Rozprawa trwała zaledwie kilka minut. Sąd przekazał obu stronom opinię biegłych lekarzy na temat stanu zdrowia poszkodowanej w wypadku Jolanty Wolańskiej. Domaga się ona od PZU 30 tysięcy złotych odszkodowania za odniesiony uszczerbek na zdrowiu.
Kolejna rozprawa o wypłatę zadośćuczynienia dla ofiar wypadku spod Grenoble odbyła się dziś w Stargardzie.
Rozprawa trwała zaledwie kilka minut. Sąd przekazał obu stronom opinię biegłych lekarzy na temat stanu zdrowia poszkodowanej w wypadku Jolanty Wolańskiej. Domaga się ona od PZU 30 tysięcy złotych odszkodowania za odniesiony uszczerbek na zdrowiu.
Wczoraj na rozprawie nie pojawił się nikt z ramienia PZU. Pełnomocnik poszkodowanej - Maciej Kwiecień z firmy brokerskiej, która zajmuje się uzyskaniem odszkodowań dla ofiar wypadku spod Grenoble i ich rodzin, na gorąco skomentował PR Szczecin opinię biegłych lekarzy.
- Prawdopodobnie będziemy kwestionować tę opinię. Jedna z konkluzji tej opinii jest taka, że pani Wolańska nie doznała żadnego uszczerbku jeśli chodzi o jej stan psychiczny, a to jest nieprawda. Myślę, że biegli popełnili błąd w ocenie tej sytuacji - mówi broker Maciej Kwiecień.
Maciej Kwiecień zapewnia, że walka o zadośćuczynienia, mimo niekorzystnych opinii biegłych, będzie dalej prowadzona. - Nie odpuścimy tej sprawy. PZU nie może liczyć na żadną ulgową taryfę. Sądzę, że będziemy starali się to doprowadzić do końca ze skutkiem większym niż zakładaliśmy na początku - zapewnia Kwiecień.
Kolejna rozprawa zostanie przeprowadzona przed stargardzkim sądem w listopadzie.
2009-09-30, 18:00: Marcin Rumiński
źródło: www.radio.szczecin.pl
Firmy ubezpieczeniowe tak pięknie zachęcają do opłacania polis, ale jak przychodzi do wypłaty odszkodowania to się zaczynają schody.ŻENUJĄCE!!
ile jeszcze będą doić, ordery im k..wa jeszcze dać.starczy już tego grenoble
Buehehhe kasa kasa kasa;) pragną kasy:) żreć żreć żreć... boże jaki rozkład:)