Mnie interesuje coś zupełnie innego - co takiego zaszło, że p. Wawrzyniak stracił cierpliwość i zamknął bramę? Przecież przejście było x-lat, ktoś człowiekowi na odcisk nadepnął ;) A dojście jest od m.cassino i od chrobrego i nie rozumiem o co pretensje - przecież nie trzeba nadkładać kilku kilometrów drogi :/

Wlasnosc to Wlasnosc>Moze ten pan udostepnic innym ale to tylko jego wola>Mysle ze kazdy by tak postapil jak ten pan.

ten tępy szczodraśq nawet pofatygował się na miejsce. hehehe. Ci mieszkańcy to frajery, myślą że cuś im załatwi. Ale pewnie sami se go wybrali na swój obraz i podobieństwo to teraz niech maja co chcieli! Panie Wawrzyniak niech moc będzie z tobą!

Do gościa z 19.44...a kto ma robić te lody:)..Pani Małgorzata czy Pan Wawrzyniak..?:))

agentow" sekretu" hehehehe a to oni juz nie sa pracownikami ochrony? powstala juz nowa agencja sekret?

Ale jej dojeb...!!1 BRAVO

No nie wierzę. To tak w tym kraju traktuje się własność prywatną. Dykowa niech nosi pacjentów to schudnie.

Ja prędzej bym złożył pozew o odszkodowanie od tej osoby która im te mieszkania sprzedała. Bo jakim cudem ktoś mógł im sprzedać mieszkania z wejściem po cudzej nieruchomości? Bo przecież Wawrzyniaka nie było z nimi u notariusza.

Gdyby służebnośc gruntowa była wpisana do aktu Państwa Wawrzyniaków mieliby NIEWAZNY akt notarialny. O żadnej słuzebnosci nie może byc mowy. Kazdy ma miec wejście na swoja nieruchomosc z drogi publicznej. To jest miasto a nie wies, gdzie na pole trzeba jechac 5 km przez pole sąsiada.

Mnie za to ciekawi inna rzecz, która wydawało by się powinna być tu najważniejsza. Za ten cały cyrk jest odpowiedzialna jakaś jedna osoba! Nie wierzę, że nie da się tego sprawdzić. Zapewne na akcie notarialnym na którym nie została wpisana służebność (TU JEST TEN KARDYNALNY BŁĄD) widnieje podpis urzędnika który go wypisywał, bądź podpisywał, zapewne wiadomo jest w którym wydziale urządu miasta powstał ten akt notarialny, a także na 100% widnieje na nim data! Najprostszą rzeczą jaką powinni zrobić mieszkańcy tej kamienicy to napisać list do Prezydenta z prośbą o podanie nazwiska osoby która w tamtym czasie pracowała w tym wydziale i wypisywała ten akt notarialny i masowo złożyć pozwy przeciwko tej osobie za niedopełnienie obowiązków służbowych wraz z odszkodowaniami za dzisiejsze konsekwencje tej niedopatrzności. No przecież ktoś za to musi być odpowiedzialny. Te dokumenty nie przyleciały z kosmosu!

jeśli chodzi o prawo to właściciel bramy zgodnie z prwem może zamknąć

PANIE REDAKTORZE PROPONUJE ZROBIĆ SONDĘ CO LUDZIE MYŚLĄ NA TEMAT TEJ BRAMY.

takie nękanie właściciela bramy przez tą dentystkę jest zgodne z prawem ?

Przestańcie sie mądrzyć o czymś o czym nie macie pojęcia, poproscie fachowca, to was oswieci, moze to być mecenas o spejalizacji nieruchomosci, notariusz albo posrednik w obrocie nieruchomosciami.

Wojna o brame trzeba wezwać Klosa i pancernych.Klosa żeby rozszyfrował kto zawinił w urzędzie pancernych do rozwalenia bramy?

Siwa łepetyna od obiecanek cacanek bez pokrycia !

trzym sie panie wawrzyniak! brama jest sliczna! mysla ze sa w komunie i przejscie sie im nalezy, a takiego wala..

Tej Pani wydaje sie. że jest osobą pupliczną i medialną, nic z tego robi z siebie miejskiego BŁAZNA.Pozdrowienia dla p. Wawrzyniaka.

Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin

Faktycznie Pani Dykow przesadzą swoją osobą.Całe zycie manipulowała lidźmi i teraz jak nie po jej myśli.To wywołuje wielki problem.Niech u siebie zrobi bramę i będzie git.A od cudzej własności- to wara.I popieram pomysł z lodziarnią

Wyrok nadaje siet tylko do zaskarżenia i Pan Wawrzyniak powinien to zrobic, bo będzie mógł dochodzic odszkodowania. Kopie może wrzucic do kibla i spłukać. W Sądzie nie może uprawomacniac sie bezprawie.

Niech Pan Wawrzyniak wybuduje w miejscu bramy lokal użytkowy i wynajmie Pani D.

A jak straż pożarna wjedzie na podwórko? Przecież ta brama od poczatku miała być i dla straży i dla mieszkańców.

Chyba ktoś odpowiada za wykonanie wyroku Sądu!?

Tyszkiewiczom to poprostu wkleili nalkejkę z treścią 'służebność' do aktu notarialnego, jak dzieci, normalnie jak dzieci. Mnie tak kiedyś chciał załatwić kolega w przedszkolu, jak dokleił jedno zero do 10 złotówki i chciał mi wcisnąć jako 100.