Gość • Niedziela [22.11.2009, 15:13] • [IP: 80.62.162.*** Niestety wygląda na to, że Twój mąż jest bardzo przeciętnym matematykiem, a Ty wyjątkowo kiepską badaczką naukową. Kiedy ja tam siedziałem, obserwowałem i skrupulatnie notowałem - bez mojej najukochańszej żony niestety, osoby niezwykle dociekliwej i podejrzliwej - to naliczyłem ledwie 53 pojazdy na godzinę. I to godzinę szczytu. Ale szczyty oczywiście mamy różne. Są szczyty komunikacyjne i szczyty tupetu. Moja chata z kraja. Po mojej ulicy ja jak chcę, a inni na palcach.

Na zakonczenie dyskusji propozycja, ktora moze pogodzic wszystkich. Domagajmy sie od wladz by wzorem bogatszych - nie chce napisac madrzejszych nacji - spora czesc wydatkow na wszelkiego rodzaju remonty majace na celu utrzymanie nalezytego stanu technicznego i estetycznego budynkow mieszkalnych odpisywac od podatkow. Wtedy wspolnoty same beda dbaly o zabytkowe - i nie tylko - budynki i z wyprzedzeniem beda planowaly i gromadzily fundusze remontowe. A wtedy i wilk bedzie syty MIASTO DA w postaci odpisow od podatku - i owca cala - CZLONKOWIE WSPOLNOTY WYLOZA PRZYPADAJACA NA NICH CZESC KOSZTOW, a w nowym roku spora ich czesc bedzie im zwrocona. I jesli beda madrzy, to od razu pomysla jak je wykorzystac w przyszlosci. Pewnie znajda sie i tacy co wydadza je na nowe tv np, ale beda i tacy co pomysla co by tu jeszcze naprawic by dom zyskal na wartosci i by w przyszlosci nie placic wiecej za to co moglo byc wczesniej duzo taniej naprawione. I chwilowe oszczednosci nie przeslonia im dlugoterminowych zyskow.

Do Gadochana Powiedział co wiedział i poleciał erotyki pisać Lampucerom na n-k

wspólnot z Hołdu Pruskiego nie stać na remonty/.Akto się pytał czy inne Wspólnoty stać.Bierze się kredyt i do roboty a nie patrzeć tylko, żeby z nieba kasza manna poleciała

Dolecial ptaszek z zabytkowego Holdu Pruskiego do nowego parku przy Chopina … cwir-cwir-swir. .. Przysiadl na zabytku przyrody starego cmentarza. Czy tu jest normalnie? Duchy mieszkancow Eggebrechstrasse, матрос Балтийс

082;ого флота, kilku polskich wisielcow przygladalo sie pedzacym i ryczacym zdezolowanym BMW czekajac na nowych kompanow. .. a nuz sie ktorys roztrzaska. .. c.d.n

OJ NIEKTÓRYM TO JAK W ŁAP WALNIE TO MOŻE KLEPKI POUSTAWIA

Nie wystarczy mieszkać 50 lat i nic nie robić.Właśnie nadszedł czas remontu!Mieszkańcy się skarżą-normalnie śmiech.

NIEMCY POMORZCIE- !! BO S-CIE NIE MA IDEJI POMOCY

PIEKNA TA ULICA BYLA I JEST DLACZEGO WLADZE NIE ZADBALI O ELEWACJE TYCH PEKNYCH BUDYNKOW CO WOJNA NIE ZBURZYLA TO ZANIEDBANIE MIASTA ROBI SWOJE ZWOLAC NIEMCOW TO POMO-- RATUJCIE TE STARE ZABYTKI SOS DOMY WOLAJA O POMOC

Na zabytkowej ulicy, przy zabytkowej kamienicy, na zabytku przyrody, w sasiedztwie zabytkowej sasiadki przysiadl ptaszek. .. cwir-cwir-swir. .. Czy tu jest normalnie? Wrrr. .. brrr. .. swrry. .. dolecialo ze zdezelowanego BMW bampiacego na spowalniaczu. .. Ptaszek odlecial na cmentarz, obecnie parku przy Chopina. c.d.n

