tvn24.pl • Niedziela [13.12.2009, 08:58:58] • Polska
tvn24: Ojczyzna nad przepaścią
Zdjęcie z telewizora 13 grudnia 1981 rok
(fot. Andrzej Ryfczyński
)
Wprowadzony w obronie interesu PZPR, czy Polaków? Przy okazji kolejnej, 28. rocznicy stanu wojennego, odżywa to samo pytanie. Tym razem opatrzone załącznikami w postaci radzieckich notatek, które mają rzucać nowe światło na sprawę.
"Pociesz Boże kraj płaczący, / Posiej w sercach prawdy ziarno. / Siłę swoją daj walczącym, / Pobłogosław Solidarność. / Więźniom wszystkim daj wytrwałość, / Pieczę miej nad rodzinami, / A Słowo Ciałem się stało, / I mieszkało między nami." Już kilkanaście dni po wprowadzeniu stanu wojennego taką wersję kolędy „Bóg się rodzi” śpiewali w swoich domach ci ludzie "Solidarności", którzy nie zostali internowani.
Nowa rzeczywistość
A w nocy z 12 na 13 grudnia spotkało to kilka tysięcy ludzi. Trafiali do ośrodków internowania, bo władze uznały ich za „groźnych dla porządku publicznego”. O dostarczanie internowanych we wskazane miejsce odosobnienia dbało około 10 tysięcy mundurowych, a cała akcja opatrzona została kryptonimem „Jodła”.
„O godz. 0.20 dzwonek do drzwi. Otwiera Stefan, bo ja, zmęczona śpię twardo. - Czy jest pani Dmochowska? - Śpi - mówi Stefan. - Proszę ją obudzić, chcemy porozmawiać. Wstaję; szlafrok, miękkie pantofle. Zawiadamiają, że mam udać się z nimi. Jest dwóch cywili, jeden milicjant w mundurze. (...) Pokazują nam jakiś papier. Mówię, że nie jest to typowy nakaz aresztowania. Nie wiem, skąd mi to przyszło do głowy - przecież nigdy takiego nakazu nie widziałam. Pytam spokojnie, co będzie, jeśli z nimi nie pójdę. Ten gruby, którego znam z twarzy (okazał się być oficerem z paszportówki - widać sięgnęli do rezerw) mówi: - Mamy rozkaz panią doprowadzić (w domyśle: "siłą") – tak tamtą noc wspomina Maria Dmochowska, dziś wiceprezes IPN-u.
Równolegle do „Jodły” przeprowadzano drugą akcję – „Azalię”, w której brało udział około dwóch tysięcy funkcjonariuszy różnych służb. „Azalia” rozpoczęła się krótko przed północą i miała tylko jeden cel: opanować i wyłączyć wszystkie centrale telefoniczne.
Cichy poranek
Udało się i Polaków, 13-tego dnia grudnia 1981 roku, przywitał głuchy niedzielny poranek. Na ulicach czołgi i wojskowe patrole, na słupach ogłoszeniowych obwieszczenia, które informowały o zakazie strajków i zgromadzeń, zawieszeniu związków zawodowych i większości organizacji społecznych, militaryzacji kilkuset największych przedsiębiorstw i zakładów. Ich pracownicy zostali poddani rygorom obowiązującym żołnierzy, a za odmowę wykonania polecenia służbowego groziła tam nawet kara śmierci.
Nawet miesiąc aresztu mógł spędzić natomiast każdy, kto po ulicy spacerował między 22:00 a 6:00. W tym czasie zaczęła obowiązywać tzw. godzina milicyjna. Spacerować nie wolno było nikomu poza funkcjonariuszami odpowiednich służb oraz osobami pracującymi na nocną zmianę.
W tamtą niedzielę z odbiorników radiowych i telewizorów dobiegał tylko jeden głos – generała Wojciecha Jaruzelskiego.
- Ojczyzna nasza znalazła się nad przepaścią. (...) Chaos i demoralizacja przybrały rozmiary klęski. (...) Instynkt samozachowawczy narodu musi dojść do głosu. Awanturnikom trzeba skrępować ręce, zanim wtrącą ojczyznę w otchłań bratobójczej walki - mówił generał, argumentując dlaczego wprowadzenie stanu wojennego na polecenie Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego było konieczne...
