„Szpital. Sala intensywnej terapii. Wielki ból, smutek i żal. Bezsilność. Odszedł nam ktoś bliski, wokół wszyscy jakoś tak jak w zwolnionym tempie przyglądają się nam. Spokój, potrzebuje spokoju. Pobycia z bliskim. Niestety w szpitalu nie ma takiego miejsca, gdzie człowiek jest jeszcze człowiekiem po śmierci. Jak w złym śnie zaprowadzono mnie do pomieszczenia, chyba magazynu pełnego pojemników metalowych, jakieś wiadra i nie pamiętam już, pełno gratów. Tam na okropnym metalowy stole leżała przykryta prześcieradłem najdroższa mi osoba! Szok. Tak nie powinno być. To miejsce powinno być wyjątkowe, taka mała kapliczka, gdzie można w ciszy i spokoju pożegnać się z bliską nam osobą. GODNIE!”
Pani Alicja dodaje, iż ma świadomość, że szpital ma pełne ręce roboty. Jej zdaniem jednak mieszkańcy mogliby wspólnymi siłami zbudować taką kapliczkę.
- Osobiście nie dysponuje środkami na jej wyposażenie, ale może z pomocą redakcji i życzliwych ludzi można by zmienić ostatnie chwile z bliskim na bardziej godne – wyjaśnia pani Alicja.
A TAK NAWIASEM MUWIAC TO KAPLICA ZNAJDUJE SIE NA TRZECIM PIETRZE W SZPITALU CO NIEDZIELE MSZA SWIETA KSIADZ CODZIENNIE PRZECHADZAJACY SIE PO KORYTARZACH MSZE NA PROSBE BLISKICH OSOB ZMARLEJ OSOBY TEZ BY ODPRAWIL
Tylko jest to kaplica do spedzenia czasu w modlitwie a nie wystawianiu zwlok, tak na marginesie. Po smierci ciało trafia do kostnicy bądź pomieszczenia opisanego w liscie.
Taka" kaplica szpitalna" mieści się na trzecim piętrze jak dobrze pamiętam.
mochery i czarni robia wode z mozgu gdzie sa inne religie one paja takie same prawo do swoich symboli malo kościuł dostał po upatku komuny tysiace chektarów jeszcze im mało do roboty dziadów zagonic
To w kościele powinien może być punkt opatrunkowy i pielęgniarka na wszeki wypadek. ?
kapliczka jest na cmentarzu a w szpitalu powinien być rezonans magnetyczny lub chociaż tomograf
Kapliczka sluzy do modlitwy i powinno byc takie miejsce ale bez symboli wiary. Neutralne, wyciszone.Widzialam takie na zachodzie A pozegnanie osoby bliskiej jest na cemntarzu. Cialo zmarlej osoby wymaga szacunku i szpital powinien zapewnic godne warunki. Rodzina zmarlej osoby jest bardzo wyczulona i wbrew pozorom widzi co sie dzieje wokol.
a co ze spalarnią to wkródce będzie obowiąskowy wymógł
Kaplica cmentarna i cmentarz jest najlepszym miejscem wspólnego przebywania zmarłych i żywych.
moze to nie powinna byc kaplica, ale po prostu pomieszczenie w którym można by było pobyć te 2 godziny ze zmarlym
To wcale nie głupi pomysł Tu nie chodzi moim zdaniem o modlenie się. Tylko o spokojne bycie ze swoim zmarłym w przyzwoitych warunkach. Trzeba stracic kogos bliskiego zeby to zrozumiec
Zwłoki powinny być wywożone na PLAC SŁOWIAŃSKI, albo WOLNOŚCI.Wtedy by mieli możliwość pożegnać ową osobę (nieboszczyka), nie tylko rodzina, ale i wszyscy mieszkańcy miasta i masa zainteresowanych ludzi (Przypadkowych jegomości).
A ja wczoraj ugotowałem pyszną zupę. Panie Sławku, może pan o tym napisać ?
Nie wyobrażam sobie takiego możliwości powstania specjalnie wydzielonego miejsca. Proszę sobie wyobrazić sytuację gdy w jednym czasie w szpital jest kilka zmarłych osób (a jest to częstsze niż może się to niektórym wydawać). Czy wtedy w takim miejscu miałoby znajdować się kilka zmarłych osób, w kolejności? To przykre ale takie miejsce poza obecnie istniejącym promorte i kaplicą nie jest realne nawet przy najlepszej chęci Szpitala ze względów praktycznych.
a w szpitalu ludzie nie umieraja wcale a wcale
Coraz bardziej szokujące pomysly na tym portalu, a jakiego wyznania by miala byc to kapliczka ?
Szpital jest dla chorych a nie dla zmarłych.
Ksiądz w szpitalu dostaje tyle co ordynator i jeszcze mu mało Kaplicy mu się zachciewa.
powinienes z ta chorobliwa nienawisca do pani na fredry a zanim pojdziesz to zainwestuj w edukacje
W szpitalu nie jest potrzebna kaplica.
Każdy w domu powinien mieć obowiązkową kaplicę i utrzymywać jednego księdza bo o nasz polsko-katolicki obowiązek tak chciał JPII.
a co ma piernik do wiatraka kolego??
no!no! istnieje obowiązek trzymania zmarłego 2 godziny po stwierdzeniu zgonu, aby zgon się uwiarygodnił/zdarzają się przypadki" odżycia" zmarłego, gdyby nie te fakty, zwłoki przewożono by natychmiast do kostnicy/.te dwie godziny mają zatem ściśle określony cel, nie ustalano tych dwóch godzin po to, aby zmarły przechodził egzekwie w kaplicy.gdyby zmarły nie był przetrzymywany nie tam, gdzie ustalają zgodnie z przepisami władze szpitala, tylko w kaplicy i tam zdarzały się przypadki" odżycia", to dopiero byłyby cudy udowodnione.naprzód katolicy, jest o co powalczyć.tylko baczcie, żeby Unia Europejska znowu nie nakręciła filmu.
gosc ponizej jestes bałwan
kaplica jest na cmentarzu i tam się żegna najbliższych, ale żyjemy w państwie moherowym i niedługo kaplice zaczną stawiać nawet w centrach handlowych, kino już zlikwidowane, w kolejce sala OSIR, muzeum no i forty, wszędzie tam niedługo będą kaplice