W czwartek 3 września w Urzędzie Miasta doszło do zapowiadanego już wcześniej spotkania przedstawicieli Zarządów Ogrodów Działkowych z terenu Świnoujścia z Prezydentem Miasta. Do udziału w dyskusji o najważniejszych problemach działkowców zaproszeni zostali Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego, Powiatowy Inspektor Sanitarny, a także naczelnik Wydziału Gospodarki Komunalnej
i Środowiska.
Spotkanie rozpoczęło się od nawiązania do niedawnego I Kongresu Działkowców w Warszawie. Do udziału w tym historycznym wydarzeniu zaproszony był także prezydent Świnoujścia. Nasze miasto stawiane jest jako jeden z pozytywnych przykładów współpracy samorządu z działkowcami. Nawiązując do swojego wystąpienia na Kongresie, Janusz Żmurkiewicz powtórzył dziś raz jeszcze, że jego zdaniem próby uwłaszczenia działek zmierzają faktycznie do likwidacji ogrodów działkowych i przejęcia wielu atrakcyjnych terenów. Prezydent Świnoujścia zapewnił działkowców, że powstające właśnie plany zagospodarowania przestrzennego dla kolejnych kwartałów miasta uwzględniają istnienie ogrodów.
Zarządy Rodzinnych Ogrodów Działkowych mają jednak także inne problemy. Zaostrzone w ostatnich latach kontrole Nadzoru Budowlanego, Inspektora Sanitarnego i innych służb wykazały nieprawidłowości na terenie ogródków. Chodzi przede wszystkim o ponadnormatywne budynki, zamieszkiwanie działek i związane z tym zagrożenia sanitarne. Wiele osób, dla których działkowa altanka jest jedynym domem prowadzi tam życie bez bieżącej wody, kanalizacji, regularnej wywózki odpadów. Władze miasta z niepokojem obserwują te zjawiska obawiając się możliwego skażenia znajdującego się w pobliżu najważniejszego miejskiego ujęcia wody „Wydrzany”. Przypomniał o tym dr Zbigniew Kolanek. Jako Inspektor Sanitarny obawia się on możliwości przeniknięcia nieczystości z działek do gleby i przedostania do poziomu, na którym znajdują sie życiodajne pokłady wody. Prezydent Żmurkiewicz przypomniał, że ewentualne zanieczyszczenie pokładów wody pitnej oznaczałoby katastrofę dla miasta. Z drugiej strony władze rozumieją, że działki są obecnie nie tylko miejscem hodowli kwiatów, warzyw i owoców ale coraz częściej miejscem wypoczynku dla tysięcy mieszkańców, którzy muszą tam mieć zapewniony dostęp do m.in. wody pitnej, zasilania ale także możliwość załatwienia podstawowych potrzeb. Joanna Smalc – naczelnik wydziału architektury i budownictwa powiedziała, że rozwiązaniem, które można by rozważyć sa zbiorcze toalety na terenie Rodzinnych Ogrodów ale działkowcy uznają ten pomysł za mało realny. Przede wszystkim dlatego, że nie wiadomo kto miałby się nimi opiekować, dbać o czystość itp. Poza tym bieganie do takiej toalety odległej np. o kilometr także stanowiłoby pewien problem. Dlatego też prezydent zadeklarował, że będzie starał się jak najszybciej pomóc działkowcom poprzez np. zapisanie w przyszłorocznym budżecie dofinansowania dla działkowców chcących zainstalować legalne szamba. Zdaniem J. Żmurkiewicza lepiej jest starać się o kompleksowe rozwiązanie problemu przy udziale miejskich środków aniżeli zmuszać działkowca po jakimś piwku do jazdy na rowerze do domu, „nawet gdy sieżka wzdłuż ul. Krzywej będzie już gotowa.”
Sporo czasu, uczestnicy spotkania poświęcili kwestii ponadnormatywnych budowli na działkach, a także głośnej od niedawna sprawie posadowienia altan na wysokości 1.80 metra. Nawiązując do tej sprawy prezes Okręgowego Zarządu Polskiego Związku
Działkowców w Szczecinie. Tadeusz Jarzębak przypomniał, że przez wiele lat był to tzw. „martwy przepis i obecne próby jego wyegzekwowania przysporzą działkowcom olbrzymich kłopotów. Wielu nie będzie nawet na to stać. Związek w żadnym przypadku nie namawia działkowców do „omijania” przepisów. W tej jednak konkretnej sprawie działacze PZD uważają, ze przepis jest po prostu nieżyciowy i dla wielu użytkowników działek – niemożliwy do spełnienia. Przy okazji prezes przypomniał, że każdy działkowiec obowiązany jest do znajomości prawa i swoich obowiązków. Związek w tym zakresie służy wszystkim informacją. Wiele z nich można znaleźć na stronach internetowych PZD i stronach Okręgowych Zarządów.
