iswinoujscie.pl • Sobota [07.11.2009, 07:51:29] • Świnoujście
Mistrzowie ortografii w Świnoujściu

fot. Sławomir Ryfczyński
A niech żesz, krzyknął przerażony Gorzysław zobaczywszy wybiegającego raz dwa zza różowo – żółtej trzmieliny, drapieżnego siedmiokrotnie prążkowanego żbika.
Umiejętnością pisania takich wytrychów słownych, musieli popisywać uczestnicy II Ogólnopolskiego Dyktanda O Tytuł Mistrza Ortografii, które odbyło się w ostatni piątek w Gimnazjum nr 2 w Świnoujściu .
Dyktando to autorski program nauczycielek języka polskiego z Gimnazjum nr2. Jest to druga edycja tej imprezy. W konkursie biorą udział uczniowie szkół podstawowych, gimnazjów oraz osoby dorosłe.
Autorkami tegorocznego dyktanda dla dorosłych pt ‘’Grzybów było w bród’’ są nauczycielki języka polskiego z Gimnazjum nr 2.

fot. Sławomir Ryfczyński
Do Świnoujścia przyjechali mistrzowie ortografii z województw Mazowieckiego, Zachodniopomorskiego, Kujawsko - Pomorskiego i Wielkopolskiego. Mówi Edyta Tomaszek - Dyrektor Gimnazjum nr 2 w Świnoujściu. Jest sporo osób, które przyjechały do nas by się dobrze bawić. Są też osoby, które takie spotkania traktują bardzo poważnie. Przyjeżdżają dla nagród, całą zabawę traktują bardzo serio. W roku ubiegłym swoją wiedzą z ortografii popisywali się radni miejscy. W tym roku są z nami dyr. OSiR, prawnicy, nauczycielki, policjantka, studenci i rodzice.

fot. Sławomir Ryfczyński
Sporo problemów mieli uczniowie szkół podstawowych i gimnazjów. Kłopoty były z interpunkcją i ortografią
Mówi Jan Chwalewski zwycięzca konkursu. Z zawodu jestem elektronikiem. Ortografia nigdy nie sprawiała mi kłopotu i jako osoba dojrzała, chciałem się sprawdzić no i się udało. Wygrałem. Problemy mam z pisownią wyrazów obcych i interpunkcją. Ortografii się nie boję.

fot. Sławomir Ryfczyński
Joanna Zdroik nauczycielka matematyki w Gm nr 2- ja biorę udział w dyktandzie, bo to fajna zabawa, która ćwiczy umysł. Nie wiem jak napisałam to dyktando. Miałam strasznego „pietra”. Sporo trudnych zdań i wyrazów. Ale co tam. Trzeba spróbować i już!
W tym roku I miejsce w kategorii szkół podstawowych zajęła Szkoła Podstawowa z Wolina, w kategorii gimnazjów I miejsce zajęło Gimnazjum nr 2 ze Świnoujścia.
Andrzej Wiśniewski
źródło: www.iswinoujscie.pl
Myślałam, że organizatorzy są bardziej poważni - a tymczasem do tej pory nie otrzymałam żadnej odpowiedzi na maila z prośbą o odniesienie się do 5 błędów ort. i kilkudziesięciu interpunkcyjnych, które pojawiły się we wzorcu dyktanda dla dorosłych. Wstyd!
Zwycięzca - laptop.
aciekawe co oni dostali
Nie, to był komentarz do wypowiedzi Gość • Niedziela [08.11.2009, 19:08] • [IP: 95.129.224.***] Do wszystkich" ortografów" na forum - jeśli jesteście taaakiiiimi znawca, i ortografii, dlaczego nie sprawdziliście się na Dyktandzie? Mądrale.
