Na trop pierwszej plantacji wpadli policjanci z KWP w Szczecinie. Ustalenia tym razem zaprowadziły ich poza granicę naszego województwa – na teren lubuskiego. Informacje wskazywały, że na terenie powiatu gorzowskiego, w jednym z domów może być prowadzona hodowla konopi indyjskich. Funkcjonariusze na polecenie Prokuratury Okręgowej w Szczecinie w oparciu o zebrany materiał w sprawie przeprowadzili przeszukanie posesji. Kryminalnych wspierali policyjni antyterroryści. Na terenie posesji znajdował się tylko jeden mężczyzna, który był kompletnie zaskoczony i nie stawiał funkcjonariuszom oporu.

Już w momencie wejścia do domu można było wyczuć charakterystyczną woń wydzielaną przez konopie indyjskie. 312 krzewów tej rośliny policjanci ujawnili w pomieszczeniach piwnicy. O hodowlę „dbał” specjalnie skonstruowany system oświetlenia i wentylacji.

W czynnościach brali udział także eksperci z Laboratorium Kryminalistycznego, którzy bezpośrednio z miejsca ujawnienia plantacji zabezpieczyli rośliny do dalszych specjalistycznych badań.
Z tej ilości, które w momencie kiedy byłyby „gotowe do zbioru” przestępcy mogli uzyskać około 6 kg czystej marihuany, z której na rynek mogło trafić nawet 12 tysięcy działek narkotyku.

W pomieszczeniach omawianego domu znaleziono także susz marihuany, a także sprzęt służący do jej porcjowania (waga i młynek).

Zaskakującego odkrycia policjanci dokonali na strychu domu. Znaleźli tam rozłożony na części samochód marki Renault. Ponieważ na niektórych elementach pozostały numery pozwalające na identyfikację pojazdu to sprawdzono go w policyjnych systemach. Okazało się, że renault figuruje jako skradziony na terenie Europy. Dotychczasowe ustalenia rzucają światło na „losy” tego pojazdu. Najprawdopodobniej kilka lat temu jego właściciel zgłosił fikcyjną kradzież i aby wszystko zatuszować rozłożył auto na części, które ukrył na strychu.

Oprócz znajdującego się na terenie posesji 36-letniego mężczyzny, który doglądał plantacji – w tym samym dniu został zatrzymany w Szczecinie 33-latek, który wedle ustaleń jest odpowiedzialny za prowadzenie tej hodowli konopi indyjskich. Obaj zostali doprowadzeni do Prokuratury Okręgowej w Szczecinie, gdzie usłyszeli zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej i prowadzenia uprawy konopi indyjskich. Mężczyźni zostali tymczasowo aresztowani.

Druga hodowla prowadzona była na terenie Stargardu Szczecińskiego. Policjanci tamtejszej komendy zabezpieczyli na terenie jednej z posesji 199 krzewów konopi indyjskich. Tak jak w powyżej opisywanej sytuacji, tak i tutaj sprawcy nielegalnego procederu wykorzystywali specjalistyczne systemy pozwalające na prowadzenie uprawy (oświetlenie, wentylacja, nawadnianie).
Kryminalni w związku z tą sprawą zatrzymali 48-letniego mężczyznę. Usłyszał on zarzut w związku z nielegalną plantacją konopi indyjskich. Wczoraj sąd zadecydował o aresztowaniu podejrzanego.

Za uprawę konopi indyjskich może grozić nawet do 8 lat pozbawienia wolności.

W sumie od początku roku na terenie naszego województwa ujawniono już 12 plantacji, na których znajdowało około 10.000 (!) krzewów konopi indyjskich. Efekty walki z narkobiznesem to skutek powołania na początku roku przez Komendanta Wojewódzkiego Policji specjalnych grup do walki z przestępczością narkotykową.
Warto w tym miejscu podkreślić, że w lipcu br. funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego KGP odkryli na terenie powiatu stargardzkiego jedną z największych plantacji w Polsce, na której znajdowało się około 3.000 krzewów narkotyków.

podkom. Alicja Śledziona