Rysopis: wzrost ok. 170 cm, szczupła budowa ciała, waga ok. 70 kg, twarz owalna, włosy krótkie ciemnoblond, oczy niebieskie, uszy przylegające, brak uzębienia, brak znaków szczególnych w postaci blizn i tatuaży.
Ubiór: czerwono - biało-czarna kurtka w poprzeczne pasy, dresy kol. ciemnozielonego, czarne sznurowane buty typu wojskowego. Zaginiony nie posiadał przy sobie żadnego bagażu.
KRZYSZTOF NOWAK
s. Jana i Władysławy z d. Kopacz
ur. 08.06.1959 r. Budziszewice
zam. Świnoujście, ul. Portowa
/schronisko dla bezdomnych/
Wszystkich, którzy posiadają informacje na temat Zaginionego prosimy o zgłaszanie się do Komendy Miejskiej Policji w Świnoujściu przy ulicy Krzywoustego 2a lub o kontakt telefoniczny z Jednostką pod numerami (91)3267511/512, 997 lub 112.
[*]Spoczywaj w pokoju[*]
Wkurza mnie jeśli ludzie winni tego stanu rzeczy się wypowiedza na forum, najłatwiej bronić się głupimi argumentami, żal mi was sąsiedzi, zajrzyjcie dla przypomnienia do akt sądowych może to was oświeci i poczujecie wyrzuty sumienia.Ja wiem wszystko.
Nie wtedy, gdy go widziałem bynajmniej.
niemial ten pan czasem malego plecaka?
ten pan mieszkał na hołdu proskiego chyba tak mi sie zdaje...
Mam na myśli w terminie od 12 stycznia do dziś.
[IP: 217.97.199.*] Gdybym wiedział wcześniej, to bym zwrócił większą uwagę. Niestety dopiero teraz zobaczyłem newsa. Ale słowo daję, że widziałem tego pana w tym dniu albo nawet później jak szedł w stronę parku zdrojowego (od ronda przy Chrobrego). Zresztą dość często miałem okazję spotkać właśnie w tych rejonach. Ubrany był wtedy jak dobrze pamiętam w ciemniejszy garnitur niż na zamieszczonym zdjęciu. Mam nadzieję, że uda się odnaleźć pana Krzysztofa. Pozdrawiam.
Gdyby ludzie byli dla niego normalni to i on byłby, a skoro oni na niego jechali to się denerwował, ile może znieść człowiek, na dodatek chory z. Nie piszcie o jego życiu bo nic nie wiecie, sąsiadów też się to tyczy. Gość z IP 92, 42, 119 To jest ogłoszenie o zaginięciu a nie o opisywaniu go. Do wszystkich jeśli nie macie zamiaru pisać o tym czy go widzieliście czy nie poprostu nie komentujcie. Rodzina
MOŻE ON I DOBRY CZŁOWIEK, , , ALE PO SUFITEM TO MIAŁ NIEZLE POUKŁADANE. WIDAC TO I SŁYCHAC PO NIM. TAKI CZŁOWIEK POWINIEN BYC POD STAŁA OPSERWACJĄ LEKARZY !!
Do tych co bzdury piszą o zamieszkaniu na H. Pruskiego jak nie wiecie to mordami nie klepajcie !! A jak tak bardzo wam było żal. ze zostali usunięci z tej ulicy i mieszkania TO TRZEBA BYŁO ICH WZIĄSC DO SIEIE I SOBIE POMIESZKAC CHOC MIESIĄC !!
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
To jak się przechodziło na mieście obokto trzeba zgłośić a nie jaja sobie robić
Widocznie się odnalazł.
Przecież jeszcze wczoraj przechodziłem obok niego na mieście, a może mi się tylko wydawało?
Bardzo elegancki pan, który jeden z nielicznych trzyma(ł) fason.Zawsze na topie.Dobry chłopina sypający jak z rękawa anegdotkami, żarcikami, fraszkami, dowcipami i zabawnymi skeczami z których nic innego, jak tylko boki zrywać.Krzysiek ma twardy charakter, więc uważam, że nic mu się nie stało.Dostałem nie dawno mms'a [późnym popołudniem], jak widzieli szanownego pana Marcina, jak na lotnisku w Goleniowie wsiada do awionetki.
Skoro nie byliście sąsiadami pana Nowaka to proszę nie atakować jego byłych sąsiadów.. W jego domu były ciągłe awantury, które przenosiły się na klatkę (chodź nie twierdzę, że były wywoływane przez braci Nowaków, raczej przez narkomanów i pijaków, którzy wykorzystywali niepełnosprawność umysłową prawowitych lokatorów, często dodatkowo okradając ich). Przez ich" gości" sąsiedzi bali się o własne dzieci. Po za tym przez nich na klatce był ciągły smród. Ich mieszkanie było bez łazienki, a nikt nie nadzorował ich życia codziennego, a takiej opieki wymagali... Zresztą to co się działo wtedy nie da się tak krótko opisać..
grzeczny, spokojny, zawsze elegancko i czysto ubrany...To, że mieszkał u Albertów nie znaczy, że jest gorszy od nas...Różne są koleje ludzkich losów...Mam nadzieję, że się odnajdzie i to zdrów i cały!Życzę tego panu Krzysztofowi!
Nigdy nikomu nie wadził, porządny chłop.
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
Mieszkali tam od dziecka, sąsiedzi donosili na nich nawet za to, że mieli psa w domu swojego zaktórego zapłacili
Mam nadzieje ze pan Krzysztof sie odnajdzie cały i zdrow
Pan Krzysztof nie z własnej winy mieszka wraz z bratem w schronisku, mieli mieszkanie w kamienicy przy Hołdu Pruskiego, nie mieli żadnych zadłużeń za czynsz i inne media tylko niestety kochani, bardzo katoliccy najbliżsi sąsiedzi pozbyli się ich na drodze sądowej bo nie byli tacy jak oni, czasami lubili wypić, ale ogólnie to wspaniali dobrzy biedni ludzie.Nawet instytucje takie jak MOPR nie dały rady ich obronić przed sądem i sąsiadami.Jak się szanowni sąsiedzi taraz czujecie się bo bracia Nowakowie bardzo kochali to swoje mieszkanie.
ludzie nie piszcie o nim jak o zmarlym