"Na co z przymrużeniem oka odrzekł niepolonista: - Nie sprawdziliśmy się, bośmy byli lepsi, niż ustawa przewiduje;p " - czy to jest komentarz do mojej wypowiedzi (zaczynającej się od" Ależ skąd")? Jeśli tak, to informuję, że ja akurat sprawdziłam się w dyktandzie.
gz wygraliscie dyplom i paczke czipsow lejs ; /
Na co z przymrużeniem oka odrzekł niepolonista: - Nie sprawdziliśmy się, bośmy byli lepsi, niż ustawa przewiduje;p
Ależ skąd, w regulaminie nie było mowy o zakazie uczestnictwa dla polonistów. Zgadzam się, że organizacja konkursu była bardzo dobra, bo miałam okazję to sprawdzić. Niestety tekst dyktanda był niezgodny z regułami polskiej ortografii i interpunkcji. Takie są fakty.
Nie każdy mógł się sprawdzić na dyktandzie. Niestety, regulamin wyraźnie mówi, że uczestnikami nie mogą być poloniści. A podyskutować można. Dlaczego nie?
nie brałem udziału więc jakieś jude wygrały
Do wszystkich" ortografów" na forum - jeśli jesteście taaakiiiimi znawca, i ortografii, dlaczego nie sprawdziliście się na Dyktandzie? Mądrale. Gratulacje dla organizatorów - super zabawa.
Też myślę, że impreza była fajnie zorganizowana (wyłączając to, że nawaliło przygotowanie tekstu). Atmosfera była miła, zadbano o zorganizowanie czasu do wyników, o catering, były quizy i mnóstwo sponsorów - za to organizatorom należą się pochwały. Pan profesor czytał dyktando wolno i cierpliwie powtarzał frazy. Super.;) Szkoda tylko, że nie całkiem poważnie potraktowano ten tekst, przez co pokrzywdzeni byli sami uczestnicy... Skoro zwycięzca miał 3 błędy, a w tekście było jeszcze 5 dodatkowych, których mu nie policzono, to mogło wiele zmienić, prawda? Równe dobrze można było nie sprawdzać dyktand i wylosować zwycięzców. Autor artykułu uważa, że niektórzy przyjechali dla nagród, bo traktują to poważnie. Ja chciałbym tylko, żeby autorzy tekstu dyktanda poważnie traktowali uczestników i nie wymyślali własnych reguł, bo to nie fair. Nieważne, czy ktoś przyszedł pieszo, czy przyjechał 900 km z sobie tylko znanych powodów.
No niestety, autor/ka dyktanda nie popisała się znajomością zasad ortografii i interpunkcji, mimo że w regulaminie był punkt mówiący o tym, że tekst zostanie opracowany wg zasad słowników ortograficznych PWN.
www.wrzucaj.com/100117 A tu jest skan wersji dla sprawdzających. Z naniesionymi poprawkami. Miłej lektury.;) Wszyscy uczestnicy tego dyktanda powinni czuć się oszukani, tak jak ja. Pozdrawiam
Krzywdzące jest stwierdzenie, że" impreza była beznadziejnie przygotowana". Wprawdzie nie byłam na dyktandzie dla dorosłych, ale uważam, że było wspaniale. Do tego miła, niestresująca atmosfera. Wyobrażam sobie, ile trudu kosztowało zorganizowanie takiej imprezy, m.in. znalezienie sponsorów. A nagrody były wspaniałe. I choć sama nie zostałam laureatką, to uważam, że naprawdę organizatorom należy się uznanie. Niiestety, nie wiem, jak wyglądał tekst dla doroslych. Jeśli były błędy we wzorcu, to oczywiście nie powinny się zdarzyć.
