- Przyszliśmy na dworzec odebrać znajomego - piszą Czytelnicy. - Staliśmy z boku koło bramy, aby nie przeszkadzać wychodzącym z dworca podróżnym, którzy idą na prom, ciągnąc za sobą walizy.
W pewnym momencie, jak opowiadają, wyszedł z kiosku mężczyzna, aby wyrzucić do kubła śmieci. Pies, którego mieli na smyczy, odwrócił się tylko przyjaźnie w jego stronę.
- To spokojna i dobra suczka. Machała ogonkiem. Nie podeszła do niego, bo była na smyczy - mówią Internuci. - A on wrzasnął: "weź Pan tego psa kur..!". Panie przechodzące nieopodal były oburzone jego zachowaniem. Inny mężczyzna kiwnął tylko do nas porozumiewawczo głową i powiedział, że nie warto dyskutować z kioskarzem. Mężczyzna znany jest ze swojego niekulturalnego zachowania.
- Jak nie przeklina, to mówi do kobiet, które kupują u niego artykuły jakieś sprośne teksty - tłumaczy świadek zdarzenia. Panie z dworca też nie raz już słyszały skargi na niego.
Nasi Czytelnicy dodają, trochę z przymrużeniem oka, że historię opisali, aby uzmysłowić innym ludziom hasło, z którego sami teraz żartują: uważaj na kioskarza... :)
spadajcie
wiecie co, zrubcie cos dla społeczenstwa swinoujscia i te iswinoujscie nazwijcie PLOTKARZE ISWINOUJSCIE robicie takie artykuły ze rzygac sie chce, aby tyko człowieka ponizyc.
co za* bzdura, koles jest ok. jestem częstym klijentem w tym kiosku i niespotkałem sie z tym aby koles byl wulgarny dziwny czy cos w tym stylu. a te sprosne gaddki to pewnie byly do 80 letnich fanek radia M... paranoja. a kundel powinien miec kaganiec i niemerdac do obcego!!
Kryszak popraw się bo ci zabiorą budę !! a konkurencja nie śpi !! i gdzie ja fajki będę kupował ? Ładnie cię tu obszczekali !!
no kurde każdemu się może zdarzyć gorszy dzień...
Czy prawo posiadania lokalu, daje im prawo do obrażania i wyganiania klientów -dlatego że zwrócili uwagę na niechlujstwo perspnelu.Przecież najwiecej zarazków jest na pieniądzach, i takimi rekami robić pizze o zgrozo -a potem sraczka padaczka i wrzód na oku ??Przydałby się tam sanepid by sobie usiadł i poobserwował zachowanie personelu a na Pania kierowniczke złożyłabym skarge.
w kazda podroz zaopatrzam sie wtym kiosku BZDURAAAA!! kazdemu moze sie wymsknac(nie wiem jak sie pisze) albo kazdy moze miec zly dzien a do tego ze bluzgal...no coz TO PRZECIEZ JEZYK POLSKI WIEC OCB? niereformowalne wiejsko-miejskie buractwo!
Kundel nie kundel pies ma byc przy nodze Pana a nie innych ludzi, mało to jest pogryzień a po drugie pies nie ma na czole napisane przyjazny pies ha ha ha wiec ja bym też tak zareagowała.Nie bronie kioskarza bo chamstwa nie cierpie -ale tak odrazu do gazety czy na portal to mnie śmieszy, bardziej sa nieżyczliwi ludzie choćby kierownik pizerii MIRENA.miałam taką sytuacje, kiedy zwróciłam uwage że Pani która kasowała przed chwila pieniadze nie umyła rąk i poszła swoimi brudnymi rączkami robić pizze którą zamówiłam, stałam z boku i baczniej się przygladałam co robi personel.Kiedy zwróciłam uwage, kierowniczka się bardzo oburzyła zbulwersowała i nawtykała mi. że szargam jej opinie, a na koniec pożegnała mnie na cały głos takimi słowami, , i prosze więcej tu nie przychodzić ;;Poczuła sie jak intruz za własne pieniądze to sie pytam gdzie jest to słowo i reklama. , , KLIJENT NASZ PAN' bo w tym wypadku to było Kierowniczka pizerii Mirena jest Panem na włościach i nie liczy sie z klijentami wrecz ich wyganiajac.
