Przypomnijmy - spór trwa od 2005 roku. Jak się okazało, dzisiejsza rozprawa nie była rozstrzygającą. Mówi Stanisław Możejko - podczas dzisiejszej rozprawy nie wyczerpałem wszystkich argumentów przeciwko prezydentowi Żmurkiewiczowi. Sąd znajdzie jeszcze jeden termin by wydać wyrok.
Na pytanie sędziego dlaczego nazwałem prezydenta Żmurkiewicza między innymi neandertalczykiem odpowiedziałem - człowiek pierwotny był człowiekiem prymitywnym. Chciałem przez to powiedzieć, że oskarżyciel prywatny jest niezwykle prymitywny i emocjonalny. Ponadto jest strasznym pieniaczem. Jak się go na czymś złapie, to rzuca się publicznie w sposób niegodny prezydenta i mam tego już dosyć. A zachowywałem się tak dlatego, że ustawicznie byłem prowokowany. Oskarżycielem prywatnym w sprawie jest Janusz Żmurkiewicz.
Mam tego dosyć - mówi Janusz Żmurkiewicz. Przebywanie z tym panem przez dwie godziny nie należy do przyjemności. Chciałbym, aby nareszcie się ta sprawa skończyła. Mam nadzieję, że 24 listopada sąd wyda sprawiedliwy wyrok.
Dla ścisłości przypomnijmy, że zdecydowaną większość spraw sądowych zakłada sam pan Prezydent Janusz Żmurkiewicz.
Andrzej Wiśniewski
ON MA w dupie mieszkańców.
188, jak najbardziej trafna uwaga.
Nie potrzeba nam mściwych prezydentów i takich co nie odpuszczają a troskliwego o mieszkańców gospodarza.
Ani jeden, ani drugi nie nadaje się już do rządzenia miejskim korytem ! Oni pokazali już co potrafią.
Dramat Pana M...za wszelką cenę do koryta!!
Piszcie krótkie uwagi, bo długich wpisów nikt nie czyta i tylko zajmują miejsce.
Gość • Poniedziałek [02.11.2009, 18:53] • [IP: 72.167.131.***] Rzekoma mina postawiona w Urzędzie Miejskim to fizyczne świadectwo przekrętu na wiele wiele mlionów, kiedy to oczyszczano basen Mulnik z nieistniejących min i brano za to grube miliony. Postawienie tej rzekomej miny w urzędzie dało każdemu możliwość sprawdzenia, że mamy do czynienia z powojenną atrapą, i że wszystkie te miliony za ''oczyszczanie'' Mulnika zostały wypłacone nienależnie. Możejko tym czynem przywrócił miastu godność, demaskując wojskowo-samorządowy gang, ograbiający Miasto i Skarb Państwa z wielkich pieniędzy. Powtarzane śpiewki o minie bazują na założeniu, że czytający to szare masy nieuświadomione w prawdziwej naturze przekrętu na Mulniku. Tak więc powtórzę: to nie była żadna mina, ale powojenna atrapa. Pieniążki szły jednak jak za prawdziwe miny. Dzielili się nimi komuszy złodzieje. Zrobienie z niby-miny gabinetowej dekoracji położyło kres wieloletniej grabieży pieniędzy i ośmieszyło propagandę o straszliwym zagrożeniu ze strony rzekomych niewybuchów. Zatem to nie miasto zostało ośmieszone - jak wmawiają nam komuchy - ale wszyscy Ci, którzy z tego przestępczego procederu czerpali zyski. Miasto było ośmieszane wcześniej, gdy sprawcy wmawiali wszystkim apokalipsę, jaka miałaby nas spotkać po wybuchu niby-miny. Żeby było zabawniej, prokuratorzy i sędziowie zamiast ukrócić ewidentny przekręt, skupiali się na tym, by wykazać, na jakie to ogromne zagrożenie naraził rzekomo Możejko miasto, raz demontując fałszywą minę, a dwa, odmawiając zapłaty mafijnej grupie PRO. Całe lata trwały rozmaite obstrukcje, a kiedy w końcu zapadł wyrok, potwierdzający WSZYSTKO, czego Możejko dowodził tak długo, to został on niezauważony przez te same media, które wcześniej wielkimi literami na pierwszych stronach straszyły straszliwymi minami czy koniecznością zapłaty odszkodowania przez miasto dla PRO. To jest właśnie przysłowiowy układ w calej swej obrzydliwej rozciągłości. Mulnik połączył w jedno mafijne grupy interesów z samorządu, firmy PRO, wojska, organów ścigania i nadzoru.
