Działalność schroniska reguluje m.in. Rozporządzenie Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 23 czerwca 2004 w sprawie szczegółowych wymagań weterynaryjnych dla prowadzenia schronisk dla zwierząt. § 6 ust. 2 mówi o tym, że w schronisku prowadzony jest wykaz, zawierający m.in. dane osób przekazujących zwierzęta do schroniska jak i tych, które zwierzę zaadoptowały.
Niestety nadal spotykamy się z interesantami, którzy nie rozumieją, że załatwiając sprawę w Schronisku nie mogą sobie zastrzec anonimowości. Jeśli interesant nie chce podać kompletu wymaganych informacji na swój temat to pracownik schroniska nie wyda zwierzęcia do adopcji ani od takiej osoby zwierzęcia nie przyjmie. Jeśli nie możemy wprowadzić przyniesionego zwierzęcia w ewidencję, to tym samym zmniejszają się jego szanse na adopcje. W efekcie anonimowy interesant zamiast pomóc zwierzęciu, wprowadza jedynie nie potrzebne zamieszanie – mówi kierownik schroniska Alina Celniak.
Ostatnio miała miejsce kolejna zaskakująca sytuacja z udziałem interesanta – anonima. Interesant, który przedstawił się jako Gall Anonim, przyniósł do schroniska znalezionego na ulicy kotka. Kiedy został poproszony o podanie swoich danych, interesant bardzo się wystraszył, kotka odstawił na bok i gestykulując z oburzenia uciekł.
Inny anonim podrzucił pod bramą Schroniska pudełko z malutkimi kotkami. Chciał mieć pewność, że pozostanie anonimowy. Zjawił się więc o 6:29 z rana, cały zakapturzony – rzucił pudełko pod płotem i odjechał. Zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt takie postępowanie jest równoznaczne z porzuceniem zwierzęcia i podlega karze grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
Do każdego kto jest ciekawy jak może wyglądać słynny Gall Anonim - informujemy: dokładnie tak jak na zdjęciach!
Ten personel nadaje się do wywalenia na zbity p...k !!
Ty geja o czym ty piszesz, chyba sama nie wiesz, niech sobie sprawdzają dokumenty jeśli ktoś adoptuje zwierzątko, a nie ludzi którzy poświęcają swój czas aby jakieś zabłąkane stworzenie odstawić tam gdzie ich miejsce bo po to jest te schronisko za kasę podatników.
i bardzo dobrze ze wymagaja pokazania dowodu osobistego, ten kto niema nic do ukrycia niema czego sie bac, to normalne jak adoptuje sie zwierze to trzeba pokazac dowod i spisuja dane, ludzie robia sensacje niewiadomo z czego, ciesze sie ze jest te schronisko i zwierzaki maja tam cieplo i pozywienie, schronienie, to hyba lepsze niz mieli by zyc na ulicy, przynajmniej sie ktos nimi opiekuje, a koty tez tam sa bo sama widzialam, zwierzeta stare i z dolegliwosciami nie sa tam usypiane jak niektorzy pisza, poprostu nieida one do adopcji, i spedza ostatnie chwile zycia w schronisku, i nieczepiajcie sie tego schroniska bo te psiaki to czesci przez was tam trafiaja ludzie biara psiaki i potem jak sie znudza to wyrzycaja tak samo jest z kotami.
a to ciekawe osoby które odstawiają zagubione zwierzaki w miejsce, gdzie można odebrać swą zgubę, są dla nich interesantami to pewnie jacyś biznesmeni.
nooo jakim prawem ośmiela się ktoś przynieść bezdomne czy zagubione zwierzę do tej instytucji, pewnie pani miała dylemat co z tym fantem zrobić.Najlepiej jest brać kasę i pierdzieć w stołek !
w calej Polsce podaje sie dane i jeszcze podpisuje umowe adopcyjna. co wiecej, coraz liczniejsze grono organizacji rosci sobie prwa do kontroli poadopcyjnej.zeby sprawdzic czy jakis zwyrol nie adoptowal psa po to żeby na nim wyładowywać złość, że mu żona nie dała... i bardzo dobrzeee!!legitymować, sprawdzać, kontrolować żeby ziwerzę nie trafiło do bestii
Schronisko dla psów – miejsce zamieszkania bezpańskich czworonogów i cel częstych wycieczek Violetty Villas. Schronisko zajmuje się niedożywianiem psów, które w normalnych, bezpańskich, warunkach żrą jak królowie i sypiają w przytulnych ciepłowniach, gazowniach itp, podczas, gdy w schronisku są wystawione na wypizd w przewiewnych klatkach.
Dowód osobisty – małe, różowe, potocznie świnką zwane. Taka niepozorna nazwa, a tak naprawdę jest to międzywymiarowy klucz do wszystkich drzwi! Poczynając od drzwi monopolowego a kończąc na drzwiach monopolowego. Szkoda tylko, że dostaje się go dopiero w wieku 18 lat. Częstym dowodem otrzymania dowodu jest leżenie pod płotem z pustą flaszką, choć do tego naprawdę nie są już potrzebne dowody.
Może jeszcze mam się legitymować każdej napotkanej mnie osobie●Jakieś fajansiarskie te przepisy●
Nie rozumiem postepowania ludzi. Adpotowalam kocice wysterylizowana ze swinoujskiego schorniska, okazanie dowodu i wpisania mnie jako wlasciciela nie wzbudzilo we mnie zadnej sensacji.
184- dobre pytanie
Zastanawiam się skąd ostatnimi czasy wzięła się taka promocja schroniska dla zwierząt. Spotkałam się z osobą, która wzięła szczeniaka i po 2 tygodniach zdechł bo był chory na parwowirozę. Jest to zakaźna choroba wśród szczeniaków. Więc jak się mają pozostałe pieski? Czy ktoś w ogóle kontroluje to co się tam dzieje w schronisku? Czy ludzie tam pracujący naprawdę mają na calu dobro tych zwierzaków?
zdięcie bez sensu
oczywiscie, ze lepiej oddac niz utopic, a jeszcze lepiej wysterylizowac swoja kotke
ciekawe co się stało z tymi kotkami?? wątpię by ktoś je tam karmił.
ja wiolem niedawno pieska i z duma dalem swoj dowod tej pani:) jak ktos ma zle intencje to nie chce podac swoich danych;p
A moze im wstyd ze oddaja zwierzaki do schroniska a jeszcze maja sie legitymowac... A i tak chyba lepiej oddac male kociaki niz utopic co nie ?
bzdura---- a opiekunowie schorniska nie reformowalni i chyba nie do końca szczerzy w swoich intencjach./
Ale w czym problem - ludzie się zachowują jakby mieli coś do ukrycia, to nie jest prywatna firma, dajcie dowód i po kłopocie. Krzywda się nie stanie.
A ta fotka to z czym się je?
ale durne przepisy
Boshe to teraz ludzie będą topić małe kociaki i omijać potrzebujące zwierzęta zamiast im pomóc i zanieść do schroniska gdzie się nimi zaopiekują albo zmniejszy się ilość adopcji ponieważ ludzie nie będą chcieli podać swoich danych... ehhh ta biurokracja...
Zauważyłeś błąd lub komentarz niezgodny z regulaminem? Skopiuj go i wyślij do nas. Zostało 922 znaków.