Rozpoczął się drugi etap porządkowania Parku Zdrojowego. W pierwszym etapie osuszono tereny parkowe. Drugi etap prac, to wycinka starego drzewostanu oraz jego prześwietlanie. Usunięte zostaną też chaszcze i zarośla. Pod piły pójdzie prawie trzysta drzew. Prześwietlanie drzew wykonuje specjalistyczna firma z Krakowa i Katowic specjalizująca się w robotach wysokościowych. Prace porządkowe wykonuje jedna firm szczecińskich.
Przypomnijmy, Park Zdrojowy to dzieło jednego z najwybitniejszych pruskich architektów zieleni Petera Josepha Lenego. Ze względu na swoją oryginalną architekturę i infrastrukturę, został wpisany na listę zabytków. Rewitalizacja odbywa się pod ścisłym nadzorem konserwatora zabytków.
Mówi Roman Giziński ogrodnik miasta – „aktualnie trwa wycinka drzew. Usunięte zostaną drzewa chore, oraz źle wpływające na wizerunek parku. Wycięte zostaną też krzewy i zarośla. W odległości do 20 m od krawędzi alejek, zamierzamy utworzyć specjalne strefy. Tam będą nasadzane lub też pozostawione tylko cenne gatunki roślin. Ten zabieg ma na celu wyeksponowanie całej alei. Prace tego etapu porządkowania parku zamierzamy zakończyć w grudniu tego roku”
Małgorzata Has – Nogal architekt krajobrazu nadzorujący rewitalizacje Parku Zdrojowego(fot. Sławomir Ryfczyński
)
Mówi Małgorzata Has – Nogal architekt krajobrazu nadzorujący rewitalizacje Parku Zdrojowego - „cały park został podzielony na sektory. Osią tego podziału jest ulica Chrobrego. Niestety cześć parku była terenem wojskowym i wskutek rabunkowej eksploatacji ten sektor jest bardzo zaniedbany.
fot. Sławomir Ryfczyński
Na szczęście w parku zachował się skośny, geometryczny układ alejek, który jest punktem wyjściowym do odtworzenia całości zespołu parkowego. Zachowały się też nieliczne ślady infrastruktury. Należą do nich poidełko dla ptaków, oraz punkty widokowe. Alejki parkowe chcemy na nowo przystosować do ruchu pieszego i rowerowego. Najbardziej uczęszczane będą oświetlone”
Pieniądze na odnowienie parku pochodzą z budżetu miasta oraz Unii Europejskiej.
Obawiam się tylko, że znowu po zakończeniu prac nic się nie będzie działo i miasto będzie zrzucało z siebie odpowiedzialność za utrzymanie. Do tej pory scenariusz jest taki - przyjeżdżają profesjonaliści i profesjonalnie wykonują swoją pracę. Efekty są naprawdę imponujące. Po ich wyjeździe nikt mnie zajmuję się tym co zrobili. Tak jest właśnie z osuszaniem. Było pięknie - ładne rowy, w nich czysta woda, wszystko wysprzątane, trawa przycięta. Po prostu piękny widok. Do tego skuteczny, bo rzeczywiście park jest suchy. Mija kilka miesięcy - rowy pełne liści, śmieci, brudu. Wody w nich brak, gnijące liście śmierdzą, znajdująca się pod nimi ciecz przypomina gnojówkę. Tereny wokół nich zaniedbane i zarośnięte. Co z tego, że miasto wydaje grubą kasę na prace jak później nie może wydać nawet złotówki na opiekę i konserwację tego co się zrobiło? Drążyłem kiedyś ten temat - klasyczna" spychologia" - miasto na ZWIK, ZWIK na miasto. Nikt nic i o niczym nie wie. Smutne.
Andrzej na tropie... • Czwartek [05.11.2009, 08:21:47] • [IP: 92.42.114.***]
Porządek przydałoby się jeszcze zrobić z tamtejszymi pijaczkami i młodzieżą. Czasem strach przejść obok takich jegomości. Niestety sąsiedztwo z Posterunkiem Policji nie pomaga - najciemniej pod latarnią.
o redaktor ma imieniny :)
Obawiam się tylko, że znowu po zakończeniu prac nic się nie będzie działo i miasto będzie zrzucało z siebie odpowiedzialność za utrzymanie. Do tej pory scenariusz jest taki - przyjeżdżają profesjonaliści i profesjonalnie wykonują swoją pracę. Efekty są naprawdę imponujące. Po ich wyjeździe nikt mnie zajmuję się tym co zrobili. Tak jest właśnie z osuszaniem. Było pięknie - ładne rowy, w nich czysta woda, wszystko wysprzątane, trawa przycięta. Po prostu piękny widok. Do tego skuteczny, bo rzeczywiście park jest suchy. Mija kilka miesięcy - rowy pełne liści, śmieci, brudu. Wody w nich brak, gnijące liście śmierdzą, znajdująca się pod nimi ciecz przypomina gnojówkę. Tereny wokół nich zaniedbane i zarośnięte. Co z tego, że miasto wydaje grubą kasę na prace jak później nie może wydać nawet złotówki na opiekę i konserwację tego co się zrobiło? Drążyłem kiedyś ten temat - klasyczna" spychologia" - miasto na ZWIK, ZWIK na miasto. Nikt nic i o niczym nie wie. Smutne.
Dla Iświnoujście... Andrzej Wiśniewski...
I wspaniale !
Porządek przydałoby się jeszcze zrobić z tamtejszymi pijaczkami i młodzieżą. Czasem strach przejść obok takich jegomości. Niestety sąsiedztwo z Posterunkiem Policji nie pomaga - najciemniej pod latarnią.
Nosz w końcu.