Do Gadochana-Masz racje, ze naszym obowiazkiem jest dbac o zabytkowa spuscizne. I nie jest wazne czy jest to poniemiecka, czy polska. W S-ciu nie ma wiele zabytkow, i nie ma innej takiej ulicy z zachowanymi prawie wszystkimi budynkami. I nie jest fair oczekiwac, ze mieszkancy tych kamienic wezma na swoje barki ciezar naprawiania kilkudziesiecioletnich zaniedban wladz miejskich. Mowiac, ze zadna wspólnota właścicielska łachy nie robi utrzymując zarządzany przez siebie teren w stanie technicznie sprawnym wez pod uwage w jakim stanie jej go przekazano. I jaka masz propozycje dla wielu starszych mieszkancow, ktorzy przemieszkali cale swoje zycie w S-ciu na tej ulicy i ktorych po prostu nie stac na takie wydatki? Z jednej strony wciskasz nam, ze obowiazkiem mieszkancow jest dbac o te ulice, a gdy to robimy domagajac sie ograniczenia ruchu samochodowego, to obrywa sie nam jako tupeciarzom. Moze bys tez sprecyzowal, pod ktora 14-tka mieszkasz, bo jesli w tej nowej, to nie dziwie sie, ze ci halas nie przeszkadza.

Ci przy wladzy roznia sie od tych w zlomowych BMW tylko samochodami. To ten sam poziom, mimo pseudo wyksztalcenia.

Jeszcze raz ponawiam żądanie by zmienić kierunek ruchu tzn. od Piłsudzkiego w kierunku Monte Casino. Automatycznie zmiejszy się natężenie ruchu o przynajmniej 2/3 a więc ok. 100 samochodów. Ul.Paderewskiego musialaby zmienić kierunek na przeciwny. W przyszłoście jednak widzę ul.HP jako ulicę bez przejazdu.

Przez lache piachu, na ktorej jest Swinoujscie przewinelo sie, przewija i przewinie wiele nacji; Rugianie, Slowianie Wikingowie, Dunczycy, Szwedzi, Prusacy, Niemcy, Sowieci, Polacy, a dzisiaj Europejczycy czy 'cztero-katowcy'. Przetrwalo bombardowania brytyjskie i amerykanskie, przejazdy czolgow radzieckich, PRL-owskie 1-maje - i co z tego wynika - ze Holdu Pruskiego dzisiaj wali sie pod kolami zlomowanych BMW, Volvo, Toyot, Pegotow. .. i nielegalnie przejezdzajacych autobusow z turystami ze swiata - kto jest winien??

W tej wspolnej Europie, do ktorej Polska sie dostala (na ten temat nie bedzie na tym forum), dobra kultury europejskiej naleza do nas wszystkich. Moja puenta wcale nie bylo to, ze sa to dobra kultury niemieckiej, wrecz przeciwnie, uwazam, ze to sa NASZE, czyli europejskie dobra, o ktore trzeba dbac. W miescie, ktorego mieszkancy o nic nie walcza, w miescie ktorego mieszkancy akceptuja WSZYSTKO ze strony Wladzy, w miescie w ktorym nikt nie dba o dobra kultury, miescie nie tylko na koncu Polski, ale jakby na koncu swiata, wydaje sie, ze fakt ze te piekne domy zbudowal niemiec, musi byc jedynym wytlumaczeniem na obojetnosc mieszkancow w stosunku do ich losu.

Wiec 300 samochodow naliczylam sama, siedzac na schodach, z mezem matematykiem (ktory wobec tego umie liczyc, panie Gadochan)

Gość • Niedziela [22.11.2009, 11:35] • [IP: 80.62.162.***]Nikomu nie odmawiam szacunku. Spieram się o poglądy i sposoby rozwiązywania problemów. A gdybyś zadał(a) sobie trochę więcej trudu, to nie śmiałbyś(ła) nazywać prastarych ziem słowiańskich obcą ziemią. Przed nami mieszkali tu Niemcy, nikt tego nie neguje. Żyli, tworzyli i budowali. Dopóki nie rozpętali kolejnej wojny. My dzisiaj jak najbardziej mamy obowiązek dbania o poniemiecką spuściznę. Ale wcale nie z szacunku dla ich agresywnej kultury, ale dlatego, że jako gospodarze i właściciele tych ziem mamy obowiązek dbać o swoje. Choćby w trosce o naszych potomnych.

