Wg naszych źródeł zwłoki znaleziono na promie m/f Jan Śniadecki. Mężczyzna był kierowcą TIR-a i prawdopodobnie zmarł śmiercią naturalną.
Unity Line(fot. internet )
Jak podaje szwedzka prasa w niedzielę w kabinie promu płynącego ze Świnoujścia do Ystad znaleziono zwłoki mężczyzny.
Wg naszych źródeł zwłoki znaleziono na promie m/f Jan Śniadecki. Mężczyzna był kierowcą TIR-a i prawdopodobnie zmarł śmiercią naturalną.
źródło: www.iswinoujscie.pl
wszyscy pode mna to debile. Driver hahahah nawet czytac mi sie nie chce tych debilnych wypowiedzi.
słuchaj gościu śmieszny, kpisz sobie z ludzkiej TRAGEDII!!Nic o tym nie wiesz!!Pływałem po morzu z człowiekiem który był członkiem załogi ''HEWELIUSZA''tego feralnego dnia!Jego słowa mrożą krew w żyłach!A swoją ''WIADOMOśCIą z OSTATNIEJ CHWILI''kpisz sobie z ludzi którzy tam ZGINęLI oraz z ich RODZIN!!TEN DRIVER NA PEWNO NIE PROSIł SIę O śMIERć!!Nikt o zdrowych zmysłach o nią nie prosi!POMYśL O TYM !Warto, bo sam nie wiesz co ciebie w życiu spotka.
Fete pewnie przedawkował - w końcu kierowca tira :)
dla tak idiotycznych wpisów każdy portal powinien być zamknięty...
ciekawe czy dostanie darmowe bilety na prom...
Pani z urzędu w gdańsku przepisy ją obowiązujące zna bardzo dobrze i ich przestrzega, NA ZDJĘCIU W DOWODZIE OSOBISTYM MA BYĆ WIDOCZNE LEWE UCHO.najpierw się uśmiałem ale taka prawda.takich mamy urzędników a w szczególności urzędniczki.nie jestem szowinistą ale wielokrotnie spotkałem się osobiście ze schematycznym, wręcz automatycznym myśleniem, nie zawsze racjonalnym i zgodnym z logiką ludzką u pań w urzędach.wszystko co odstaje od standartu i wymaga indywidualnej interpretacji przerasta ową panią i wtedy właśnie tworzy się patowa sytuacja.
Jeśli był to Polak, współczuję żonie, zero odszkodowania, zero wypłaty z jej polisy.Jednak-warto Żonie przekazać z wyrazami współczucia: walczyć o odszkodowanie za wypadek przy pracy!! jeśli lekarz w czasie badań kontrolnych okresowych nie wykrył żadnej choroby i wydał świadectwo zdrowia, odpowiedzialność ponosi ubezpieczyciel i ZUS. Z przyczyn naturalnych należy rozumieć bez udziału osób trzecich, czego nasz ZUS nie czyta i nie chce zrozumieć. Przyczyną mógł być zawał, zator, wylew krwi do mózgu a w trakcie pracy jest to liczone jako wypadek przy pracy.Konieczna jest autopsja.I na to należy wyrazić zgodę i żądać tego przez nakaz prokuratora.Inaczej dzieci nie dostaną odszkodowania tylko zwykłą rentę rodzinną.A żona zostanie jeszcze oskarżona o spowodowanie śmierci męża, mimo że może być 1000km stąd. W mojej rodzinie było to przerabiane kiedyś, żona nie wyraziła zgody na sekcję zwłok a pani prokurator nie chciała poważać opinii zagranicznego lekarza... baba została z 5 dzieci bez kasy na życie i długami po uszy.
ok to sorry, warto wiedziec
Wyróżnia się trzy rodzaje śmierci, tj. śmierć naturalną (z inwolucji starczej), która jest następstwem fizjologicznego starzenia się ludzkiego ustroju. Jest zjawiskiem fizjologicznym, dlatego cały proces umierania zazwyczaj nie jest poprzedzony wyraźną agonią, przebiega bezboleśnie i przypomina zapadnięcie w głęboki sen. Trudno określić jakie są granice życia ludzkiego, a zatem kiedy powinno dojść do śmierci naturalnej. Można sądzić, że człowiek musi umrzeć śmiercią naturalną przeciętnie po upływie 90 – 100 lat życia. Znacznie częściej człowiek umiera z przyczyn chorobowych, a zgon w tych przypadkach następuje albo w toku dłużej trwającej choroby i poprzedzony jest wyraźną agonią (śmierć powolna), albo też śmierć człowieka pozornie zdrowego występuje nagle i jest zaskoczeniem dla jego otoczenia (śmierć nagła). Trzeci rodzaj śmierci to śmierć gwałtowna, do której dochodzi w następstwie urazu. Śmierć gwałtowna może być poprzedzona dłużej lub krócej trwającą agonią (śmierć gwałtowna powolna) albo do zgonu dochodzi w bardzo krótkim czasie, nawet po kilku sekundach po urazie (śmierć gwałtowna nagła).
okey z tym uchem
NIE ROZUMIEM CO UCHO MA DO PROMU
Waldemar Borochowski, obywatel Wolnego Miasta Gdańska, po złożeniu dokumentów potrzebnych do wystawienia nowego dowodu osobistego, zamiast dowodziku dostał odmowę, gdyż na jego zdjęciu nie widać lewego ucha. Prawda jest taka, że pan Waldemar owego ucha po prostu nie ma. Powodem całego zamieszania jest bezgraniczna głupota urzędniczki, która owego dowodu nie zgodziła się wydać. Sorry Gregory, nie ma ucha na zdjęciu, to nara, nie ma dowodziku, powiedziała mimo tego, iż w starym dowodzie, który pan Waldemar chciał wymienić, wyraźnie wyszczególniony był brak lewego ucha w rubryce znaków szczególnych.Tak być nie będzie!, protestuje przewodniczący Związku Głuchoniemych i Sparaliżowanych. To samo mówi sam zainteresowany. Czuję się jak ostatnia szmata. Czy dla zadowolenia urzędników mam wziąć ucho mojej żony i do zdjęcia sobie przykleić? Według rzecznika prasowego Urzędu Miasta Gdańska, urzędniczka, która odmówiła wydania dowodu, nie może z nami rozmawiać, gdyż wyjechała w pilnych sprawach na Alaskę.
same osly sie wypowiadaja buahahahhaha
Gość • Poniedziałek [28.09.2009, 18:12] • [IP: 92.42.119.***] "prawdopodobnie zmarł śmiercią naturalną" szczescie w nieszczesciu ze nie za kierownica TIR'a w czasie jazdy. prawda lepiej pochowac zmarlego w calosci ;/ niz jako marmolade
smierc naturalna znaczy ze nie wplynal czynnik zewnetrzny sete 68, inteligencie. poprostu mial zawal albo cos podobnego
..śmiercią naturalną, znaczy się ze starości, to ile miał latek, 85, 90, 100?. . i jeszcze kierował tirami, kto dopuścił w tym podeszłym wieku do takich dużych pojazdów?
Jedni się rodzą na promie, inni umierają●Takie życie●Pech●
Wiadomość z ostatniej chwili - to było na promie Jan Heweliusz.
"prawdopodobnie zmarł śmiercią naturalną" szczescie w nieszczesciu ze nie za kierownica TIR'a w czasie jazdy.