Tadeusz Jarzębak podkreślił dobrą współpracę z władzami Świnoujścia, gotowość do pomocy i rozwiązywania spornych kwestii. Chwalił także zaangażowanie Zarządów Rodzinnych Ogrodów działkowych.
Prezydent Świnoujścia zdradził we czwartek trzy kolejne projekty współpracy. Po spotkaniach z zarządami poszczególnych R.O.D. już wkrótce najpiękniejsze wyhodowane na działkach rośliny staną się ozdobą miejskich zieleńców. Działkowcy chcą włączyć się także do akcji sadzenia w Świnoujściu tysięcy żonkili. Ostatni pomysł dotyczy natomiast organizacji wielkiego miejskiego festynu działkowego. Ma on odbyć się przy pl. Słowiańskim w pierwszy weekend października. W trakcie tego „miejskiego święta działkowca” każdy z 11 Rodzinnych Ogrodów Działkowych będzie miał własne stoisko, na którym będzie możliwość zaprezentowania własnych tradycji, historii, osiągnięć a także pięknych okazów kwiatów, owoców i warzyw wyhodowanych przez działkowców.
źródło: www.iswinoujscie.pl
A jak rozwiązał problem nieczystości pan R.Kowalski
jesienia ubiegłego roku właśnie jedna z firm próbowała wywieźć zawartość jednego szamba i pare alejek zostało zrujnowanych kompletnie, a także okoliczne ogrodzenie. Samochód, który przyjechał był OGROMNY i zarył sie w alejkach. Zeby go wyciągnąć z błota przyjechał drugi i tez zarył. Koleiny były na pół metra głeboko i w takim stanie zostały przez całą zimę, poniewaz wkrótce przyszedł mróz i teren zamarzł. Za szamba dziekujemy. Szambo było przy wywożeniu szamba, a płotów i alejek nie miał kto naprawić. Nie zrobil tego ten do którego przyjechali ani firma której samochody zryły kompletnie kilka alejek.
Ludziska śmiecą i sr...ją gdzie sięda, przyjmując ze jest to jedne wielkie szambo.Do miasta należy rów przy Grunwaldzkiej, który jest coraz płytszy, zaniedbany, zasmiecony(np po koszeniu)i nie odprowadza w odpowiednim tempie wody z szosy i deszczówki z os.Krzywa.Taki mały problem, a już obiecanki cacanki na wysokiej rangi tematy.Broń boże przed jakimiś umowami współwłasności działek z miastem.
Na terenie ogrodów nie można instalować żadnych szamb.Po pierwsze dlatego, że tereny na których leży większość z nich to tereny zalewowe.W przypadku podniesienia się poziomu wód szamba zostana zalane i skażenie środowiska gotowe. Po drugie nie zezwala na to regulamin rodzinnych ogrodów, przyjęty uchwałą Zgromadzenia Krajowego Związku Działkowców. Regulamin ten jest święty i Zarząd ROD musi stać na straży jego stosowania. Nie ma też możliwości wywożenia szamb z działek, których drogi wewnętrzne są w okresie wielu miesięcy niedostępne dla samochodów asenizacyjnych (podmokły grunt) a także są za wąskie aby sprawnie wywozić szamba.Dlatego Działkowcy - zapomnijcie o nowych szambach.
Działki były od lat 60 - siątych nie zagrażały i nie zagrażają ujeciu wody dla miasta.Zmienia się charakter i funkcja działek z warzywnych na rekreacyjne.Z tym zamieszkiwaniem to jest znikomy procent działkowiczów i władze miasta poradzą sobie z tym.nie róbmy ztego tragedii.
a Pan Kozikowski zabierał głos? To gospodarz z prawdziwego zdarzenia. Tyle lat na stanowisku. Oczywiście ma kilku wrogów, ale za jego kadencji nasze ogrody i zaplecze, przeżywały prawdziwy rozkwit. Gratulacje
Jeżeli dotychczas nikt Ci nie pomagał i nagle chce pomagać to wniosek że ma teraz lepsze serce i emanujący bezinteresownością charakter.
