- Na skutek zmiany formuły cenowej dostaw gazu w roku 2006 w latach 2007-2008 zapłaciliśmy o niemal 700 mln złotych więcej. W roku 2009 - o 200 mln więcej. Różnica wynika z trendów na rynku gazu. To doskonała ilustracja tezy, że nadmiar ideologii w biznesie zawsze kosztuje - stwierdza w rozmowie z Witoldem Głowackim i Agnieszką Sopińską wicepremier.
W wywiadzie dla gazety Waldemar Pawlak przekonuje, że inne kraje nie mają takiego uczulenia na Rosję. Niemcy zawierają kontrakty gazowe na okresy do 2032 roku, Francuzi, Włosi i Brytyjczycy postępują podobnie. - A u nas robi się wokół tego jakąś dziwną histerię, że podpisujemy tak długoterminowe kontrakty - mówi Pawlak.
Obszerny wywiad z Waldemarem Pawlakiem można przeczytać w dzisiejszym „Dzienniku Gazecie Prawnej”.
Nie przejmuj sie Waldek, rezydentem PSLowskiej mafii na Swinoujscie jest niejaki Zbyniu Ponton... Podobno ma niedlugo zostac Prezesem spolki budujacej Gazoport. Ponton ma wielkie doswiadczenie gazowe: od wieelu lat skutecznie pierdzi w stolek.
ja myślę, że wszyscy zdrowi na umyśle ludzie nie chcą gazowej bomby pod domami.
Czyli co? Uratował nam Warszów od zagłady?
Nie ma więc problemu, zabrać tę inwestycję do Gdańska lub Gdyni. Prawobrzeże z powodu " wykiwania " przez prezesa LNG, już nie chce tego obiektu u siebie.