy mogli by się przedstawić i podać konkretne fakty szntaży, wymuszeń itd. Jeśli mają na to dowody to niech je przedstawią i będzie po sprawie.
mam nadzieję, że na Modrzejewskiej nie bedzie dostępu do internetu i idiotyczne artykuły [wciąż te same tematy] przestaną się ukazywać
To wszystko jest prawdą nareszczcie wychodzi to powoli na jaw
Nad prezydentem Żmurkiewiczem zawisły czarne chmury. Przekręty, machloje przybrały światło dzienne. Mieszkańcy miasta jak i najbliżsi pracownicy poczuli się oszukani. Proszę zauważyć, że Zdziech Stanisław, praktycznie prawa ręka prezydenta złożył rezygnację. Dlaczego złożył?? Dlatego, że czuł zbliżająe się zagrożenie. Ktoś powie, że skarbnik Zdziech mógł pójść na kompromis z prezydenntem. Niestety nie mógł. Żmurkiewicz nie przyjmuje żadnych uwag, a każdego kto mu się sprzeciwi uważa za potencjalnego wroga Ja osobiście twierdzę, że prezydent popełnił wiele błędów. Przede wszystkim załatwiał swoje prywatne sprawy.
Republika Bananowa = IV RP
Tyszkiewiczowie kupili działke na fatalnych warunkach {dlatego była stosunkowo niska cena i brak innych chętnych} i teraz chcą to zmienić. Mamy tutaj przykład gdzie chęć pomnożenia majątku realizowana jest za pomocą polityki. Moim zdaniem i Pan Prezydent i Pan Tyszkiewicz są siebie warci
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
Chłopie z 01:28. Prawda! Tyszkiewicze zatrudniają Możejkę. Ostatni pierwy sekretar bierze pieniądze z Spóldzielni Słowianin. Znaczy nietycznie chyba, że uznamy, że skoro On nie jest taki tani jak Możejko to znaczy, że jest etycznie. Pozdrawlaju. P.S. Tylko co to się ma do artykułu o tym, jak Prezydent traktuje miasta i jego obywateli?
A co, może to nieprawda, że Tyszkiewiczowie zatrudniają Możejkę? W sumie tani adwokat. A jeszcze nieetyczne. Na sesjach ich broni, bo mu za to płacą. Nie bezpośrednio oczywiście. Jeżeli rzetelnośc dziennikarzy jest taka jak podpis pod zdjęcie to współczuje GP" takich" śledczych dzienniakarzy. To działka pani J.
Pani Komancz, ja myślę, że Pan jest chory. Proszę się udać do odpowiedniego lekarza, gdyż to co Pan popełnił jest tylko wyrazem Pana nienawiści do Możejki. Rozumiem, że Pan kocha Żmurkiewicz i uwiera to Panu, gdyż dzisiaj mógłby Pan zostać posądzony o pedalstwo. Stara się Pan swojego idola bronić, ale prosimy o konkrety a nie o epitety. Kto i jaki kłamstaw rozpowszechnia na forum? Czy może Pan podać chociaż jedno? Jak nie to skorzystać z mojej rady!
A Tyszkiewiczowie są chorzy ! Zatrudnili Możejke a on ich wykorzystuje do walki z Prezydentem Żmurkiewiczem. Tyszkiewiczowie wiedzieli co kupuja, ze przez ich działke ma przebiegać droga do wnętrza kwartału. Teraz robia ze wszystkich głupa. Możejko przecież był u władzy i dalczego im i innym nie pomagał. Gadał o świecy i ogarku. Trzymał i zatrudniał ludzi jemu bezwzględnie posłusznym. Pamiętam jak sie Możejko odgrażał, że Adranowski i jego ekipa bedzie siedziec. I co. ... i nic.. jajo ! Możejko niszczy miasto, własną rodzine doprowadził do tragedii, jest wielkim grzesznikiem, kłamie. Jak sąd oddala jego wnioski to gada o korupcji w sądach. Fotografia to nie jest działka Tyszkiewiczów, ale Pl. Słowiański 12 we władaniu państawa Jakubowiak. a to całkiem inna bajka. Totalny bełkot... pomylenie faktów. Szkoda, że na tym forum rozpowszechnia się kłamstwa !
Pewnie, że nic nowego nie wnosi. Przekręty żmura znane są ogólnie, tyle, że nasz bezwymiar niesprawiedliwości ma oczy zakryte i uszy zatkane. Jakby Gazeta Polska przytoczyła prawomocny wyrok, już po kasacji w Sądzie Najwyższym, o przekrętach na Mulniku w których uczestniczył żmur i wyłudzeniu 7, 8 mln zł też by nic nowego nienapisała. Ale jak wyrok jest nieprawomocny to krzyk, że to prowokacja polityczna. A jak już jest prawomocny to nikt go nie widział, nikt nie słyszał. Dla pocieszenia tylko dodam, że co się odwlecze to nie uciecze. 6.00 zbliża się nieubłaganie.
Bełkot w wydaniu GP. Artykuł nic nowego nie wnosi i nic nie wyjaśnia, ot, taka tania prowincjonalna sensacyjka aby redaktorzy mogli zgarnąć kasę i odfajkować sprawę, oczywiście nie zapominając o zasługach i walce dzielnego i ciemiężonego przez mafię tropiciela afer - Możejce
ciekawe czy pistolet już zdążył schować w łazience.
zbliża się godzina 6.00...