Gościu [IP: 83.5.178.**]! To co? Do IPN z tobą, bo wiedzę masz zadżebistą. Masz jakiś dowód na użycie siły, wyciągasz jakieś wnioski, wiesz coś o" Bóg, honor, Ojczyana". Bredzisz też coś o" kula w łeb". Jednym słowem najodpowiedniejszy człowiek na wysokie stanowiska. Nieważne, żeś dość prosty, ale masz w sobie tyle głupoty i nienawiści, że lepszego sobie trudno wyobrazić. Bądź nam władcą!
Jaruzelski kilka dni temu w TVN24 przyznał się, że bał się Śląska. Było ta 4 miliony ludzi, a ja miałem tylko dywizje. To dowód na użycie siły i ostrej amunicji w Kopalni Wujek. Te krwawe zajścia natychmiast były powtarzane w komunikatach w telewizji. Dziwne. Do tej pory wszystkie śmiertelne wypadki były skrywane. To była celowa akcja zastraszania, teroryzmu. To było zaplanowane morderstwo. To było za zgodą Jaruzelskiego i PZPR. Mordercy. Zacofanie, strach i kula w łeb-to polski generał. Brak określenia. Nasi przodkowie nauczyli nas zasad: Bóg, honor, Ojczyana, a tu zdrajca.
Solidarność się narodziła i przetrwała na fundamencie wiary w Boga i zjednoczeniu sił narodu. Dzisiaj już z hasła " Solidarność Gwarantem Przestrzegania Praw Człowieka " nic nie pozostało. W ludzkich sercach się pozmieniało wyzysk, zawiść, zazdrość nienawiść, a kościół jest opluwany i wysmiewany. A przecież to on odegrał wielką rolę w walce o przetrwanie pod którego płaszczem skrywała się " Solidarność "
Generale Jaruzelski powiedz wreszcie. ..Dość ćwiczeń...Wracamy do normalności.Dość głodnych dzieci dość emigracji za chlebem dość bezdomności i nędzy dość bezrobocia.Dość dość lecznictwa dla bogatych Dość uzależnień Polski.Nawet za socjalizmu nie wysyłaliśmy żołnierzy dla popierania Wielkiego Brata do Korei, Wietnamu czy Afganistanu. Dość ćwiczeń
jasne, pod sztandarem solidarnosci za bezcen oddano w obce rece caly przemysl, media, banki, handel... rozwalono pegieery, spoldzielnie, tanie stolowki, bary mleczne...
Do przemyślenia ?? Komuny u nas nigdy nie było ! Pytanie czy można zbudować socjalizm bez warunków socjalnych !! W zacofanym technicznie kraju ! Czy można zbudować kapitalizm bez kapitału (pierwszy milion trzeba ukraść)Jak rozwalano kraj...Zakład pracy jest tyle warty ile jest warta jego produkcja a nie majątek-dlatego doprowadzano do ruiny zakłady pracy aby układowcy z lewa i prawa mogli kupić za 1 zł. Co to był popiwek!?!Mlodzi zapytajcie starszych TO JEST JEDNA Z PRZYCZYN WASZEJ EMIGRACJI za chlebem.Żyjemy w kraju sprzedanym.
Polacy - to naród masochistów ! potrafimy tylko rozdrapywać rany i wrzeszczeć - mordują ! czcimy przegrane bitwy, wojny i tych, którzy doprowadzili do wielkich tragedii ! vide Przewrót Majowy Marszałka - zginęło prawie 400 osób, Powstanie Warszawskie - jeden oszołom z drugim (teraz bohaterowie - !?) rozpętali je, i zostało wymordowanych ponad 200 tys warszawiaków ! Dajmy zagoić się tym ranom ! Chwalmy się zwycięstwami i dajmy żyć przegranym !
Powstanie solidarności, stan wojenny, okrągły stół i byłe i obecne rządy wszystkich parti politycznych doprowadziły NASZĄ OJCZYZNĘ do skrajnej ruiny. Tylko niewielu ludziom żyję się bardzo dobrze i dobrze a zdecydowana większość to skrajna bieda i ubustwo a za każdym razem przed wyborami obiecują że będzie lepiej.
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
Wojna domowa marzyła się niektórym, ale dobrze że był ktoś, kto zapobiegł narodowej tragedii. Myślę, że przy cichym wsparciu ówczesnych rządzących uzyskaliśmy niepodległość.
do gościa z 14.35.Wszystkim agencjom tzn. tym z Rycerskiej i Granicznej też.He he he.
