Właściciel garażu musiał zamknąć Goldi przez przypadek. To wesoły i energiczny psiak. Wszedł najprawdopodobniej niepostrzeżenie do tego pomieszczenia. Garaż jest wygłuszony, więc nikt nie słyszał, jak zwierze szczekało czy piszczało.
Goldi była tam na pewno przestraszona, bez jedzenia i picia, ale przynajmniej w ciepłym pomieszczeniu.
Jej właścicielka jest bardzo szczęśliwa. Goldi to ukochany pies całej rodziny, wszyscy martwili się, że mogą już swojego pupila nie zobaczyć. My cieszymy się, że mogliśmy pomóc!
to że nie szedł do garażu przez 2 dni - ok, ale chodzi o to, że nie zauważył psa, jak zamykał garaż.
super ze sie odnalazl teraz tylko trzeba go nakarmic :)
Dobrze ze sie znalazla psinka, Ona jest taka śliczna
ale ona jest kochana:) super ze jest juz wsród swoich opiekunów:)
Hurra!! Bardzo się cieszę:-) Za każdym razem kiedy wchodziłam na portal miałam nadzieję, że zobaczę taki właśnie tytuł"Goldi się znalazła" Super
Wzruszająca historia o miłości i oddaniu do czworonoga :) Bardzo się cieszę i pozdrawiam wszystkich" psiarzy" !
fajnie
Mógł nie zauważyć jak nie szedł do garażu przez dwa dni.
superrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr
to jak to możliwe, że ludzie ją widzieli w różnych miejscach" przerażoną i spłoszoną"??Tacy pomocni byli, sygnały wysyłali, , , , , , , , , , , , , , żal
fajna historia!!
śliczny psiak :)
No to serio dziwne, że gościu nie zauważył psa (niemałego na dodatek) w swoim garażu?!! No ale cóż. Najważniejsze, że psinka sie odnalazła!
łojoj biedactwo
:)
SUPER...tak się ciesze że jest cała zdrowa i wróciła do rodziny.
Ufffffff! :)