- Obecność wtedy na mszy świętej (…) nie przeszkadzała p. Maciejewskiemu, a dzisiaj przeszkadza mu krzyż w urzędzie miejskim – pisze Internauta Jerzy Raczkiewicz.
Przypomnijmy, że kilka tygodni temu Lesław Maciejewski zażądał ściągnięcia symbolu religijnego ze ścian urzędu. Uznał, że jako organ administracji państwowej powinien być neutralny pod tym względem.
Prezydent Janusz Żmnurkiewicz powiedział, że krzyż zostanie w urzędzie. Prokuratura Rejonowa w Świnoujściu odmówiła wszczęcia postępowania w tej sprawie, nie dostrzegając znamion czynu zabronionego. Dlatego Lesław Maciejewski wniósł pozew o naruszenie dóbr osobistych do Wydziału Cywilnego.
I ja tu nie piszę dlaczego, po co itd, itp, tylko z jakich pobudek?...z jakich...
maslana tobie pomogla by tylko eutanazja
W Zielonym Wieżowcu przy ul.Kołłątaja mieszka były ZOMOwiec Za komuny lał ludzi pałą, a teraz jakby nigdy-nic co niedzielę zasuwa do kościoła i udaje świętego.
Szumowiny zaczęły się burzyć.
I dlatego Maciejewski nie pchaj się do polityki. Po prostu nie masz pojęcia o tym, i po co w to wplątujesz krzyże, znak naszych dziadków i rodziców, i znak naszej 1000 letniej wiary. Co ci krzyż przeszkadza, nigdy nie byłeś na sesji rady miasta, chciałeś niedowartościowany człowieku zaistnieć, jak istniałeś dzieki innym a nie sobie i nie prowokuj bo to nie wszystko. Na plecach innych wszedłeś do AWS-u i wiesz dzięki komu, a kto cię wciągnął do redakcji FALOCHRON napisz prawdę, kto za ciebie poręczał u posła Gołasia, co sam zrobiłeś...zamilcz bo zacznę mówić...
maslana nie ma miary twojej głupoty
Od jutra na tym forum zacznę się uczyć języka miłości chrześcijańskiej ze specjalizacją katolicką. Większość wypowiedzi tutaj ma taki specyficzny charakter. Muszę się nauczyć pewnych zwrotów i sformułowań, żeby się nie wyróżniać w tłumie wierzących w kościół. Jak już katolibowie dojdą całkiem do głosu i zaczną mordować wierzących inaczej, czyli wierzących w Boga a nie w księdza, warto będzie posiadać umiejętność ukrywania się w tłumie. Zacznę bluzgać, znieważać, tryskać jadem i robić jeszcze kilka katolickich sztuczek, to nikt może mnie nie rozpozna i uniknę zagłady. Mam już też zapasy drewna, nastrugam sobie setkę krzyży różnych rozmiarów i się nimi ogrodzę. Myślę, że taki kamuflaż będzie dobry. Nie będę się przyznawał, że czytam biblię i mam łagodny charakter, że szanuję bliźnich, że nikomu źle nie życzę. Jak myślicie? Uda się?
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
ma rację gościu
Maciejewski ty ś**io gdzie cie nie było ? w jakiej partii ? KPN UPR PO AWSA-Mojejo cie wykopał w PZPR byłeś ?
miasto bez prawia kretyni i debile miastem chodzą sobie bezkarnie. .. Możejko, Maciejewski - szkoda gadać. .. gdzie policja gdzie prokuratura !!
Weście sobie ten krzyż i wsadzcie w d... Pomachajcie nim serdecznie czerwonemu Rumunowi !
po prostu przejrzał na oczy!
*!, , o co naprawdę chodzi panu Maciejewskiemu" ? też mnie to zastanawia ?
Zawiązać ręce nogi i zamknąć ze świniami (nie obrażając tych ostatnich)
A dlaczego nie, jestem zatym p.Leslawem widac człowiek tak samo jak ja sie przekonał ile jest wart kler !!
Każdy tu ma rację, tylko czy naprawdę trzeba było takiego razgłosu na całą polskę, i czy dobrze to było przemyślane że sprawa ta trafiła do sądu? komu i to co da, kupa śmiechu i nic ponadto, jest to jest ten krzyż, nie będzie go to też mi jest obojętne. Tylko po co ten cały teatr, bo to jest teatr jednego aktora, sorry przepraszam aktorów, powiem poprawniej, kukiełki i po co to. Robić raban na całą polskę o krzyż w urzędzie miejskim...No to trzeba było nie dopuszczać do konkordatu, a tak nawiasem mnie to wisi czy on tam wisi, czy nie wisi, proszę zastanowić się o co naprawdę chodzi panu Maciejewskiemu, ale o tym napiszę za parę dni...Pozdrawiam wszystkich i Radykała też...
I co z tego że chodził do kościoła?, po prostu wie gdzie jest miejsce krzyża. A czy się zmienił?.., a czy moja nauczycielka która była sekretarzem POP a dzisiaj tłucze beretem o podłoge w kościele, lub ksiądz przebywający w Kiekrzu na ośrodku MSW [w cywilmych łachach], - są dzisiaj lepsi?. P. Lesławie trzymam za Pana kciuki, brawo za odwagę.
Bogu co Boskie, Cesarzowi co Cesarskie. .. i ileż niepotrzebnej piany nie było by się biło. Jeśli z Konstytucji wynika, że jesteśmy państwem świeckim to miejsca symboli religijnych jest w kaplicach i kościołach. I tam niech zbłądzą ku ogólnemu zadowoleniu...
Żyjemy w państwie świeckim i trzymajmy się tego. Klerowi mówię nie.
CIEKAWE CZY WYGRAJĄ KATOTALIBOWIE??
Bóg pieniędzy nie potrzebuje, tylko -kler/księża -bardzo.Do nieba bogaty -ucho igielne itd...także bogaty kler żądny kasiory raczej się oddala od bram niebieskich wzbudzając zazdrość u biednych wiernych, rozbijając się wypaśnymi brykami, motorami czy na fajnych wczasach w fajnych ciuchach w super towarzystwie.Niech nikt nie pierdzieli że to nie biznes, że tak wygląda służenie człowiekowi bo" cokolwiek uczyniliście temu najmniejszemu, Mnieście uczynili"- a nie sobie.Kościół to nie mury, miedziane dachy, nie ołtarz, nie czarna suknia i blablabla, -kościół to ludzie życzliwi dla innych i przestrzegający kodeksu/przykazań.A co komu po noszonym symbolu jak wilkiem na innych patrzy i tylko błędy jego widzi i za darmo nie będzie dla innego człowieka z serca życzliwy.Wielkość duchowa w rozumieniu wielu to ilość posiadanych dewocjonali na centymetr sześcienny powierzchni użytkowej. www.drewbet.win.pl/ www.youtube.com/watch?v=igXt-9YF6lA
jehowych juz i tak nic nie uratuje od glupoty
zapomnialem sie podpisac