Geneza powstania katowickiego klubu nie jest owiana żadnymi legendami, jest po prostu banalna. Na początku lat sześćdziesiątych postanowiono w stolicy Górnego Śląska zbudować prężny wielosekcyjny klub sportowy jak miały inne duże miasta typu Warszawa, Łódź, Kraków czy Wrocław, tyle że ten miał sławić polskie górnictwo. Przed wojną były w Katowicach dwa kluby ligowe, niemiecki 1FC który z wiadomych powodów po wojnie znikł oraz Dąb, za którym jednak ciągnęła się zła sława korupcji, który zresztą został w 1968 roku wchłonięty przez GKS. Po wojnie istniało dużo małych klubików ale do ekstraklasy żaden dobić się nie mógł. Górnemu Śląskowi sławę robiły w tym czasie Ruch Chorzów, Górnik Zabrze, Zagłębie Sosnowiec, Polonia i Szombierki Bytom, a nawet Rymer Radlin, natomiast o stolicy regionu było cicho.
Wszystko zmieniło się w roku 1964. GKS Katowice już po roku istnienia awansował do I ligi (obecna ekstraklasa). W ciągu 45 lat istnienia był cztery razy wicemistrzem Polski, trzy razy zdobywał Puchar Polski, pięć razy przegrywał w finale, dwa razy zdobył Superpuchar. W Europie zaistniał w roku 1970 grając w Pucharze Miast Targowych z Barceloną, która już wtedy była znanym w Europie klubem. Od roku 1985 przez dziesięć kolejnych sezonów grał w europejskich pucharach, choć nigdy nie był Mistrzem Polski. Mierzył się z takimi sławami jak Bayer Leverkusen, Glasgow Rangers, Galatasaray Stambuł, Benfica Lizbona, Aris Saloniki, czy Girondins Bordeaux. Dochował się osiemnastu reprezentantów Polski, w tym srebrny medalista olimpijski z Barcelony Piotr Świerczewski oraz uczestnik Mistrzostw Świata w Meksyku w 1986 roku Jan Furtok. Miał też w składzie reprezentantów Gruzji, Bułgarii oraz Litwy (Gražvydas Mikulenas), który gra w GKS do dziś.
Obecnie właśnie Mikulenas jest najbardziej znanym i doświadczonym zawodnikiem GieKSy. Ma za sobą łącznie 118 występów w ekstraklasach Litwy, Polski, Chorwacji, Grecji i Łotwy. Jest Mistrzem Polski (Polonia Warszawa 2000), Litwy (Żalgiris Wilno) i Chorwacji (Croatia Zagrzeb), zdobywcą pucharu Litwy, Polski i Łotwy. Inni zawodnicy nie mają tak bogatego życiorysu, najwięcej występów w ekstraklasie mają Plewnia (32), Iwan i Siedlarz (po 25) oraz Goncerz (20). W bieżących rozgrywkach najskuteczniejszym strzelcem jest Krzysztof Kaliciak (wicelider listy - 8 bramek) oraz Bartosz Iwan (6).
We Flocie nadal szpital, ale idzie ku lepszemu. Trenuje już normalnie z drużyną Grzegorz Skwara a także Damian Staniszewski, który po ostatnim meczu zachorował ale już trenuje. W Katowicach z powodu kartek nie wystąpi natomiast Marek Niewiada.
GKS i Flota spotkały się ze sobą dotąd dwa razy. W Świnoujściu było 2-0 dla Floty, w Jaworznie 1-0 dla GKS. W Katowicach zagrają po raz pierwszy. Spotkanie rozpocznie się w sobotę o godzinie 15:00 i będzie na żywo transmitowane przez TVP Sport.
Waldemar Mroczek
przegraliśmy ;( (ale Naprawde Flota zagrała Super Mecz !! Brawo dla was chłopaki!! Jesteśmy z Wami!!
W. ... z wynikami MKS jestesmy z wami!!
byliśmy zdecydowanie lepsi... szkoda że zabrakło trochę szczęścia... : (Brawo FLOTA !!
1:2 przegrywamy
;/
przegrywaja 0:1 :P
czym tu sie emocjonowac !! szkoda kasy
Flota nam pięknieje...
Królowa 44 wysp
Mks jutro zakopiemy Giekse !
* z wynikami MKS jestesmy z wami!!
Mnie tam w szkole uczyli, że od O się zdania nie zaczyna.
nie ma co liczyc na punkty w katowicach
przyciąć stypendia... będzie więcej kasy na przedszkola
6 meczy i tylko dwa u siebie - będzie ciężko a nawet bardzo ciężko o zdobycze punktowe w tych meczach - - 3mamy kciuki do boju MKS
A Moglo byc TAK pieknie.. Gdyby nie PZPN.. .