Na przeprawie w centrum tworzą się duże korki. Zabierane są samochody osobowe oraz dostawcze zaopatrujące sklepy.
Elektroniczna tablica na rondzie w Łunowie informuje kierowców o zamkniętej przeprawie karsiborskiej. Dużo gorzej mają ci, którzy jadą od strony wyspy Uznam. O zamkniętej przeprawie dowiadują się dopiero na miejscu.
- Nie ma żadnej informacji, że Karsibory nie kursują - denerwuje się pan Tomasz, kierowca. - Muszę teraz zawracać i jechać na Bieliki - dodaje
FASOLA TY TAKI OWAKI URUCHOM DODATKOWE BIELIKI POTEFLONIE
nawet kamerka z plaży zwiesiła obiektyw pewnie ze wstydu trwa to już od dłuższego czasu
No wczoraj jeden samochód zawisnął, jak widzimy we wcześniejszym artykule. Ps. Ja wracam dziś autem z roboty. Mam nadzieję, że kolejki na Bilelikach nie będą zbyt duże (ehhh, pewnie będą)
Ziemianin zostales wlasnie ofiara komunistycznych metod w zwalczaniu" niewygodnych" ludzi i faktow. Wszystko dzieki interwencji portalu iSwinoujscie. BRAWO!
Można dostać bólu głowy, gdy czyta się takie brednie. Karsibory są co prawda stare i coraz mniej wydolne, ale przyczyna wstrzymywania przeprawy przy wysokim stanie wody w czasie" cofki" wynika wyłącznie z totalnie spieprzonej konstrukcji ramp lądowych. Są za krótkie, przez co, gdy pokład promu jest wysoko załamanie na linii wjazdowej grozi" zawiśnięciem samochodu". Tak też niestety często się zdarza. Oprócz modernizacji napędów promów trzeba też przebudować lądowe najazdy. Ale kogo to obchodzi?