A co do natężenia ruchu. 300 samochodów na godzinę - w ciągu doby - daje nam 5 pojazdów na minutę, czyli co 12 sekund jakiś pędzący obiekt na progu spowalniającym. Trzeba być wyjątkowo bezczelnym, albo wyjątkowym ignorantem, żeby serwować publicznie tak idiotyczne wyliczanki. Gdyby potraktować je poważnie znaczyłoby to, że Hołdu Pruskiego jest jedną z najbardziej ruchliwych ulic województwa Zachodniopomorskiego. Gratuluję tupetu w walce o WŁASNY komfort. Zapewne komfort jak najbardziej CYWILIZOWANY.

Cywilizowane kraje charakteryzuje miedzy innymi szacunek do czlowieka (u nas Modrzejewska) oraz szacunek do dobr kultury - nawet jezeli powstaly na obcej ziemi. Uwazam, ze fakt ze zabytkowa rzeznia niszczeje, mimo ze tam nie mieszkam, tez za oburzajace!

Gość • Niedziela [22.11.2009, 09:43] • [IP: 80.62.162.***] W CYWILIZOWANYCH KULTURACH - w tym niemieckiej, autorce projektu pt. HP - szlaki komunikacyjne są integralną częścią CYWILIZACJI i CYWILIZOWANEGO postępu. Na piechotę łaziło się w średniowieczu i wcześniej, z drzewa na drzewo. HP nie jest dzielnicą muzealną tylko fragmentem normalnej dzielnicy mieszkaniowej. Bez muzeów, światowej sławy pomników i tym podobnych akcesoriów przynależnych zabytkowym skansenom. Żadna wspólnota właścicielska łachy nie robi utrzymując zarządzany przez siebie teren w stanie technicznie sprawnym. W Świnoujściu pojawia się coraz więcej chętnych do zorganizowania nam życia na zasadzie" moja chata z kraja". Po MOJEJ ulicy OBCY mają chodzić na palcach i na piechotę. Po MOJEJ ulicy ma prawo jeździć tylko MÓJ - mieszkańca - samochód. MOJA ulica jest MOJA, a hołota powinna omijać ją szerokim łukiem i płacić duże podatki na jej utrzymanie, żeby MI żyło się ciszej i lepiej. Zwłaszcza w lecie, przy otwartym oknie, względnie na balkonie

Ulica HP jezdzi 300 samochodow na godzine. Gdyby na koncu ulicy zainstalowac przymusowa myjnie samochodow, to ten ogromny ruch na zabytkowej ulicy mial by moze sens. W wielu CYWILIZOWANYCH krajach na swiecie, a nawet i w Krakowie takie ulice sa zamkniete dla ruchu kolowego. W miescie, w ktorym dzieki Wladzy powstaja domy widma, a jedyna nowa inwestycja - gazoport, ma szanse zniszczyc CALKOWICIE zrodlo zarobku wielu ludzi w naszym miescie - moze jest zrozumialym dlaczego niewielu ludzi martwi sie o los tego JEDYNEGO swinoujskiego zabytku.