Po przyjeździe do domu jeszcze raz dokładnie sprawdziłam, czy tekst nie zawierał pomyłek. Okazało się niestety, że tak, i to całkiem sporo. . Trzmielina jest to bowiem krzew, który ewidentnie kwitnie na różowo-żółto (a nie różowożółto), tzn. występuje w 120 gatunkach, z których jedne mają kwiaty różowe, inne zaś żółte, a jeszcze inne - śnieżnobiałe; nie ma w przyrodzie takiej trzmieliny, która miałaby kwiaty w kolorze różowożółtym, tzn. jakimś pomiędzy różem a żółtym. Błąd merytoryczny przełożył się więc na błąd ortograficzny. Zresztą, nawet jakby w przyszłości naukowcy stworzyli taką krzyżówkę gatunków, to zapis" różowo-żółta trzmielina" nadal byłby poprawny. Proszę sprawdzić np. tu: images.google.pl/images?q=trzmielina&o
e=utf-8&rls=org.mozilla:pl:official&client=firefox-a
&um=1&ie=UTF-8&ei=2In1SovKF8n5_AaknoGiAw&sa=X&oi=ima
ge_result_group&ct=title&resnum=4&ved=0CBoQsAQwAw
i tu: pl.wikipedia.org/wiki/Trzmielina
Co by nie mówić, beznadziejnie przygotowana impreza.Nie trzeba konsultacji prof.Miodka wystarczyło by trochę wiedzy.Pani dyrektor proszę lepiej się przygotować
tekst tego dyktanda jest kretynski, kto dziś pisze i gdzie takie farmazony, komu to potrzebne bzdety
Czy to nie dziwne że główny sponsor zajął pierwsze miejsce??
Dodam jeszcze, że w słowie " różowo-żółtej" występuje nie myślnik, lecz łącznik (dywiz) i w związku z tym powinno to być zapisane bez spacji. Ale w edytorze, który nam serwuje iswinoujscie.pl, spacje tańczą, jak chcą, szczególnie przy cudzysłowach.
Oczywiście, że pod 1. zdjęciem są błędy. Wydaje mi się jednak, że wzorcowy tekst był inaczej zapisany. Słowo" niechżeż" jest wzmocnioną partykułą i wymaga takiego właśnie zapisu. Moja wersja jest taka: A niechżeż! - krzyknął przerażony Gorzysław, zobaczywszy wybiegającego raz dwa zza różowo - żółtej trzmieliny drapieżnego, siedmiokrotnie prążkowanego żbika. Ale to tylko moja wersja. Oryginalnej nie widziałam.
Czy rzeczywiście fragment tekstu, który widnieje pod zdjęciem, jest identyczny jak oryginał? - Mam nadzieję, że nie. W tym jednym zdaniu jest zarówno bląd ortograficzny, jaki i kilka interpunkcyjnych.
Mam go, banalnie prosty.
Czy jest gdzieś w necie oryginalny tekst tego obłędnego dyktanda? Bo aż mnie łapa świerzbi.
uczestnik - błędy ort. w dyktandzie 2009-11-07 16:10:14 | IP: 212.87.13.* To dyktando było jednym wielkim błędem ortograficznym. Trzmielina kwitnie na różowo-żółto (a nie, jak chcieli autorzy tekstu, na różowożółto... To właściwie dwa gatunki krzewu, jeden ma kwiatki różowe, drugi żółte, a nie: jeden gatunek w kolorze pomiędzy różowym a żółtym). Podbołotuszniki to inna nazwa chochółek, a nie chóchółek (już nie wspominając, że tego słowa nie ma nawet w największym słowniku ort., a w necie pojawia się też częściej jako chuchółki niż *chóchółki)." Niechżeż" pisze się przez ż, a nie - z" sz" na końcu (jak: gdyż, gdzieżby, ożeż!, a nie: *gdysz, *gdzieszby, *ożesz!). Poza tym interpunkcja była w nieprawidłowa, np. za błąd uznawano w niektórych zdaniach nieoddzielenie przecinkiem podmiotu od orzeczenia. A wydawało mi się, że jak ktoś chce organizować dyktando, to potrafi napisać tekst... tekst z, , Wyspiarza Niebieskiego" i pewnie tak powinno byc!!