Do zdarzenia doszło przy ulicy Kościuszki, między blokami numer 3 a 5. Nasz Czytelnik zauważa, że te ptaki są bardzo płochliwe.
fot. Czytelnik
Dostaliśmy niecodziennego maila od jednego z Czytelników. Był świadkiem jak duży, drapieżny ptak (prawdopodobnie sokół) zjada upolowaną mewę. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że konsumował „obiadek” w centrum miasta.
Do zdarzenia doszło przy ulicy Kościuszki, między blokami numer 3 a 5. Nasz Czytelnik zauważa, że te ptaki są bardzo płochliwe.
fot. Czytelnik
- A ten nie zwracał uwagi na to, że ktoś robił mu zdjęcia i zbliżał się do niego – mówi Internauta. – Poza tym było to zaraz przy chodniku i ulicy, gdzie jest dość duży ruch, zarówno samochodów jaki i pieszych.
Nasz czytelnik apeluje też, aby nie puszczać mniejszych piesków bez smyczy na międzyblokowe trawniki.
- W mojej rodzinie zdarzyło się, że właśnie taki ptak dosłownie porwał małego york'a – tłumaczy Czytelnik.
źródło: www.iswinoujscie.pl
Dla mnie to może zeżreć wszystkie te zasrane skrzeczące i srające mewska.
"Dostaliśmy niecodziennego maila..."- wszystkie maile i artykuły na tym portalu są niecodzienne !
Nakarmić wszystkie ptaki tymi szczuropsami Yorkami i innymi pseudo świnkami morskimi!
Ooo!Widzę samych znawców przyrody.Niestety nie macie racji, bo to jest Wszystkołów Ciapaty-Pstry.Za dużo kablówki się naoglądaliście obywatele towarzysze.Radze z bastować z dźiebko, bo nic dobrego to nie wróży.
To nie jest sokół - na sokoła jest o wiele za duży - dla porównania patrz na skrzydło mewy. To prawdopodobnie myszołów - ładnie poluje namayszy, nornice i szczury, ale bardziej na działkach niż w mieście
U ojczulka w ogródku kiedyś podobne ptaszysko zaatakowało wronę, czy tam kruka, ale pisku tyle narobiło, że aż w szoku byłem! Jednak w tamtym przypadku ofiara się wyswobodziła.
Do Gość • Środa [27.01.2010, 08:38] - bo tylko turysta jest do tego zdolny by karmić latające nad nim mewy!
takie jest prawo natury a do tego zimno i głód
widzialem wycieczke jak mewy dokarmiala- mewy w podziece cala wycieczkę osraly - to jest sensacja
Taka jest natura:) Ja bylam świadkiem w wieczornych godzinach kiedy nad morzem robilo sie szaro spacerowała Paniz yorkiem. Pies latal bez smyczy przy wiatraku. Podlecial tez myszolow albo cos jego rozmiarowq, chwycilo pieska i odlecialo. Niesamowite... ;-) ale prawdziwe:P
zimno i głod powoduje takie zachowania drapiezne ptaki też muszą przetrwac bo w lecie robale i inne dady by nas zjadły
nie szkoda mew-obsrancó. a yorki wyglądają jak skrzyżowanie szczura z nietoperzem tak że nawet ptak sie gubi
Oj tak blisko miał na Matejki - tutaj też mógł by zapolować na te drące dzioby od samego rana ptaki!
i dobrze niech wybiją trochę tych sraptaków
z tymi yorkami to przesada w naszym miescie, prawdziwy snobizm
a dlaczego mamy yorki chować?
No cóż to my wkroczyliśmy na ich terytoria, wiec ie pan redaktor nie dziwi. A Yorki smakują dużym mewom. Jedz ptaszku, jedz.
Przynajmniej kamerzysta miał National G czy Planete na żywo, ja tam mew nie żaluję a i te kormorany też mogłyby przepłoszyć. Jest to naturalne więc o co chodzi temu redaktorowi ? Dostał kasę za zdięcia czy co? Ten tytuł to moim zdaniem to jest nie na miejscu, raczej proponuję : jednak drapieżne ptaki są jeszcze w okolicy. Na całtm świecie się walczy o to by ich populacja się nie zmiejszała a w Świnoujściu jak zawsze odwrotnie, robią nagonkę.
Ptaszku !! polecam KORMORANY sa tlusciutkie i jest ich pod dostatkiem :D
No to proponuje czasem w lato leżąc plackiem na plaży odwrócić odwłok do góry kołami i spojrzeć w niebo. A bo to mało u nas ich jest? I bardzo dobrze, niech tną te mewy jedną za drugą, przynajmniej cisza bedzie z rana. Bardziej agresywne w stosunku do ludzi są rybitwy, które hemrając śmieci z ulicznego śmietnika są w ich obronie zdolne skąsać człowieka!
i jeszcze dodam, że nie ma pewności że to on ją upolował. Mogła paść wcześniej a on posila sie już padliną.
to nie sokół, nie jastrząb, nie nawet krogulec tylko MYSZOŁÓW! Ale faktycznie one teraz u nas zimują(koczują) i może pochodzić z terenów wschodnich, mało zaludnionych, skąd brak bojaźliwości. No i głód robi swoje...
Uważajcie na chomiki, bo mewy czają się za rogiem...
217.97.199.* -> komentarz wygrywa ;)))
jednego mniej skrzeczacego ptaka o 5 rano :)