Przejeżdżam przez Hołdu prawie codziennie. Może nie mam farta, ale raz tylko byłem świadkiem naprawdę brawurowej jazdy. Jakiś głupek - bo inaczej takiego" kierowcy" nie da się nazwać - próbował mnie wyprzedzić właśnie na spowalniaczu. Skończyło się na tym, że wpakował się w parkującego z lewej strony jezdni malucha. Na swoim własnym balkonie, pod czternastką, spędziłem bez strachu wiele dni, a nawet nocy. Bardzo fajnie się tam spało. Powtarzam - z rozpadaniem się kamienic na tej ulicy samochody nie mają NIC wspólnego. Tynkom, które ledwie wiszą wystarczy podmuch silniejszego wiatru. Ale jeżeli uważasz, że przez ulicę HP można się przemieszczać jedynie w miękkim obuwiu, to znaczy, że ulica powinna być wysiedlona, a budynki rozebrane. Za zaproszenie na" któryś z balkonów" uprzejmie dziękuję. Nie sądzę, żebyś dysponował(a) kilkoma, więc wygląda na to, że próbujesz dysponować cudzą własnością i spraszać gości do Bogu ducha winnych sąsiadów;).

Do Gadochana - moze masz i racje, ze tynki odpadaly z tych zabytkowych kamienic i dawniej, ale na pewno nie odpadaly wtedy balkony.Troche przesadzasz z tymi" prawie szeptem " przjezdzajacymi samochodami. Kiedy pisales o furmankach na gumowych kolach, to powinienes dodac, ze na pewno nie przjezdzaly one na pelnym gazie i ich fura z weglem nie nie podskakiwala na spowalniaczu. Nie bez powodu i balkon rok temu i teraz tynk spadly w kamienicach sasiadujacych bezposrednio z tym" spowalniaczem", ktory jest spowalniaczem tylko z nazwy. Zeby to sprawdzic, to zapraszam latem do posiedzenia na balkonie w ktoryms z sasiadujacych z tym spowalniaczem budynkow. O ile sie nie boisz, ze mozesz spasc razem z nim, gdy bedzie przejezdzal PRAWIE SZEPTEM kilkusetny samochod w ciagu tego krotkiego czasu. A to ze i miasto i wspolnoty powinny cos z tym zrobic, to juz inna sprawa.

co na to władze miasta? jak mogli dopuścić, żeby najpiękniejsza ulica w mieście nie doczekała się dotacji z UE na renowację stojących tam pięknych, przedwojennych kamienic. Gdzie wojewódzki konserwator zabytków? Już dawno ulica Hołdu Pruskiego powinna być deptakiem podobnie jak ul. Bohaterów Września. Faktem jest, że sporo w tym winy samych mieszkańców, którzy nie potrafią się zjednoczyć i walczyć o swoją ulicę, tylko walczą między sobą. Wspólnota działa beznadziejnie, o wszystkim decyduje szklarz, który nie ma pojęcia o wielu sprawach, a już na pewno nie o sztuce budowlanej, a uważa siebie za najważniejszą i najmądrzejszą osobę. Większość z różnych względów boi się mu przeciwstawić no i efekt widoczny. Obudźcie się ludzie i zamiast słuchać kogoś takiego, posłuchajcie naprawdę mądrych ludzi, których na Waszej ulicy nie brakuje. A miasto może się w końcu zajmie na serio problemami związanymi z tą ulicą. Czas już najwyższy.

Ulica Hołdu Pruskiego z pięknymi secesyjnymi budynkami sprzed II wojny św. powinna być wizytówką naszego miasta. Tam powinny być prowadzane wszystkie wycieczki turystyczne, nie ma drugiej takiej ulicy w Ś-ciu. Jak to możliwe, że tak nie jest?

ulica Hołdu Pruskiego z pięknymi secesyjnymi kamienicami sprzed II wojny św. powinna być wizytówką naszego miasta. Tam powinny być prowadzone wszystkie wycieczki turystyczne. W Ś-ciu nie ma drugiej takiej ulicy. Dlaczego tak nie jest? Czy władze miasta nie widzą co tracą? Jak to możliwe, że nie trafiły tutaj dotacje z UE, co na to wojewódzki konserwator zabytków? Pytań nasuwa się więcej, ale odpowiedzi brak. Faktem jest, że sami mieszkańcy są również temu winni. nie mogą się między sobą dogadać, wspólnota działa beznadziejnie, o wszystkim decyduje szklarz, który o wielu rzeczach, a już na pewno o sztuce budowlanej nie ma pojęcia, a uważa się za najważniejszą i najmądrzej