Piesi narzekają, że kierowcy stawiają samochody gdzie się tylko da.
- Wjeżdżają na chodniki, na przejścia dla pieszych, trawniki czy nawet jakieś rabaty kwiatowe – mówią mieszkańcy. – Często blokują też bramy wjazdowe.
Kierowcy z kolei odpowiadają, że wynika to przede wszystkim z braku miejsc parkingowych.
- Od lat obiecuje się rozwiązać ten problem i jakoś nic się w tym kierunku nie robi – tłumaczy jeden z kierowców. – Przydałyby się na przykład piętrowe parkingi. Albo jakiś wielki podziemny.
Asiu! Fajna fotka, jest bardzo fotogeniczna. Gratulacje!
za co siedziałeś 95.129.226.**?
to nie brak miejsc parkingowych a brak kultury...taki wieśniak jeden z drugim kupi auto za 100 euro i świruje wielkiego pana, musi wjechać niemal do sklepu itd...a ten głupek ze zdjęcia to nie tylko kultury nie ma ale i mózgu...
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
ten easy-rider ma chyba sklepik przy Boh. Września
Mistrzunio kierownicy - pogratulować znajomości przepisów i umiejętności parkowania. O poziomie buractwa nie mówiąc.
Nosz tylko wziąść i przyfasolić w mazak.Co za beton tak parkuje?! Ciężko d* ruszyć?Przecież to nie Nowy Jork czy Londyn, żeby wszędzie autem się lansować.A rowerkiem to niełaska Betony?!
tu nie chodzi o brak miejsc parkingowych, brakuje ich owszem, ale w sezonie.Tu chodzi o brak naszej kultury, mamy dziwną mentalnośc parkowania pod samymi drzwiami, ciężko ruszy tyłki pare metrów dalej.A parking podziemny lub piętrowy też nie rozwiąże sprawy, bo zawsze dla kogoś będzie za daleko.Pomijam, że jest parking na grunwaldzkiej koło nowego netto i w większości stoi pusty.Takie jest moje zdanie.
co gorsze to miejscowy BURAK, proponuję przekazać zdjęcie drogówce lub straży miejskiej
A że nikt nie odważył się go delikatnie podrapać czy coś mu z oponą zrobić to cud :] A teraz mili policjanci/straż miejska, macie dowód rzeczoty - trzasnąć mandat pseudo-kierowcu!!
Co za cymbał...Przy przedszkolu na Warszawskiej też tak parkują.
Autko i" matka polka" - oboje na pasach.
Brak miejsca parkingowego w poblizu miejsca naszej ( (kierowcow) wyprawy absolutnie nie upowaznia do stawiania auta w miejscach niedozwolonych - niestety buractwo najchetniej podjezdza wszedzie samochodem bo przejscie 100 metrow to ujma na honorze!
"Samochód znajdujący się w przestrzeni publicznej (ulice, parkingi) może być fotografowany bez ograniczeń, podobnie jak architektura czy zieleń. Publikacja zdjęcia w internecie nie łamie ustawy o ochronie danych osobowych bo: 1. tablica rejestracyjna nie jest dokumentem, 2. po numerze rejestracyjnym nie można zidentyfikować właściciela (to może tylko policja, prokuratura, lecz nie internauta) Prawa autorskie zdjęcia należą tylko i wyłącznie do osoby która je zrobiła (chyba, że je odsprzeda lub odstąpi) - w żadnym razie do właściciela fotografowanego przedmiotu."
na miejscu wyburzonej kamienicy mozna zrobic bezpłatne miejsca parkingowe i bedzie po problemie :)
mozna znalesc własciciela po nr rejestracji hehe... (nie powinien byc zamazany?)