Skoro urzędnicy zapomnieli to wiadomo kto winny, ludzie bez jaj, urzędnicy biorą za kompetentne wykonywanie pracy wynagrodzenie, oni ponoszą zatem odpowiedzialność, czy my żuczki mamy za nich myśleć i ich pilnować? A brama jest na pilota wg mnie, z tego co widać na foto

po co Wawrzyniakowi byla ta brama? i to az tak wielka.., nikt nie buduje sobie (nawet dla swoich mieszkanców..) taakiej wielachnej bramy wjazdowej na dodatek przy przy ulicy w samym centrum, podczas gdy inny developer"..przy Monte Cassino nawet drzwi wejsciowych od ulicy do klatki schodowej nie raczyl im wstawic, bo kazdy metr kwadratowy jest na wage zlota, hehe, wiec widac ze Wawrzyniak byl zmuszony do wybudowania bramy by dostac zgode na budowe kamiennicy, urzednicy zapomnieli (?) wpisac do planu przestrzennego /umowy sprzedazy dzialki WARUNKU ze po wsze czasy ma tam byc brama wjazdowa dla wszystkich, tak sie wszedzie robi w centrach miast,

Własność to rzecz święta i wara z łapami od prywatnych posesji. Żmurkiewicz bezprawnie zajął drogę do kwartału od ulicy Nowokarsiborskiej. Wyegzekwować od niego drogę do kwartału.

W innych miastach za pozwolenia na budowe niezgodne z planem zagospodarowania przestrzennego już dawno siedzą. Myślę, że i my się tego doczekamy, że wyłuskają winnych i winni tego stanu rzeczy poniosą za to bezprawie karę. Życzę im tego. Prokuratura ma tutaj duże pole do popisu, ale...

Za determinację w domaganiu się przestrzegania prawa i wytrwałość, gratulacje dla Pana Wawrzyniaka !

TO JUZ NIE KOMUNIZM I PANA WAWRZYNIAKA MOZECIE WSZYSCY KONCERTOWO W D... POCALOWAC...

Art. 2. Zadaniem prokuratury jest strzeżenie praworządności oraz czuwanie nad ściganiem przestępstw.

Czy to prawda, że na wjeździe do kwartału stroi również oponiarnia ?Kwartał powinien byc od strony lasu ogrodzony droga, ale drogi nie ma i nie będzie. Schrzaniony jest cały kwartał i wydawane sa kolejne niezgodne z prawem pozwolenia na budowe.

piekna brama..., powinna byc na pilota bo wychodzenie z samochodu dwa razy jest meczace, hehe, dlaczego tam wogóle jest brama? ano pewnie dlatego ze nie pozwolonoby mu budowac bloku w tym miejscu bez umozliwienia wjazdu mieszkancom, tych mieszkan nad brama nie byloby wtedy, ale zapomniano (?) wpisac tego szczególu do akt...wiec facet ma teraz prywatna brame...hehe, wina architektury..., czy oni sa ciagle pijani?

Wszystkie wjazdy mogą mieścić się tylko tam, gdzie przewidywał je obowiązujący wtedy plan zagospodarowania przestrzennego, gdy działka była sprzedawana ! Urzędasy narobili " kaszany" i teraz winę chcą zwalić na właścicieli prywatnych. Odpowiada za to naczelnik Wydziału Architektury i Budownictwa Urzędu Miasta Świnoujścia, a jest nią p. Joanna Smalc, bo to ona podpisała pontonowi pozwalenie na taką zabudowę !!- chyba to ona była już wtedy naczelnikiem tego wydziału ?

Popyskujecie, popyskujecie i będziecie maszerować do swoich mieszkań tą drogą, która zostanie Wam wskazana, czyli miejska, albo wcale nie będziecie takiej drogi mieli. Drogami pożarowymi zgodnie z prawem są utwardzone drogi wokół kwartału. Nie macie więc racji co do tego, że obwiniacie pana Wawrzyniaka, a pretensję możecie mieć tylko do siebie i pontona.

Kiedy odpowiedni organ sprawdzi jakim cudem ponton stał się bogaczem (człowiekiem sukcesu)

Na rogu ul.ul. Monte Cassino i Armii Krajowej też tak sklep ROSSMANN jest wybudowany, że towar dostarczają z samochodów ciężarowych stojących na drodze od promu, a nie od podwórka.

Idźcie teraz do pontona niech Wam kupi drabiny i wydzierżawi teren - chodnik, żebyście mogli je postawić i będziecie mogli wchodzić do swoich mieszkań po drabine. Jak kupowaliście mieszkania to pokazywał podobno wejście tam gdzie teraz jest SKOK. Który urzędnik pozwolił mu zrobić same lokale użytkowe bez klatki schodowej od strony chodnika, ten odpowiada za tę sytuację. Nie jesteście jednak w złej sytuacji, bo macie dostęp do drogi publicznej i innym wejściem możecie przechodzić.

