iswinoujscie.pl • Poniedziałek [21.12.2009, 06:56:55] • Świnoujście
Śmieć czy podarunek?

fot. Sławomir Ryfczyński
Nadchodzące Święta to doskonały czas na porządki. Panie domu wiedzą ile to ciekawych rzeczy można odnaleźć wtedy w domowych zakamarkach. A co można by znaleźć gdyby porządki objęły nasze miejskie lasy? Nie uwierzycie!
Czerwone auto tkwi już od tygodnia w piaszczystej leśnej przecince niedaleko ul. Rycerskiej. Wygląda na całkiem niezły jeszcze pojazd. Zapewne pojechałby gdyby tylko znalazły się do niego kluczyki. A kluczyki leżą zapewne w szufladzie kogoś kto zapomniał gdzie zostawił auto. Druga wersja jest taka, że właściciel zakupił właśnie nowy egzemplarz i postanowił podzielić się „dobrobytem” z kimś gorzej uposażonym. Jeśli tak – to szlachetność godna pochwały.

fot. Sławomir Ryfczyński
Być może znajdzie uznanie w oczach świętego Mikołaja. Warto jednak pamiętać, że na takie okazje czyhają także osoby, których profesja dzieli od filantropii cały ocean... „Darczyńca” może być więc mocno zawiedziony gdy o losach swojego prezentu będzie dowiadywał się z policyjnych kronik.

fot. Sławomir Ryfczyński
Ale jest jeszcze jedna, bardzo prawdopodobna teoria. Czerwony Ford odmówił posłuszeństwa, a właściciel uznał, ze nie opłaca się już wydawać na remont. Idąc zgodnie z”duchem czasu”postanowił złomować auto zgodnie z przyjętymi przez siebie normami. Jeśli tak to warto przypomnieć, że wszystkich nas obowiązują nieco inne zasady. Ich złamanie czasami daje się udowodnić, a wówczas na zamiast wydać na prezenty... Więc jak? Może samochód, równie tajemniczo jak pojawił się w lesie, zniknie z tego miejsca. Bo choć choinek wokół nie brakuje to na ozdobę choinkową taka limuzyna nijak się nie nadaje!!!
źródło: www.iswinoujscie.pl
To miał być prezent dla radnych tylko się nie spisali i samochód stoi w krzakach.
facet już mógł dać komuś te padake zamiast zaśmiać las albo z drugiej strony ktoś kupił te" limo" na realy crossa i zostawi jak auto nawaliło tam gdzie się popsuło
A nie jezdzil nim czasami Pawel P.? ma okolo 20 lat..
Pojeżdzili sobie chłopaki pożyczonym autkiem i benzynka się skończyła. Ktoś może na ten samochód czeka?
Ja pierdziu! Ten " artykuł" mnie powalił. Autor - mistrz ironii, dowcipu i sarkazmu. Znowu zapachniało Pulitzerem.
tak to właśnie on... :)
może to fura świętego mikołaja albo turbodymomen nie musi
Czy to nie ten fordzik, ktory stal długi czas na sprzedaz za 600zł koło kościoła na parkignu ;) ? Może marne zainteresowanie było ;)