Jego zdaniem sytuacja wyglądała inaczej niż opisali Internauci. Mówił, że pies to wilczur a on się go przestraszył. Dodał też, że nie użył wulgaryzmów.
Niestety jednym ze świadków wydarzenia był nasz reporter. Wyraźnie słyszał przekleństwo. Właściciele psa mówią, że gdyby nie to, że mężczyzna zaklął daliby sprawie spokój.
- Nie pozwolimy, aby na nas jakiś obcy facet z kiosku klął – mówią. - Poza tym pies nie jest żadnym wilczurem, to łagodny mieszaniec, który był na smyczy – tłumaczą. – A Pan, nawet jeśli się przestraszył (nie wiadomo dlaczego), to mógł kulturalnie zwrócić uwagę. Byśmy odeszli. I nie byłoby sprawy.
aha to był pies tego reportera i dlatego to wykorzytał publicznie ?: bo tak to rozumiem! ?
E TAM GADANIE GOSCIA Z KIOSKU ZNAM FACETA KAWAŁ H. ... Z NIEGO TO ZE JEST NIEMIŁY TO JESZCZE OBSŁUGUJE JAKBY MU TYLKO NA PIENIADZACH ZALEZAŁO
Może i przeklina ale powinniśmy sie tego wystrzegać - szczególnie na ulicy.Nie wiem czy jest Wam przyjemnie, jak udziesz ulicą a obok płynie rynsztok bluzgów? Chcesz sobie poklnąć, idż do lasu i tam klnij ile wlezie, ale na ulicy nie jesteś sam i spróbuj się zachować.Nie iwem w którym przedszkolu lub szkole uczyli przeklinać.Tego sami się uczymy, chcąc często. ..zaimponować kolesiom.
jestescie banda hipokrytow! bo zaden z was mi nie powie ze nie przeklnal kiedys(lub robi to notorycznie) na ulicy w domy w przedszkolu TO NASZ POLSKI JEZYK NIE WSTYDZCIE SIE GO * UZYWAC
113 - racja
Nosz tylko wziąść i przyfasolić w mazak●Jeszcze takiego skandalu odkąd żyje niewidziałem●Zachciało się wczasów na wieś●
jakos o kagańcu nie wspo, inali... a Ich zapchlonym obowiazkiem jest prowadzac psa w kagancu. I koniec sprawy.
może ma uraz do psów... niewiadomo czy go kiedyś nie zaatakował żaden, pozatym przekleństw używa większość społeczności więc nie powiem po co ta cała afera
KTOŚ PRZEKLNĄŁ NA ULICY! KOGO TO OBCHODZI? CO DRUGI PRZEKLINA DAJCIE SE SIANA
"Nie wiadomo dlaczego sie przestraszyl"... taaa. Jedni boja sie wilczurów a innych nawet pistolet przy skroni nie rusza. Poza tym dla takiego silnego psa wyrwanie sie z reki właściciela to nie problem.
ok. na stos... bo telewizja coraz nudniejsza...
Uważam że sprawa powinna trafić pod sąd wojenny i zakończyć się łamaniem na kole garncarskim.