Solidarność to było coś pięknego. Odzyskaliśmy niepodległość !Obecnie trudno znieść te stałe awantury o władzę i to od góry do samego dołu drabiny rządzących.
na onecie jest artykuł jak to Palikot robi słupki peło, poprostu płaci agencjom ktore zajmują się sondazami i teraz juz wszystko jasne dlaczego peło ma 125% a według gazety wybiorczej szechtera-Michnika 145%, okazuje się, że peło nie cofnie sie przed niczym zeby zniszczyć Polskę, tez uwazam że soldarnosc została wyrolowana przez cwaniaków ktorym zapachniała mamona a płynęło jej za granicy w reklamówka nosili nie na darmo walentynowicz mowiła o tym, że walizka pieniędzy zginęła, jak dostała sie w nieodpowiednie ręce, kto tam tego teraz dojdzie, myslę ze najwiekszym wrogiem solidarnosci była sama solidarnosc a zwłaszcza niektorzy ludzie, popatrzcie w portalu ciekawe zdjecia z miasta, niektorzy za stołek stali się szujami i smutnych panów tez tam widac, ale młodzi maja rację było minęło kolejne polskie powstanie stało się fiskiem niestety!!
" Polacy są narodem idiotów." cyt. — Józef Piłsudski
Ile tu jadu, pogardy i nienawiści. Czy my naprawdę tacy jesteśmy??
Ciekawi mnie co będzie dalej w kraju. ..przy władzy były już wszystkie opcje polityczne i żadna się nie sprawdziła nowych na horyzoncie nie widać wszystkie te partie nie nadają się do rządzenia, , , i co dalej?
Polakowi potrzebny jest Prusak, który trzymał by go za mordę, wtedy by myślał o Polsce!!
przy polskim kotle nie trzeba diabła strażnika, bo sami się topią...
Cały nasz kraj to jedno wielkie bagno...zawsze tak było. .i dalej nic się nie zmienia od 1410 roku nie potrafimy trzymać się razem jako naród...szczególnie na obczyżnie żaden ziomek ręki ci nie poda !
A ja słyszałem w TV że to najsłuszniejsza władza PO w Warszawie pościągała krzyze przydrożne, tych z PO i PIS nawet u nas nie ma w kosciołach ani w pierwszym ani nawet w ostatnim rzędzie, a ludzie Tuska całują w dupę amerykanów i Polaków na wojne wysyłają za darmo, bo amerykanie takie powazanie dla Polaków mają że nawet naw wiz nie chcą przyznać chociaż Czechom juz dawno dali. .. i to za nic. Oj głupi człowieczku 183 solidaruszku to twój guru krzyczał z plakatów Żeby żyło sie lepiej... kolesiom! Ile masz lat 20, 30? co ty możesz wiedzieć o tamtych czasach? jestes jak IPN, który czyta po swojemu i dopasowuje fakty do z góry przyjętych tez.
11:55] • [IP: 80.62.26.**]: popieram! mam podobnie
--->[IP: 93.94.191.***] Ty to musisz być komuch. Dokladnie takich właśnie argumentów" Wybierzmy przyszłość!" używają komuchy. Dlaczego? Bo się swojej przeszłość wstydzą. Bo donosili na rodaków, całowali tyłki ruskich sołdatów i trzęśli portkami ze strachu. Ściągali krzyże ze ścian, walczyli z Kościołem, a teraz siedzą na mszach w pierwszych ławkach. Są obrzydliw i zakłamani, co najlepiej widać właśnie, jak im się przypomnina, co robili w PRL.
do gościa z 13:02: no właśnie nowym mafiom chodzi o to, abyś wierzył że to esbecja i komuna, a to są nowe mafie finansowe! Boją się ich media, władza, policja bo mają ich w kieszeni i nikt nie odmówi propozycji nie do odrzucenia... nawet tubylczy kacyk, bo to tylko pionek...
Niektóre mądre wypowiedzi ale większość to-szlam.
--->[IP: 87.205.87.***] Nowe też, ale przede wszystkim esbeckie. Dlatego pewienin znany tubylczy kacyk wciąż pozostaje bezkarny. Przecież nie dlatego, że jest uczciwy. W jego uczciwość nikt nie wierzy. Nawet żona.