- Nie mogliśmy budować w Polsce statków, ponieważ musielibyśmy za nie zapłacić podatek VAT - mówi Paweł Kowalski z Rady Pracowniczej PŻM.
- W tym roku PŻM odbierze 9 statków - informuje Mirosław Folta, przewodniczący Rady Pracowniczej. - Do 2015 roku jest przewidzianych w dostawie 34 statki.
Masowce, które PŻM próbował zamówić w polskich stoczniach były co najmniej o 10 milionów dolarów droższe. PŻM mimo kryzysu w żegludze modernizuje flotę i kontynuuje program inwestycyjny.
2009-09-07, 12:08: Grzegorz Gibas
nom tak moze i szybciej wybudowany:P ale zywotnosc statku 2x krotsza:P u hinczykow stal jest tania jak barszcz ale za to strasznie szybko koroduje. Na 6-7 letnim statku latwo zrobic dziure:P bedac na starym statku z pzm troche sie nasluchalem o nowych hinczykacH:P
PAZERNOŚĆ-to drugie imię naszej polityki, może pamiętacie jaka była reakcja naszych śmiesznych władz gdy nasi ARMATORZY wystąpili z propozycją utworzenia drugiego rejestru?były by mniejsze wpływy z podatków ale coś by było teraz zarabiają inni a na naszych statkach powiewają egzotyczne FLAGI...ostał ci się jeno sznur
...a kto kupuje drożej...jeśli można szybciej, lepiej i taniej!! Czas budowy statku 250 metrów kontenerowiec (spawanie w całości automatami, składany z modułów), w stoczni koreańskiej 6 miesięcy, w polskiej 18 miesięcy (technologia starsza).
Ponoc nikomu nie zalezalalo na kupnie w polskiej stoczni, szczecin budowal chemikaliowce i nie byl wtedy zainteresowany masowcami, po za tym cena.Teraz sie wszystkim przypomina a czemu nie w Polsce a budowac juz nie ma komu.
Do IP. ...23. To prawda i może być jeszce tańsza bo Chiny korzystając obecnie na świecie z niskich cen rudy magazynują ja u siebie na przyszłość. No cóż jest to państwo wielkie gdzie mechanizmy socjalistyczne mieszają się z kapitalistycznymi. Po zakończeniu kryzysu obudzimy się wszyscy w Europie i w Ameryce z ręką w nocniku. Żadna huta na świecie nie przebije cen chińskich wyrobów jak zacznie kupować rudę w czasie koninktury, kiedy cena będzie już wyższa od obecnej
w chinach jest tańsza blacha i siła robocza, a to wystarczające argumenty, by tam wybudować statek, a nie w europie- chociażby w Polsce..
cd... w naszym kraju ie ma takiego kapitalu, ktory bylby w stanie taka inwestycje sfinansowac. prawdopodobnie zrobili by to armatorzy zachodni. Dla ktorych, PZM jest konkurencja. A na wolnym rynku konkurencje sie zwalcza na rozne sposoby i wykupujac tez. Byloby dobrz gdyby nasi politycy na to zwracali uwage. Los wielu firm zostal w ten sposob przekreslony sprzedajac je konkurencji.
PZM mimo, ze jest firma panstwowa nie kieruje sie sentymentami a rachunkiem ekonomicznym.Sposob finansowania budowy statkow to jeden z czynnikow ktory ma wplyw na wybor stoczni ktora dostanie zlecenie na budowe statku. Nastepnym czynnikiem to stabilna pozycja stoczni na rynku. Statek bardzo czesto juz w budowie , uwzgledniajac termin zakonczenia budowy, jest zakontraktowany. Niestabilna sytuacja stoczni moze spowodowac nie terminowe wprowadzenie jednostki do ekspolatacji. A w w przypadku, w ktorej stocznia moze zbankrutowac, zniweczyc caly projekt. Dalej sa brane pod uwage i inne czynniki - jak jakosc wykonania jednostki itp. Dlatego podejscie PZM-u do inwestycji i szukanie wykonawcy poza naszymi stoczniami bylo racjonalne. I co ? Okazuje sie, ze firma panstwowa moze byc dobrze zarzadzana. I prywatyzacja nie jest jedynym rozwiazaniem, ktore gwarantuje powodzenie w dzialalnosci firmy na rynku. Jestem przekonany, ze gdyby firma byla sprywatyzowana to nikt w Polsce by jej nie kupil. W naszym kraju. .cdn