Czy ci ludzie nie wiedzieli gdzie kupują mieszkania i gdzie są granice ich działki? A może podpisywali jakąś umowę z sąsiadem żeby oddał im część swojej nieruchomościi na dojście do ich klatki schodowej? A może ten co budował ich budynek miał jakąś umowę z sąsiadem? Sądzę że niczego takiego nie było, dali się zrobić w wała i teraz mogą mieć pretensje tylko do samych siebie i do tego od kogo kupili mieszkania, że ich wyrolował. A dlaczego mają żal do sąsiada? nie rozumiem. Bo ktoś im mówił że będą tamtędy chodzić ? Uzędnicy grają równo z pontonem a właściwie pod jego dyktando, więc na miejscu tych wyrolowanych ludzi podał bym tą całą szajkę do sądu, a nie mścił się na sąsiedzie. Ludzie, przejżyjcie wkońcu na oczy!

Do Gość • Sobota [12.09.2009, 23:27] • [IP: 92.42.117.**] Widać że sam nie wiesz w czym jest setno sprawy. Przecież to ponton wykorzystał do bólu całą działkę tak żeby jak najwięcej sklepów wybudawać, jakby się dało to wejścia porobił by przez dach, ale zrobił od wejścia tyłu, sprzedał, zgarnął kasę i niech się teraz martwią ci co kupili.

Ustawa nakazuje że działka ma mieć dostęp do drogi publicznej.Basta i kropka.

Gdzie to sasiedzi wyczytali, ze właściciel ma im udostępnić swoją działkę. Jaki urzędnik wam to obiecał, skoro wam obiecał to niech wam da drogę u siebie. Bo gmina działa na podstawie prawa i ustaw. A prawo mówi, że działka musi mieć dostęp do drogi publicznej inaczej akt notarialny jest nieważny z mocy prawa. A podwórek nie można obciążać drogami.

Uchylone uchwały odnośnie planu zagospodarowania przestrzennego to chyba przestępstwo ? Poczekamy czy któryś prokurator je zaskarży, do WSA, bo tak powinien zrobić. Myślę, że dalej będą chronić urzędasów, ale chyba do czasu ?

Prokuratura Rejonowa nie zaskarżyła żadnej z uchwał Rady Miasta do Sadu Administracyjnego od 20 lat, stąd taki gnój w całym mieście. Dobrze, że Okręgowa choc 1 uchwałę zaskarżyła. Nadzór Wojewody tez jest oczywista fikcja i moze ABW zrobi z tym towarzystwem porzadek.

Komentarze na forum świadczą jaką jesteśmy społecznością.Każdy chce być mądrzejszy od drugiego.A przy okazji jeszcze kogoś opluć i wyładować własne frustracje.Aby merytoryczni skomentować zaistniałą sytuację potrzebna jest wiedza co jest przedmiotem rzeczonego sporu.P.Wawrzyniak wykorzystał do bólu błąd urzędników miejskich. A teraz ma satysfakcję że może w majestacie prawa zrobić na złość mieszkańcom sąsiedniej kamienicy.Cóż jego prawo.

A UCHWAŁY W GMINIE MAJĄ WSZYSTKIE NIEWAŻNE.

Wybierzcie sobie jeszcze raz tego prezydenta albo Pontona to całe miasto będzie tak spitolone architektonicznie a wy dalej będziecie sobie skakać do oczu, tak jak na forum nie widząc gdzie naprawdę jest pies pogrzebany.

Wywłaszczenie nie wchodzi w gre. Dróg publicznych nie robi sie na gruntach prywatnych. Sami się wywłaszczcie i zróbcie sobie droge.

A czy ktoś z władz miasta słyszał o WYWŁASZCZENIU NA CELE PUBLICZNE??W grudniu2006 weszła w życie nowelizacja, która miała uprościć zasady pozyskiwania gruntów i to nie tylko pod autostrady.Dotyczy także dróg gminnych, powiatowych.A to czy droga jest gminna, powiatowa ustala prezydent, wójt, burmistrz..Poprzedza to oczywiście odpowiednią uchwałą.Jeśli właściciel nieruchomości nie chce w żaden sposób podjąć negocjacji można wywłaszczyć go (płacąc odszkodowanie) z całej bądż fragmentu nieruchomości.Teraz te zasady zostały uproszczone.Można się o tym, że zostało się wywłaszczonym dowiedzieć z gazety. Ale mam nadzieję, że jednak Wawrzyniak umożliwi nam założenie domofonu i swobodne korzystanie z przejścia za które i tak"bogu ducha"winni z własnych kieszeni zapłaciliśmy mu ponad 5000złotych!!