Dlatego zanim wejdziemy w bór, sprawdźmy, czy aby ukochany kawałek lasu nie jest miejscem polowania - aby przez przypadek nie znaleźć się w polu ostrzału.
fot. ikamien.pl
Zanim wybierzemy się do lasu na spacer w zimowej aurze dokładnie się rozejrzyjmy! Miesiąc grudzień to ulubiona pora myśliwych, którzy w każdej wolnej chwili ruszają do lasu, by „wyrównywać równowagę w ekosystemie” i prowadzić odstrzał „zbędnych” zwierząt.
Dlatego zanim wejdziemy w bór, sprawdźmy, czy aby ukochany kawałek lasu nie jest miejscem polowania - aby przez przypadek nie znaleźć się w polu ostrzału.
fot. ikamien.pl
Jeden z naszych czytelników dwa dni temu jadąc z Unina do Międzywodzia miał okazję spotkać myśliwych, którzy w środku dnia polowali w jednym z lasków niedaleko Łuskowa.
- Zatrzymałem się by rozruszać kości. Przy szosie stał wielki barakowóz, a w specjalnej klatce tuż zanim stos ociekających krwią, powykrzywianych w nienaturalnych pozach ciał zwierząt – opowiada Jan z Wolina. - Naprawdę straszny widok - dodaje.
fot. ikamien.pl
Pan Jan próbował porozmawiać z jednym z uśmiechniętych i szczęśliwych z polowania myśliwych. O jego hobby, miłości do lasu i zwierząt które w nim mieszkają.
- Niestety - pan z wielką flintą nie chciał ze mną rozmawiać i stwierdził, że powinienem szybko odjechać, bo on jest na polowaniu, a ja stojąc na drodze wchodzę mu z buciorami do domu – opowiada pan Jan.
Aż ciśnie się na usta pytanie - czyjego domu?
źródło: www.ikamien.pl
zapraszam do obejzenia tej strony policja kamien pomorski www.youtube.com/watch?v=Eq0TfeXKdXg
czytam wypowiedzi i zastanawiam się co za niedouczone ćwoki je piszą, żeby dyskutować na tematy polskiego łowiectwa trzeba mieć trochę wiedzy na ten temat mięcho wam w głowie, i nie chodzi o zwierzęta boście dla nich nic nie uczynili kto nie dba o zwierzynę nie ma głosu
mmhhhm miesko z dzika ludzie z posejdonu wiedza ocb miesko z dzika lezy w ogrodku bankowskiego !
Brak im kultury nie są to prawdziwi myśliwi.
RB, badałeś kiedyś swoje IQ?
ALE MIECHA AZ SLINKA CIEKNIE...
Proponuję, żeby ciała padłych myśliwych wywozić na cmentarz w podobnych warunkach
NIAM NIAM NIAM...KOCHAM MIESKO...JAK KTOS CHCE NIECH NIECH MIELONKI ŻRE...NATURA NATURA NATURA.wasze swinki w konserwach to mialy bajeczne zycie i zgon tez pewnie ktos je za kopytko trzymal jak zdychaly w niewiarygodnie dobrych warunkach...
"lekka przesada" to fakt! Przynajmniej przez wzgląd na tych bardziej wrażliwych powinni zainwestować w przyczepę !
dobrze ze jest taki odtrzal bo starch jezdzic autem po polskich drogach zima. a co do sposobu przewozenia zdobyczy to lekka przesada
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
spinacie swoje zwieracze przed monitorkami a myśliwi i tak mają w d... wasze puste ględzenie :) bo czym tu się przejmować ? pierdzeniem w stołek internetowych gnomów ?? :) żenada
Rany julek, nawet nie wiedziałem że jest taka możliwość! Ach te nowoczesne technologie... Teraz wiem do kogo się zwrócić jak będę miał z tym problem, bo widzę że jesteś w tej kwestii prawdziwym ekspertem. :]
jak psa skatuje ktos to lamet, a jak bawia sie w mordowanie to juz ok ? bo co dzika do domu zabrac nie mozna to znaczy ze w leb mozna mu strzelic ? mysliwemu tez mozna
...ale brak Ci odpowiedniego sprzętu:-)
jak oni nie odstrzela to KIEROWCY POZNIEJ MAJA PRETENSJE DO GARBATEGO ZE AUTO ROZBILI PRZEZ DZIKA !! TAKRZE PRZEMYSLCIE
bartOsz a czy ty czsem sobie penisa nie przedluzasz przez kompa?
www.youtube.com/watch?v=5BJQI0CSqKQ&feature=r elate
d warto obejrzeć ciągle aktualny problem, może wkońcu powinno się wziąść co niektórym złodziejom za tyłki !!.
Ja tobym ruda lanie chetnie upolowal!och!
www.youtube.com/watch?v=5BJQI0CSqKQ&feature=r
elated
dzieci niech sobie odstrzelą
Gość • Środa [16.12.2009, 16:37] • [IP: 80.54.123.***] - no właśnie, próbujesz przyrodę zrozumieć przy pomocy ludzkich odruchów, a tak nie wolno. Przyroda jest bezwzględna i brutalna. To właśnie tu panują prawa dżungli. Zrozumienie tego jest pierwszym krokiem do zrozumienia przyrody, o jej uczeniu się i studiowaniu nie mówiąc." Ale jak to się odbywa? " - tu masz rację. Może lepszym wyjściem byłby zatrudnianie zawodowych" strzelców" którzy fachowo dokonywaliby niezbędnej redukcji, bez całej, budzącej kontrowersje otoczki. Na razie jednak jest tak jak jest - wykonują to różni ludzie, traktujący to jako hobby. Problem zatem nie w fakcie (nikt nie ma za złe nadleśniczym zatwierdzającym plany odstrzałów), a w metodzie (polowanie myśliwych-hobbystów). Tyle, że obecna metoda jest najtańsza i tu jest problem.
faktycznie, ch*jowa ta demokracja. postrzelał by se człowiek z balkonu do psów i kotów, bo do lasu daleko i zimno jak cholera, to mu się jacyś obrońcy zwierząt pod celownik wpierniczają zamiast się własnymi dupami zająć, nie marynarz?
ludziom od tej demokracji odbilo nie interesuja sie swojmi sprawami to co go nie powinno.Ale najlepiej widzic zle zeczy u kogos niz u siebe.zaimjcie sie wlasna du...
Konieczność regulowania populacji jest dla mnie zrozumiała. Ale jak to się odbywa? Obejrzyjcie fotki na myśliwskich portalach - te pozowanie przy zabitych zwierzętach, te twarze rzadko zdradzające funkcję myślenia, a jeszcze rzadziej jakąkolwiek refleksję nad tym co się właśnie stało. Na stole piwo, wódka - tuż obok stołu martwe dziki. Towarzystwo świetnie się bawi, a tak naprawdę za pomocą strzelb próbuje przedłużyć sobie penisy.