Znam tego pana i to co jest tu opisywane to nieprawda. potwirdzam ktoś chce ich wykończyć
niemacie o czym pisac co mnie obchodzi jakis wredny kioskarz, ja mieszkam w bloku i tez mam wredne dwie sasiadki, jedna mieszka na tym samym pietrze a druga na parterze i co ? nawet niemoge muzyki glosniej puscic w ciagu dnia bo zaraz mam dzwonek do drzwi i co mam zrobic??a jak moj pies w nocy zaszczeka to na drugi dzien mam gadane ze ktoras spac niemogla bo moj pies w nocy zaszczekal i sie wybily ze snu.
czytam te wasze komentarze i wyrazie pisze ze pies byl na smyczy i odwrocil sie w jego strone, a co ma pies do hamskiego zachowania tego gościa??ten faet jest wredny i nic tego niezmieni, a to ze jest czasem mily to musi byc miły zeby klientow niestracic
tam wtedy byl Kryszak ze swoim programem-uwazaj na kioskarza
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
Wpisy sponsorowane -koszty ponosi konkurencja.
Znam tego pana i to co jest tu opisywane to nieprawda.
No i co z tego ja też sie wkurzam jak ktoś jest za blisko mnie z psem, bo sie panicznie ich boje.
Miasto nam pięknieje. Miasto nam pięknieje. Miasto nam pięknieje. Miasto nam pięknieje. Miasto nam pięknieje. Miasto nam pięknieje. Miasto nam pięknieje. Miasto nam pięknieje. Miasto nam pięknieje. Miasto nam pięknieje. Miasto nam pięknieje. Miasto nam pięknieje. Miasto nam pięknieje. Miasto nam pięknieje. Miasto nam pięknieje. Miasto nam pięknieje. Miasto nam pięknieje. Miasto nam pięknieje. Miasto nam pięknieje. Miasto nam pięknieje. Miasto nam pięknieje. Miasto nam pięknieje. Miasto nam pięknieje. Miasto nam pięknieje. Miasto nam pięknieje.
PORTAL W OGÓLE OSTATNIO DOSTAŁ * NA PUNKCIE ZWIERZĄT, CO CHWILĘ ARTYKUŁ O JAKICHŚ KUNDLACH
Miasto nam pięknieje !
Rusałka to jest to !!-Tylko przejść wąskie wstrętne gardło-Pokój pielęgniarek i już świat jest piękny-czekają na nas wspaniali ludzie-zabiegi.pozdrawiam
Wiesz co panie adminie, brakuje tutaj tylko tekstu artykul sponsorowany, bo to co wypisujesz to bzdury z palca wyssane, znam Pana z kiosku osobisice wielokrotnie z nim rozmawialem, i nie powiem naniego zlego slowa bo to normalny kulturalny czlowiek, a panie z pieskiem to pewnie alo wasz kolejny chory wytwor na brak ciekawych artykolow albo orbienie sensacji z niczego...
Ten facet nigdy do normalnych nie należał! Nawet rodzina się jego wyparła bo ciągle uprzykrzał wszystkim życie! W kiosku pewnie z całych sił próbuje być miły ale wiadomo jak się ma to we krwi to zawsze wyjdzie prawdziwa natura. Co do tego pieska to dziwie się, że nie pokazał kłów na jego widok...
najlepiej jak psy wochaja i liza dupe innym psom albo siki wochaja a potem paqnie sie z nimi całuja hehehe psy to gówno bleeee
dzis do niego pujde zobaczymy czy bedzie taki cwany pies *..
Za dużo tych" spokojnych i dobrych suczek". Osiedlowe ogródki zasr***, idąc do pracy muszę skupić wzrok na chodniku by w coś nie wdepnąć. Ale czego się spodziewać jak właściciele na to im pozwalają.