W niedzielę około godziny 18:00 policjantów powiadomiono o dziecku samotnie idącym ulicą Poznańską.
- Dwulatek spacerował chodnikiem wołając „mama”. Dzieckiem zainteresował się przypadkowy przechodzień, który powiadomił policję – mówi mł. asp. Małgorzata Śliwińska.
Funkcjonariusze zaopiekowali się dzieckiem przewożąc go do niebieskiego pokoju w komendzie policji, a później do pogotowia rodzinnego. Przez osiemnaście godzin nikt nie zgłosił się po malucha. Rodziców odleziono przed południem.
- Pokłóciłem się wczoraj ze swoją dziewczyną i wyszedłem z domu – przyznał 25-letni ojciec Kamilka. - Myślałem, że mały jest pod opieką – dodaje.
Policjanci przesłuchali rodziców dziecka. O losach dwulatka zadecyduje sąd rodzinny.
... a dla rodziców chłopca kurator - obowiązkowo.
Kamil to dzielny chłopiec i bardzo samodzielny jak na swój wiek.
Biedne maleństwo. ..
Oj nie zauważyli, bo to malutki chłopczyk.
i dopiero po calej nocy sie zglosili! to co robili ze nie zaowazyli ze dziecka nie ma!!
Czytam i nie wierze w kazdej prawie w kazdej wypowiedzi od nienawisci komputer powinien sie spalic
pani Ela jak zwykle zabalowala!! ale fakt najpierw wielkie hallo ze zaginela i cisza jak sie znalazla!!
jakby tak za jedno wyjście za próg bez trzymania pozbawiali władzy rodziców, to byście wszyscy byli sierotami, kretyni.
Dzieciaczek- trauma na wiele lat, może rodzicom da do myśenia troska tylko o swoje dobro, oni juz mieli swoje 5 minut, za wychowanie i opieke należy sie zabrać. Powodzenia w uniknięciu surowej kary.
Ci co nie powinni - mają przeważnie gromadkę dzieci, na ich udręczenie.
żenujące sa niektóre komentarze
Oooo! Temu niżej cukry skoczyły! Zaraz mu piana pójdzie z pyska.
Gość • Poniedziałek [23.11.2009, 13:57] • [IP: 80.245.191.***] Tobie nie wstyd?? Ty nadęty parchu!! Jak możesz - sprawa dotyczyła Eli to dlaczego gnido czepiasz się dziecka?! żeby cie obesrało!!
Patrzcie na siebie kołki-ludzi w spokoju zostawcie internetowi napinacze z pryszczami. Na siebie popatrzcie...anonimowi komentatorzy, wyspiarska w * mentalność...Rzygać się chce..
Zło trzeba zwalczać złem.Happy End taki w kit. _____________(A karetki koło Uznamu tak jeżdziły, bo jakiś Marian srobił sobie transplantacje głowy i mu nie poszło).
Gdy pisali o pani eli że poszła się poszlająć, to rodzinka reagowała nerwowo, wyzwiskami.Wkońcu się okazało jak to wygląda.nie wstyd ci za wyskoki mamusi Karolinko?
Gość • Poniedziałek [23.11.2009, 13:47] • [IP: 86.136.3.**] kozaku z koziej wólki - trzym pysk!!
A może to kuracjusze podupadają na zdrowiu, że karetki jeździły, przecież to starsi ludzie
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
bezkitu co jest z tymi karetkami? chciałem za jedna pogonic ale kierowca ze 100 leciał a po miescie to nie wypada ;D ale jak ktos wie co sie dzieje dajcie znak :)
No oczywiście, że dwulatek sam może się ubrać w buciki i kurteczkę i czapkę, moje dziecko umiało to mając niespełna dwa lata. Zależy od dziecka i rodziców, którzy nie wyręczają a wspomagają samodzielność. Uważam, że powinniśmy się przyjrzeć dokładnie sprawie, nie koniecznie odbierać prawa, ale na pewno ukarać bezmyślnych rodziców
Podobna sytuacja, jak w przypadku słynne p.Eli.poszła w tany, bez powiadomienia rodzinki
WIELKA MI MATKA POLKA BOLESNA.Co za nieodpowiedzialność
dobrze, że się ŁAJZY znalazły. teraz ich osądzić, a dziecku dać zapomnieć jak najszybciej o tym przeżyciu. jęśli nie alkoholicy czy jakas inna patologia, to dozór kuratora albo ograniczyc prawa i w rodzinie kogoś rozsądnego do wychowania powinni znaleźć. jeśli dno, to trzeba sie zastanowić, co będzie dla malucha lepsze. tak, czy inaczej, dobrze, że są, małolaci popieprzeni. bo dziecko pewnie na sam ich widok odetchnęło z ulgą. resztę niech rozstrzygnie ktoś mądry od spraw rodzinnych. maluszkowi mnóstwo zdrówka i mimo całej sytuacji, dużo uśmiechu życzę.
co ztymi karetkami? wiecie cos?