Często spotykamy się z przypadkami, gdy ludzie zakopują półżywe ogłoszone stworzenie, które przy wydostawaniu się zostawia charakterystyczne ślady. Takie zwierzę zauważone odpowiednio wcześniej ma duże szanse na przeżycie. W przypadku Sary ślady były podobne, stąd przypuszczenie, że starała się wygrzebać z ziemi.
Opisywany wcześniej Ares, skatowany i wyrzucony półżywy do śmietnika przy ul. Rybaki, dzięki szybkiej reakcji mieszkańców i udzielonej pomocy, otrzymał szansę na nowe życie. Widzi tylko na jedno oko, ale nie stracił wiary w człowieka i dla nowego właściciela będzie wspaniałym przyjacielem.
Policja prowadzi już dochodzenie w sprawie Aresa i ufamy, że sprawcę tego czynu dosięgnie zasłużona kara.
Kierownik Schroniska
Alina Celniak
tel. 091-576-12-82
email: ztpz@o2.pl
www.sioz.pl
GG 5718135
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
ja kocham wszystkie zwierzęta i niwiem nadal jak można coś takiego zrobić psu mam nadzieje że Ares wróci do zdrowia i że znajdą i ukażą jego właściciela
Cieszę się, że Ares w ogóle żyje! Zasmucony jednak jestem, że temat odratowanego psiaka skupił jedynie 23 komentarze przy 200 dotyczących nowego sklepu czy zdejmowanego krzyża. .. smutne. ..
Wracaj do zdrowia Aresku !! Jak można coś tak strasznego zrobić zwierzakowi... :(
a Ja mam pytanie czy nie potrzeba osoby do pracy w schronisku byłabym chętna??
Super piesek! Mam nadzieję, że znajdzie się odpowiednia osoba potrafiąca pokazać Aresowi, że człowiek nie jest jedynie złym stworzeniem.
z pewnych zrodel wiem ze Aresa do smietnika niosło dwoch facetow, niedbale ubranych. ..byc moze to oni znalezli psa i wyrzucili a moze to oni skatowali.
Cieszę się że Ares wraca do zdrowia. Często myślałam o tym piesku. Jak przeczytałam jak został skatowany to łzy z oczu mi polecialy...Nie wiem jak można coś tak strasznego zrobić psu...Mam nadzieję że policja znajdzie sprawcę i sąd wymierzy mu najwyższy wymiar kary. To co zrobił ten człowiek temu psu jest poprostu chore !!
Gość • Czwartek [10.12.2009, 07:38] • [IP: 83.21.48.**] A CO TO ZA REWELACJE! Kremacja w schronisku?! Skąd takie informacje? Przecież to totalne nieporozumienie. Może Pani Celniak to wyjaśni?
Tylko, że nic takiego nie miało miejsca. Pies był prawidłowo uśpiony. TV Słowianin nadała pełną relację ze sprostowaniem wcześniejszych, błędnych informacji. Iswinoujscie jak widać do prostowania nieprawdziwych informacji jeszcze nie dorosło.
To Trzeba być naprawde totalnym pustakiem zeby zakopac pol zywego psa !!
moze dla odmiany napisze pani o psach ktorym sie wiedzie, optymizm raczej niewskazany?
A póżniej my
Wieloryby :D
najpierw kot potem psy i co jeszcze dziki?? !! ?? !! ?? !!
Dziękuję, że IŚ-CIE nie zapomniało o Aresie. O tym piesku myślę codziennie mając w pamięci zdjęcie skatowanego psiaka. Mam nadzieję, że sprawy tych zwyrodnialców z wydarzeń 26. listopada również nie przejdą bez echa.
Film na którym pani odkopująca Sarę stwierdziła, ze guz na sutku był operacyjny, powinna przeprosić weta i właściciela.
Do Pana ponizej: Jezeli w gre wchodzi eutanazja to prawda jest ze nie mozna psa zostawic w lecznicy, ale kazdy weterynarz poinformuje Pana co moze Pan zrobic ze swoim podopiecznym. Czyli min. oddanie do schroniska gdzie zwierzeta poddawane sa kremacji. Koszt 100 zł dla schroniska i dla weterynarza od 30 wzwyz w zaleznosci od wielkosci zwierzecia. Mozna umowic sie ze schroniskiem i oni przyjada do podanej lecznicy i sami zabiora zwierze.
Gość • Środa [09.12.2009, 23:12] • [IP: 79.162.131.**] Nasrane to Ty moze i masz ale we lbie! Jak widzisz to nie jest temat o Twoich kupkach, tylko to ciag dalszy losu zwierzat o ktore martwilo sie sporo ludzi, a jesli masz problem z psimi odchodami proponuje napisac do komisji sledczej oni Ci szybko pomoga !
biedna psiunia...
A. Cieszę się, że jednak wśród idiotów mamy takich inteligentów, jak Ty. :)
Jak bardzo sie ciesze, ze Ares przezyl.Jest bardzo podobny do mojej Belluni. Belle uratowalam z ulicy z Grecji. Ma mnostwo zagojonych juz ran na swoim cialku. Jest naszym oczkiem w glowie. Spi miedzy nami w lozku. Jest nasza ksiezniczka. I zeby nie to, ze mieszkam poza granica Polski, wzielabym rowniez Aresa do domu. Mam nadzieje, ze znajda sie ludzie dobrego serca, ktorzy wynagrodza mu te krzywde. Krzywde, ktora niestety uczynil mu czlowiek. Jezeli mozna te bestie nazwac czlowiekiem.
Niechby Pani celniak podpowiedział właścicielom czworonogów co zrobić ze zwłokami uspionych zwierzaków. w lecznicach ich zostawiać nie wolno, zakopywać także nie, cmentarzyska dla nich nie ma. to może to jest zadanie schroniska taką rzecz ułatwić. I oczywiście zrównoważyć koszty takiej, powiedzmy, utylizacji. A nie liczyc za przechowanie w lodówce, potem za kazdy przewożony do utylizatorni kilogram padłego zwiarzak kroić jak za przewóz ludzkich zwłok. właściciel tylko!" odpowie za złe zabezpieczenie zwłok zwierzęcia". To nich szefowa schroniska powie jakie jest DOBRe. Bo póki co ludzie radzą sobie kopiąc na wydmach, w osiedlowych laskach, w parku zdrojowym, wzdłuż ul. wojska Polskiego, na działkach i długo można by jeszcze wyminiać. Może wprowadzenie podatku od psów w wysokości 48zł jest dobrym momentem, by rozpocząć debatę i sprawę załatwić. a tak schizofrenia - nie wolno zakopywać i nie ma gdzie kremować. to co ZJADAC do cholery?
Szkuciak i Gosc idioci z was.
FAJNIE ZE JEST PISANE O TYM CO SIE DZIEJE ZE ZWIERZACZKAMI ALE RZECZYWISCIE LEPIEJ BYLO BY SIE ZAJAC PROBLEMEM PSICH ODCHODOW W NASZYM MIESCIE MOZE BY TAK NALOZYC KARY 500ZL ZA KAZDA NIEPOSPRZATANA KUPKE ? BO KAZDY PIESKA CHCE MIEC ALE POSPRZATAC NIEMA KOMU 10% wlascicieli sprzata reszta olewa sprawe... OSOBISCIE MAM PSA SWOJE PODWORKO I NA MOIM TERENIE MOZE ROBIC C CHCE I NIKT NIC MI NIE MA PRAWA DO ZARZUCENIA ALE JJAK BIORE ZWIERZACZKA DO MIASTA ZA KAZDYM RAZEM SPRZATAM...