Mieszkańcy mówią, że w tej dzielnicy wciąż coś jest dewastowane.
fot. Sławomir Ryfczyński
Na Warszowie wzdłuż ulicy Barlickiego wiele znaków z nazwami ulic jest powyginanych. Sprawę opisywał także Głos Szczeciński. Po interwencji dziennikarzy jeden ze znaków wymieniono. O reszcie niestety urzędnicy zapomnieli.
Mieszkańcy mówią, że w tej dzielnicy wciąż coś jest dewastowane.
fot. Sławomir Ryfczyński
- Albo śmietniki porozwalają po nocy, albo ławki zniszczą czy lampy powybijają. Ciągle coś nowego - mówi jedna z kobiet, którą spotkaliśmy na Warszowie. – Powyginane znaki to tylko jeden z wielu przykładów na działalność wandali w naszej dzielnicy.
źródło: www.iswinoujscie.pl
przez rok nic nie naprawiać ani nie sprzątać, mieszkańcy sami utną tępe łby wandalom. Poradzili sobie z parkowaniem samochodów-poradzą sobie z płaskomózgowcami.
Wygiąć to jest niestety łatwo, a o kutaów nie trudno jak widać.
To skutki wycięcia lasu na warszowie, a w nocy przeszedł silny wiatr - czepiacie się młodzieży :)
uzad niby kasy niema na takie zeczy
Pozdejmowac wszystkie znaki na tym warszowie, niech zwierzeta wyginaja sobie blaty w domu
piszecie takie gówna tu i czepiacie się. Czy to urzednicy powyginali czy zidjociali mieszkancy miasta ?? Więc się zastanówcie jak i co piszecie
Te powyginana znaki odzwierciedlają rodzaj nawierzni tych ulc. Może to byłby dobry pomysł na oznakowanie wszystkich dziurawych dróg ? Odrazu kierowca by wiedział czy ma wiechać i narazić auto na szwank, czy szukać innej drogi . Ciekawe jak by wyglądało oznakowanie ulic w Świnoujściu :)))))
tak to prezydent z urządnikami w ramach relaksu dewastują to miasto, a kulturani mieszkańcy tak o nie dbają
To nie pierwsze znaki jakie w tej dzielnicy są powyginane.Jak pamiętam przy szkole morskiej ciągle był taki problem i niekoniecznie to byli chuligani z Warszowa.
a po to naprawiac ? 85% mieszkanocw warszowa to tzw margines. Ulubiona rozrywka tamtejszej mlodziezy jest dewastacja swojego mienia. Nie psujmy wiec im zabawy
a może tak monitoring i wyłapiecie wszystkich debili...
znaki zrobione są ze zbyt grubej blachy i powyginały się pod własnym ciężarem, a może tam są za silne wiatry ?
autor tego wyczynu dewastacji może być z siebie dumny i chwalić się kolegą - JEST DEBILEM.Gratulujemy!
trudno się dziwić jak tam większość osób mieszkających to patologia