iswinoujscie.pl • Piątek [16.10.2009, 07:43:47] • Świnoujście
Panu Benjaminowi sztormy nie straszne

fot. Sławomir Ryfczyński
Kiedy woda się podnosiła, nie kursowały promy a ptaki ledwo latały – Pan Benjamin bez stresu i strachu łowił sobie rybki w kanale. Siedział spokojnie na nabrzeżu i rozkoszował się typowo nadmorską pogodą.
- Podziwiam go – mówiła kobieta w kapturze, owinięta grubym wełnianym szalem. – Taki wicher a on jeszcze na samą wodą siedzi.
Panu Benjaminowi nie przeszkadzał ani wiatr, ani pluskająca na niego woda. Mówił, że to idealne warunki na hobby wędkarskie.
źródło: www.iswinoujscie.pl
CIEKAWE CZY BY WZYWAŁ POMOCY KIEDY BY TAM WPADŁ
Ze Świnoujścia do Skandynawii wypłynęły wszystkie promy Unity Line. Pracownicy i ich rodziny obawiają się, że – przy tak złych warunkach pogodowych – na morzu może dojść do nieszczęścia. W Unity Line uspokajają. – Nasze promy wychodziły już w morze w równie trudnych warunkach – mówi Piotr Waszczenko, wiceprezes zarządu, dyrektor zarządzający.
Pic na wodę, temu * młodemu się już wszystko pomieszało
Sztorm to był przez parę dni na morzu a nie na odnodze kanału Pisatowskiego.Ja z kolegą codziennieod 30.09 kapie sie w morzu(nie zanurzam tylko kapie) musze Wam powiedziec ze to jest wyzwanie.Od dziecka mieszkam nad morzem ale w takich falach przy takim wietrze i o tej porze to naprawde extrema.Pozdrawiam wszystkie Morsy
Ciekawe czy jak złapie wilka to też będzie taki wesoły ?
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
To pan Lech z Zeglugi biega, jak go zobaczycie biegnacego pozdrowcie go
Wczoraj w czasie wiatru i zacinającego deszczu widziałem przynajmniej ze trzech biegaczy, przy czym jeden, w krótkich spodenkach uprawiał jogging... na plaży!
Panu Benjaminowi nie przeszkadzał ani wiatr, ani pluskająca na niego woda. CO WIDAĆ NA TEJ STAREJ FOTCE
Bravo!tak trzymaj chłopie ja się zaraz na rybki wybieram:-)
To może inaczej: Ale wikołap!
Czy ma aktualne badania lekarskie ?
hehe idealne warunki na złapanie wilka;00 powodzenia Panie Beniaminie...