Kierowcy narzekają, że w centrum Świnoujścia nie ma gdzie parkować. W okolicach placu Wolności jest tylko parking przed sklepem (koło kościoła).
- Pełno tam dziur, wystających krawężników i wybojów - mówi pan Tadeusz.
Kilka miejsc po drugiej stronie ulicy (niedaleko kawiarni Sonata) też niewiele pomaga.
W pobliżu placu Słowiańskiego jest tymczasowy parking na miejscu kina Rybak. Na tyłach kamienic przy ulicy Monte Cassino jest też nowy parking. Ma miejsce na około 60 samochodów. Kierowcy narzekają jednak, że mało kto wie, iż w tych miejscach są parkingi.
- Poza tym jak mam do załatwienia sprawę w sklepie czy banku przy placu Słowiańskim, to nie będę szedł aż od Piastowskiej - mówi pan Marian.
Środa, 18 czerwca 2025r.
•
Dziś imieniny:
Marka, Elżbiety.
- Święto miłości i wierności. Osiem par ze Świnoujścia uhonorowanych medalami za 50 wspólnych lat
- Święto miłości i wierności. Osiem par ze Świnoujścia uhonorowanych medalami za 50 wspólnych lat
- Zderzenie dwóch pojazdów na Staszica. Jedna osoba trafiła do szpitala
- Z udziałem wykonawców ze Świnoujścia
- Wspaniała kantata „Dekalog” w amfiteatrze im. Marka Grechuty
- Wypadek na Grunwaldzkiej
- Potrącony 90-latek przetransportowany śmigłowcem LPR do szpitala w Gryficach
- Tragiczne odkrycie na Karsiborze. Z wody wyłowiono ciało zaginionego mężczyzny
- Pierwsza taka Noc Muzeów w Świnoujściu
- W otoczeniu zabytków prezydentka miasta otwiera dyskusję
- o przyszłości unikalnej przestrzeni Basenu Północnego
- Tragiczne pobicie w Międzyzdrojach. Sprawca zatrzymany
- Locha z warchlakami na rondzie w Świnoujściu. Dzicze safari z widokiem na S3
- Niezwykłe zjawisko na niebie nad Świnoujściem: „kosmiczny wir” uwieczniony na zdjęciu
- Przełom w komunikacji!!!
» Strona Główna » Wydarzenia » Problem z parkowaniem
Parę parkomatów w centrum miasta rozwiąże problem. Dziwię się, że jeszcze ich tam nie ma.
Jest na to tylko jedna rada - otworzyć granicę dla samochodów. Po kilkutygodniowej apokalipsie - zamnkąć granicę! Wszyscy odetchną...
Parkowanie bez ograniczeń, to ograniczony pomysł. Lub brak pomysłu. Niski poziom wiedzy Inżyniera Miasta, lub głupota. Daję słowo że nic nie zrobią!!
Jak są problemy z parkowaniem to trzeba kupić mniejszy samochód albo nie parkować i załatwiać sprawy w biegu albo w czasie jazdy, a nie biadolić.
A ja parkuję na tych pasach i jeszcze ani razu nie zapłaciłem mandatu
>Kierowcy narzekają jednak, że mało kto wie, iż w tych miejscach są parkingi< ślepcom auta odebrać - po podjechaniu pod sklep żeby do niego trafić laską (oczywiście białą) sobie pomagają
"jeden blokuje drugiego" kogo drugiego? "jeden blokuje drugi"
Z Piastowskiej na Plac Słowiański jest" aż"? Pan Marian jest 80 letnim emerytem, czy niepełnosprawnym? Przy takie myśleniu to faktycznie trzeba będzie zlikwidować chodniki by zapewnić dojazd do samego sklepu.
(TO MOŻE COS O OŚWIETLENIU NA DRODZE ROWEROWEJ PROWADZĄCEJ OD GRANICY)
jas Fasola zawsze zaparkuje.
Dziennikarze dobrze widzą. problem to w tym że auta potrafią stać cały dzień. Ja bym dał znk 30 min max postoju
Kolejny artykuł z góry naciąganą tezą. Warto przypomnieć że parkować można na placu Rybaka wokół muzeum, na Wybrzeży Wł IV przy sklepie Zeglarskim i na Armii Krajowej na wysokości dawnego hotelu Bałtyk. No ale dziennikarze są slepi i innych miejsc parkingowych nie widzą. Może najlepiej place Wolności i Słowiański wybetonować i przerobić na wielki parking
To dlatego ze niechce sie parkowac na parkingu 100 M dalej :D:D mam tak samo hahaha
Najlepiej samochodem wprost do kontuaru sklepowego lub kasy w banku. Z Piastowskiej (nawiasem mówiąc tam też trzeba walczyć o miejsce bo 99% kierowców zapomniało jak uczono ich na prawie jazdy koperty) jest całe 3 minuty drogi na plac Słowiański. A może i dwie. Ale cóż lepiej siedzieć za kółkiem i niech tłuszczyk rośnie. Samochodów jest coraz więcej więc mamy to co chcieliśmy. Tak jak na zachodzie. Nawet w takim Świnoujściu korki. Sama wiem z doświadczenia, że najlepszy w tym mieście jest ROWER !!
Parkingi na placu mają służyć chyba temu, żeby okoliczne buractwo mogło pysznić się swoimi drogocennymi pojazdami. Ta niemożliwa do przezwyciężenia chęć wjechania samochodem do sklepu/banku/gdziekolwiek jest charakterystyczna dla umysłowej biedoty, która musi w jakiś sposób zrekompensować sobie niską samoocenę.
... pan Jaś swoim autkiem najlepiej podjechałby pod drzwi sklepu, pan Karol nie ruszy dupska gdy ma do przejścia 100 metrów, pan Maniek wybudowałby parking na Pl. Wolności, bo uważa, że ten trawnik po środku ronda to tylko strata miejsca. Pan Artur ma pomysł aby pomnik" szafot" z Pl. Słowiańskiego przenieść w inne miejsce a tam zrobić parking na 55 samochodów i 10 autokarów! itp. itd...
och to takie małe miasto, a tu kazdy ma samochód" terenowy", potem nei ma miejsca do parkowania... to straszne jak trzeba przejść się te 2 metry do sklepu...