- Na ul. Monte Cassino stoi market, który „kopci” okrutnie około trzech razy dziennie i do tego też nocą – pisze nasz Internauta. - Trzykrotnie pisałem w tej sprawie do urzędu (Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska) lecz nie dostałem nigdy jakiejkolwiek odpowiedzi.
Dlatego teraz mężczyzna zdecydował się napisać list otwarty i powiadomić o problemie mieszkańców i rządzących poprzez nasz portal.
- Pytam zatem czy właściciel sklepu posiada zezwolenie na takie zanieczyszczanie środowiska? – pisze Czytelnik. - Czy market nie jest podłączony do PEC?
Przez cały parking, który zlokalizowany jest na tyłach sklepu, „ciągnie” się dym. O duszącym i niezbyt miłym zapachu.
- Wszystko to dociera na balkony po przeciwnej stronie – tłumaczy Czytelnik. - Przy południowo-zachodnim wietrze dym przedostaje się nad budynek ZGM-u i na podwórze bloków przy ulicach Boh. Września, Bol. Chrobrego i Piastowskiej.
fakt wczoraj byłam z psem na spacerku i aż w gardle drapało, niefajnie tak
Papieża wybierają:D
A śp.Parzyszek jak dawał czadu na Wyspiańskiego.To było kongo, a nie teraz:Co to w ogóle jest?! Jakiś obłoczek z papierosa, bo Chlorian wyszedł do okna zajarać Fajranta.Człowieku, nie rozrywaj moich blizn.
Jak uzdrowisko to uzdrowisko. W powietrzu nie tylko jod ale cała tablica mendelejewa. Zapraszamy do Świnoujścia! Tylko tu odetchniesz izoprenem, polonem 210 i benzopirenem za friko!
Jak tak dymi to pali Huszcza, bo on jest radnym a niepalaczem i cala tajemnica kopcenia
Jesteś nawalony od rana?
haloo haloo sytuacja się powtaża. A więc zacznę od nowa :" czytelniku" pewnie jesteś emerytem po 60 któremu wszystko przeszkadza.. ja rozumiem że zostało Ci kilka lat życia. (nie życząc Tobie tego) i chcesz zmienić ludzi, nie jesteś od tego.. ja też mam sąsiada który jest trepem i postawił sobie ogłodek przed oknem z myślą że to jego i przeszkadza mu to że kot przechodzi obok ogródka.. (tylko czekam aż kupi sobie wiatrówkę i będzie strzelał - a jest do tego zdolny no niestety tak jak mówiłem to zwykły trep) i ta sytuacja może się powtarzać tutaj czyli trepoczytelnik z takimi to trzeba spokojnie nie denerwować się bo szkoda nerwów, do tego co tak " dymi " - dym dalej i mniej wszystko głębowo w D* nie patrz na ludzi bo cola mi zamarznie w sklepie ;) jesze ze dwa miesiące i będzie spokój cieplej ogrzewanie się zmniejszy a teraz mrozy są takie że mam grzejniki ma maxa a temperatura w domu 17 stopni ;///
śmierdzisz i ty ;)
Nie oni jedni palą śmieci. Wczoraj smierdziało w okolicach muzeum i skrzyżowania 11 Listopada i Matejki. Śmierdziało nawet przy poczcie w dzielnicy nadmorskiej. Tam dym walił z Jantara. Śmierdzi całe miasto.
Także zgłaszałem ten problem w Urzędzie Miasta u Pana Bartka Z. z Wydziału Ochrony Środowiska, ale jakoś ten Pan nie jest zainteresowany tematem. Potrzebuje dowodów, że ten dym jest szkodliwy. Szkoda słów.
Na posejdonie niedokształcona ciemnota syfi czym popadnie. Panie, wkładam do pieca butelki PET i hajcuje aż miło! Panie, w czym problem? Spali się i znika, nie?
Ach te pierożki :)))))
Normalne zjawisko - ze spaleniem w piecach węgla, koksu, miału czy drewna (materiałów które zgodnie z przepisami spalać wolno) związane jest wydzielanie się związków chemicznych powstałych na skutek spalania i para wodna widoczna na skutek różnicy temperatur.
" Pani kierowniczko, czy ja palę? Ja palę cały czas! " Cytat dla świadomych :))
Czytelnik napisał" czarny dym" i ten sam czytelnik podłączony jest do PECu, a ja mieszkam właśnie przy PECu i ten komin czytelnika bardzo mi przeszkadza
Ludzie za oknem taka piękna zima a Wy dymem sobie głowe zawracacie..jak jest komin to się z niego dymi..dla mnie to oczywiste:)
co to za dym o krzyż jest większy :)
Dym jak dym. Widoczny jest tylko przy rozpalaniu (trzy razy dziennie), a jego zapach wynika z naturalnego zapachu rozpalanego węgla. Tak to natura stworzyła, że węgiel tak a nie inaczej pachnie. Choć akurat na tym zdjęciu widać nie dym a skraplającą się parę wodną na skutek różnicy temperatur (stąd też duży obłok pary nad kominem ciepłowni).
Z całym szacunkiem, ale nie mogę przegapić. To nie jest super market, ten dymiący, tylko supermarket. To tak dla porządku, żebyście wiedzieli, że ktoś to czyta i ocenia.
to niech zamieszka na grunwaldzkiej koło ciepłowni to zobaczy co to znaczy dym. . tym bardziej teraz w zimę gdzie dają ostro do pieca
Do gości marudów: nie wąchasz, w chacie Ci nie smierdzi dymem (palą śmieci !) i nie ścierasz sadzy z parapetów to się po prostu zamknij. Co do problemu: Obok jest piekarnia MIKOŁAJCZYKA tez kopcił parę lat temu i w końcu skargi pomogły i zrobił piec gazowy. Czas na SPOŁEM.
No ja tam nie mieszkam, ale uważam, że czasy kopcących duszącym dymem kominów powinny się skończyć. Trzeba motywować właścicieli tego typu rozwiązań grzewczych do ich modernizacji. Autor listu pewnie chce w tej sprawie zadziałać więc należy mu się poparcie. Ja popieram! Likwidować kopciuchy!!
Zapewne palą śmieci!
obyśmy mieli tylko takie problemy
Niektórzy twierdzą, że plastyk pali się najlepiej? A to najgorsza trucizna!!