Prezydent Świnoujścia kampanię wyborczą prowadzi już 7 lat i chwała mu za to. Popatrzcie jak zmienia się nasze miasto, Panie Prezydencie proszę nie przestawać w działaniu tylko dlatego że w 2010 r są kolejne wybory.
wybory, wybory się zblizają znowu mydlnie oczu i wstawianie kitu, mam tylko nadzieje, że elektorat działkowiczów nie da się nabrać poraz kolejny!!
Prezio nie dopuści do uwłaszczenia Działkowców. Raczej kombinuje jak przejąc tereny działkowe i jak opylic kolesiom. Żaden Działkowicz nie ma prawa sie wzbogacić / sam podkreśla, ze zapewne Działkowcy a przynajmniej cześć by sprzedała działki/, a jak przejmie miasto to opyli za grosze pod stołem i oni będą robic interes a nie jakis biedny Działkowicz, który haruje tam od 1964 roku, zeby jako tako działka wyglądała.
Prezydent miał 7 lat na rozwiązanie tych problemów ale wolał poczekać do roku wyborczego.Kpiny z problemów i zamulanie w ramach kampanii wyborczej!
Kampania wyborcza -START! spotkanie zaszczycili trzej panowie prezydenci:)
dzialki na wlasnosc to podstawa
GDZIE JEST więc STOSOWNY RAPORT I PLAN DZIAŁANIA ? Cz. II Prezydent zadeklarował co prawda, że: „ będzie starał się jak najszybciej pomóc działkowcom poprzez np. zapisanie w przyszłorocznym budżecie dofinansowania dla działkowców chcących zainstalować legalne szamba.” Przypomnę tu jednak, że PZD tworzy - „Fundusz Rozwoju Rodzinnych Ogrodów Działkowych „ m.in. z: „ - dotacji z budżetu Państwa oraz jednostek samorządu terytorialnego, - dotacji z funduszy ochrony środowiska i gospodarki wodnej, - środków pomocowych U.E., - dotacji z funduszy ochrony środowiska i gospodarki wodnej (ustawa Prawo ochrony środowiska). itp.”. Środki Funduszu przeznacza się wyłącznie na określone cele, t.j: zakładanie i zagospodarowywanie rodzinnych ogrodów działkowych, w tym finansowanie budowy, modernizacji i remontów budynków, budowli i infrastruktury służącej do wspólnego użytkowania przez użytkowników działek. CZY NIE JEST TO ZWYKŁE MYDLENIE OCZU ?
CZEKANIE NA KATASTROFĘ EKOLOGICZNĄ ! Cz. I Z WYPOWIEDZI ZAWARTYCH W ARTYKULE WYNIKA, ŻE W ŚWINOUJSCIU ISTNIEJE REALNE ZAGROŻENIE DLA ŚRODOWISKA NATURALNEGO, A SZCZEGÓLNIE DLA POKŁADÓW WODY PITNEJ. Osoby od powiedzlane stwierdzają m.in: - Altanka na działce jest często jedynym domem działkowicza, w którym prowadzi on życie bez bieżącej wody, kanalizacji, regularnej wywózki odpadów, - Altanki ro najcześciej ponadnormatywne budynki, zamieszkiałe na stałe przez mieszkańców Miasta, stwarzające zagrożenia sanitarne. - Władze Miasta z niepokojem obserwują te zjawiska, obawiając się możliwego skażenia znajdującego się w pobliżu najważniejszego miejskiego ujęcia wody „Wydrzany”. - Powiatowy Inspektor Sanitarny obawia się możliwości przeniknięcia nieczystości z działek do gleby i przedostania do poziomu, na którym znajdują sie życiodajne pokłady wody. - Prezydent przypomniał, że ewentualne zanieczyszczenie pokładów wody pitnej oznaczałoby katastrofę dla Miasta (!).
dać ludziom działki na własność.
komuchy won z rady miasta!! mordercy! ZDRAJCY NARODU!!
A co z woda z myjni na Karsiborskiej sie dzieje ? Ktos wie ?
No właśnie to miałem na myśli. I to nikomu nie przeszkadza no nie? Grunt to układy.
p kolanek tez tam ma swojego konika. ...
a koniki w strefie ujęcia wody na Wydrzanach to co? one nie zagrażają? A Pan Kolanek coś o tym wie?
cenzura * nie dorosliscie do wolnosci slowa.
odpowiedz dla IP:80.245.182.***-mają.
Czy?" Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego, Powiatowy Inspektor Sanitarny, a także naczelnik Wydziału Gospodarki Komunalnej i Środowiska" mają jakieś nazwiska??