Policjanci, z którymi rozmawialiśmy podkreślają, że włączenie świateł zwiększa bezpieczeństwo na drodze. Samochody są bardziej widoczne. Bez względu na pogodę.
- Oczywiście jesienią i zimą czy podczas deszczu światła są zupełnie konieczne - mówi jeden z funkcjonariuszy świnoujskiej komendy. - Jednak nawet podczas ładnej pogody latem zawsze polecałem wszystkim włączanie świateł mijania.
Teraz policjanci już nie tylko polecają, ale i nakazują. Sejm przyjął w lutym tego roku poprawkę do prawa drogowego. Zgodnie z jej zapisami kierowcy mają obowiązek używania świateł mijania cały rok, przez całą dobę.
Większość kierowców uważa pomysł za bardzo dobry.
- Zawsze miałem włączone światła mijania - mówi Krystian Roniewski. - Widoczność pojazdu, który ma włączone światła jest dużo lepsza niż samochodu bez włączonych świateł. Szczególnie kiedy jedzie się w obszarze niezabudowanym i samochody z włączonymi i wyłączonymi światłami są wymieszane. Te "ciemne" są niewidoczne.
O przestrzeganie przepisów i zachowanie bezpieczeństwa powinni dbać wszyscy. Tym bardziej jednak Ci, którzy odpowiadają też za bezpieczeństwo pasażerów...
Kierowcy autobusów tłumaczą, że zwykle mają włączone światła. Niekiedy, po kilkuminutowej przerwie na ostatnich przystankach, ruszając zapominają włączyć światła ponownie.
- W niektórych autach jest tak, że po uruchomieniu silnika światła same się włączają - mówi jeden z kierowców. - Inni montują specjalne "przypominacze". Jeśli zapomnimy włączyć światła - słyszymy sygnał. Podobnie jak w przypadku niedomkniętych drzwi czy nie zapiętych pasów. To jednak drogie urządzenia i ma na nie szans w autobusach.
Minęło trochę czasu. Pytam, komu się przydał nakaz jazdy na światłach, skoro bezpieczeństwo się zmniejszyło?
Przecież to nic dziwnego że kierowcy autobusów jeżdża bez świateł. Nie tylko nie właczają świateł ale nieznają podstaw przepisów ruchu drogowego. Jestem pewien i mogę sie założyć o grubą kasę że 80 % kirowców autobusów niezdało by egzaminu w Szczecinie z jazdy a niektórzy to nawet by nie przystąpili :)))))
Słoneczna pogoda to także ostre światło ograniczające widoczność.
Nie prowadzono żadnych badań, że światła przy dobrej słonecznej pogodzie cokolwiek polepszają albo wpływają na zmniejszenie ilości wypadków. Jeżeli ktoś przy dobrej widoczności musi palić światła to napewno nie powinien wyjeźdzać na drogę.Ten obowiązek przeszczepiono nam z krajów skandynawskich, nie zwracając zupełnie uwagi na inne położenie geograficzne
"Wszyscy" czyli kto ? - bo na pewno nie ja...
Jacy, k*rwa, wszyscy? Ja na pewno nie.
Niemcy jeżdżą bez świateł. Tak jakby na granicy nie mogli ich powiadomić o obowiązku jazdy na światłach...
wystarczy kartka papieru z napisem" światła"
Wszyscy są zgodni? Proszę nie wypowiadać się za wszystkich.
Każdy może zapomnieć właczyć światła, ewentualnie mandacik to odrazu pamięć odświerza