Ludzie co wy wypisujeta, obecny prezydent to cos robi i to widac a jak ktos tego nie widzi to jest slepy, przecierz za Mozejki byl chalos i wieczne klutnie on nic nie zrobil dla miasta, przepraszam sam rozbroimine, bogu dziekowac ze tylko jedna bo by jeszcze przez swoja glupote wysadzil pol Swinoujscia. A teraz opluwa naszego prezydenta jak on smie sam jest degeneratem, chamem sieje tylko niezgode i nie nawisc nie obchodzi mnie z jakiej parti pochodzi nasz prezydent wazne ze jest dobrym gospodarzem i sama nie rzycze sobie zeby go ktos obrarzal.Mozejko powinien byc za to ukarany to my wybralismy sobie prezydenta i trzeba oddawac mu szacunek, wogule to dziwie sie ze ten Mozejko jeszcze sprawuje funkcje w Radzie miasta, on jest kompromitacja dla naszego miasta.
KŁAMCO z 21:04. Podaj choć jedno nazwiska z tych kilkudziesięciu zwolnionych!!
takiego pieniacza jak żmurkiewicz jeszcze Polska nie widziała, pieniacza na stanowisku publicznym!
Możejko to dopiero dał pokaz polityki kadrowej robiąc czystki w jedną noc kadrową /kilkadziesiąt osob zwolnił, a zatrudnił wybitnych menedżerów i 7 pełnomocników- radnych Kręcickiego iHuszczę, Dorosza od kamery kamery itd.Dzisiaj trzeba wielu o tym przypominać bo wystepuje kompletna amnezja.Zgadnijcie, która dzisiejsza radna była w koalicji popierającej ten kadrowy proceder.
Jak czytam, że Żmurkiewicz zatrudnia swoich a M
Do roboty obiboki jeden Z sld a drugi od malarza kominów wystarczy na nich popatrzyć tylu jest zdolnych młodych na śmietnik z nimi ponoszą tylko straty
Sędziowie wyrzuceni ze sądu obsługuja gminę i prezio wygrywa jak chce i co chce. Zero dowodów przestepstw, bo prokuraturka na kolanach. Życie jak w Madrycie.
Bufonada, pycha i zarozumiałość !
Coś cicho o pani radnej z wyrokiem, czy już nie jest radną?
Panie Stanisławie jest Pan NAJLEPSZY. Ludzie i tak wiedzą, że to Pan ma racje, bądź Pan zawsze sobą jest Pan po prostu legendą za życia w walce o prawość i sprawiedliwość. Dużo zdrowia i siły w tej nierównej walce.
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
Dziś już nadszedł czas aby zastanowić się czy w najbliższych wyborach nie podziękować obydwu panom i spuścić ich na śmietnik historii tak aby już nigdy żaden z nich nie dzierżył sterów miasta. Czas by miastem rządziła osoba młodsza która potrafi pokazać gdzie miejsce mają układy i nie dać sobie dmuchać w kaszę. Żmurkiewiczom, Możejkom, Pomieczyńskim, Szczodrym należy podziękować, niech odejdą i nigdy już więcej ich stopa nie stanie w budynku przy placu Mickiewicza.
Wstyd panie Żmurkiewicz.Co za kilka lat, pańska wnuczka o panu pomyśli?Pycha, pana zgubi.
Podporządkował sobie sądy, zatrudnił wyrzuconych z sądu sedziów i teraz może się pieniaczyć i wszystkie sprawy wygrywa.
Sekretarze PZPR nie byli współpracownikami SB, raczej SB była tworem systemu tworzonego przez PZPR i pracująca na to aby naród trzymać za *.
No nie, Pan Żmurkiewicz spraw nie zakłada i działalności gospodarczej też nie prowadzi i jest miły i nie zawistny i prawy, samo dobro chodzące !
tak głupiego tekstu dawno nie czytałam, a ostatnie zdanko to już perełka - sam prezydent zakłada wiekszość spraw sądowych? Super hobby takie ma?
Przestańcie juz z tym sekretarzem. Tak sie nadaje jak wół do karety.