- To nie zawsze żebrzący, pijani mężczyźni – mówi jedna z naszych Czytelniczek. – Choć im też przecież należy się pomoc. Wiem jednak, że wiele osób reaguje na nich dość wrogo. Są też jednak wśród nas starsi ludzie, schorowani, który nie mają nikogo bliskiego. Zbierają śmieci, wyjadają resztki, które ktoś im ofiaruje.
W mieście jest Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie. Mają wielu podopiecznych.
- Związani są jednak górą przepisów biurokratycznych i toną w papierkowej robocie, zamiast pomagać ludziom, którzy tego naprawdę potrzebują – mówi nasza Internautka.
No. I nie chodzą po przejściach dla pieszych.
bo nas bili jak byliśmy mali
ta kobieta ma dom i rodzine ale jest chora
Dlatego że w większości wypadków okazuje się że te"starsze"osoby to zwykłe rozbitki życiowe lubiące tylko siebie i lubiące coś golnąć i nic więcej im do życia nie potrzeba a jak ktoś zaproponuje pracę(nawet lekką-np:stróż albo zamiatanie liści) to uciekają przed nim jak przed najbardziej jadowitą żmiją a wogóle to nie lubią żeby im" modernizować"ich życie są bardzo zadowoleni z tego co mają i jak żyją !!