Właściciele psów twierdzą, że taka polityka miasta jest nieuczciwa.
- Najpierw władze chwalą się, że nie trzeba będzie płacić, a teraz nie wiadomo dlaczego podatek wraca – mówi jeden z mieszkanców.
W uzasadnieniu uchwały czytamy, że za wprowadzeniem opłaty od posiadania psów przemawiają względy ekonomiczne. Szacuje się, że wysokość dochodów z tytułu opłaty od posiadania psów wyniesie 190 tysięcy zł.
- Koszty, jakie miasto poniosło i nadal ponosi w związku z oznakowaniem psów i sprzątaniem wskazują na zasadność wprowadzenia takiej opłaty – piszą urzędnicy.
Na czipowanie psów miasto wydało do tej pory 140 tysięcy zł. Szacowane potrzeby na zakup zestawów do sprzątania psich odchodów wynoszą 6 tysięcy. Do tego dochodzą jeszcze koszty wynagrodzenia firmy sprzątającej miasto.
Z opłaty ustawowo zwolnieni są:
1) członkowie personelu przedstawicielstw dyplomatycznych i urzędów konsularnych oraz innych osób zrównanych z nimi na podstawie ustaw, umów lub zwyczajów międzynarodowych, jeżeli nie są obywatelami polskimi i nie mają miejsca stałego pobytu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej - pod warunkiem wzajemności;
2) osoby zaliczone do znacznego stopnia niepełnosprawności w rozumieniu przepisów o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych - z tytułu posiadania jednego psa;
3) osoby niepełnosprawne w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 27.08.1997 r. o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych - z tytułu posiadania psa asystującego;
4) osoby w wieku powyżej 65 lat prowadzących samodzielnie gospodarstwo domowe - z tytułu posiadania jednego psa;
5) podatnicy podatku rolnego od gospodarstw rolnych - z tytułu posiadania nie więcej niż dwóch psów.
Dodatkowo, niniejsza uchwała przewiduje zwolnienie psów nabytych ze schroniska (przez 3 lata) oraz szczeniaków.
dobre posuniecie teraz przynajmniej maja liste psów i ich właścicieli - teraz kolej na czipowanie kotów i po tym zabiegu wprowadzic podatek od kotów