POGODA

Reklama


Wydarzenia

Dr Józef Pluciński • Poniedziałek [24.08.2009, 07:40:21] • Świnoujście

Kotwice

Kotwice

Klasyczna kotwica admiralicji z dawnego żaglowca(fot. Archiwum autora )

W morskim mieście, takim jak Świnoujście, jeśli już nie kotwice, to ich wyobrażenia spotykamy niemal na każdym kroku. Znajdujemy je koło budynków użyteczności publicznej, jak Urząd Miasta, Muzeum, szkoły, obok prywatnych domów, a nawet na cmentarzu. A nadto na bramach, emblematach urzędów i instytucji morskich, aż po guziki mundurów marynarskich. Nie ma bowiem innego, tak charakterystycznego symbolu pracy na morzu i tradycji marynarskiej.

Samo słowo „kotwica” jest nazwą klubu żeglarskiego ale też bardzo często hoteli, no a wreszcie knajp.

Kotwice

Nagrobek z kotwicą, zmarły był prawdopodobnie związany z praca na morzu(fot. Archiwum autora )

Przed kilkunastu laty, kiedy to jeszcze „Matka Odra” była w niezłej kondycji, piękny zbiór kotwic był prawdziwą ozdobą wielkiego terenu kombinatu, a jego twórcą i wieloletnim opiekunem, był niezapomniany pan Józef Borowski. Kotwice, wyłowione i przywiezione do macierzystego portu przez odrowskie trawlery, pan Józef konserwował, opatrywał metryczką mówiąca o ich pochodzeniu i ustawiał na specjalnie na ten cel wyznaczonym placu, na terenie przedsiębiorstwa, tuż koło Bosmanatu. I tak w ciągu lat powstał naprawdę imponujący zbiór ! W okresie likwidacji „Odry” rzeczone kotwice, stały się prywatną własnością kilku obywateli, których to stać było, Miejscowe muzeum mające również ochotę na ich posiadanie okazało się zbyt biednym a przez urzędników niekochanym i z zamierzenia musiało zrezygnowac. A ponieważ w kapitalizmie prawo rynku i prywatna własność są rzeczą świętą, więc darować sobie można wszelakie, związane z tym dalsze dywagacje. Ważne że gdzieś leżą i są ozdobą terenu. Może kiedyś obecny ich posiadacz będzie miał gest i przekaże je Muzeum ? Póki co zamiast marzyć bardziej sensownym będzie coś o kotwicach opowiedzieć.
Ten esej jest tylko wprowadzeniem do bardzo rozległego tematu. Ze względu na przeznaczenie, sposób budowy, kształt, materiał z jakiego zbudowano kotwicę, można o tym pisać bardzo dużo.
Otóż kotwice znane są człowiekowi tak dawno, jak dawno wyruszał on na wodę urządzeniem służącym do pływania. Kiedy zaś człowiek na wodę na czymś wypłynął, powstał problem utrzymania tego „czegoś” w pozycji nieruchomej, pozwalającej np. na łowienie ryb, załadowanie ludzi lub towarów, czy też kąpiel. Łodzie, a także statki morskie, kiedy nie używano wioseł, żagli, czy steru, dryfowały bowiem, tzn. bezładnie płynęły w takim kierunku, w jakim pchał je wiatr, prąd wody lub fale. W portach czy na przystaniach, nie było z tym kłopotu, ponieważ statek cumowano do nabrzeżnego palika, na wodzie było już gorzej. Z tej potrzeby zrodził się ów wynalazek.
Kto i kiedy wymyślił tak popularny dziś sprzęt okrętowy, oczywiście nie wiadomo. W swych początkach była ona prawdopodobnie sporym kamieniem obwiązanym liną, który wyrzucano za burtę, by osiadłszy na dnie morza, rzeki lub jeziora, unieruchamiał statek. Jeszcze dziś takie kamienne lub betonowe kotwice stosowane są do utrzymywania pływających znaków nawigacyjnych i określane są mianem martwych kotwic. Taka właśnie wielotonowa kotwica, wielki kamień z metalowym uchem, leży na placu przy świnoujskim Muzeum Rybołówstwa inna zaś stoi przed Komendą Policji, jako że swego czasu stanowiła postument dla tablicy ku czci funkcjonariuszy MO i UB. Ale to już jest temat na inna gawędę.

Kotwice

Kamień koło Muzeum Rybołówstwa – niegdyś „martwa kotwica” z Zatoki Pomorskiej(fot. Sławomir Ryfczyński )

Urządzenie to w swej wielowiekowej historii przechodziło ewolucję i przybierało różne formy. Wykształciły się rozmaite rodzaje kotwic, zależnie od przeznaczenia i budowy. Każdy większy statek wyposażony jest w kotwicę główną, zapasową i zawoźną. Poza tym stosuje się kotwice łodziowe ( tzw. koty), wspomniane już kotwice martwe, do kotwiczenia boi i znaków nawigacyjnych i inne do celów specjalnych. Ze względu na budowę, fachowcy stosują podział kotwic na dwu, cztero i wielołapowe (drapaki), jednolite i składane.

Kotwice

Kotwica „grzybkowa” dużej wytrzymałości dla kotwiczenia statków latarniowców.(fot. Archiwum autora )

Od wielu już wieków, najbardziej znanym typem, jest kotwica admiralicji, lub admiralska. Żaden inny typ nie ma tej smukłości i lekkości, jak właśnie ten. Ich wyrobem od wieków zajmowali się kowale okrętowi, którzy nadawali im piękne, opływowe, zachwycające do dziś kształty rękodzieła. Trzon takiej kotwicy, zwany szyją, kształtem przypomina szyję łabędzia i urządzeniu nadaje smukłość i delikatność. Szyja kończy się piętą, z której wychodzą dwie krótsze lub dłuższe łapy zakończone grotem, jak niegdyś strzały luków lub oszczepów. Łapy te służą do zagłębiania się w grunt i utrzymywania jednostki na uwięzi. Szyja kotwicy zakończona jest z drugiej strony uchem do mocowania łańcucha lub liny kotwicznej. Bardzo istotnym szczegółem konstrukcyjnym kotwicy admiralskiej stanowi tzw. „przetyczka”. Mają one bardzo różny kształt i grubość i wyrabiane były z różnych materiałów m.in. z drewna i metalu. Dwie takie kotwice admiralskie z początków XX wieku ustawione zostały przed niemal 20-tu laty na placu za Muzeum.
Mimo potężnych rozmiarów i wagi, zachwycają wyszukanym kształtem i proporcjami budowy. Jest to zresztą ulubiony obiekt do fotografowania się dla świnoujskich gości. Ten typ kotwic kojarzy się głównie z epoką żaglowców i wraz z ich zmierzchem odchodzi również do historii. Coraz częściej jej szlachetny kształt pozostaje elementem ozdobnym, spełnia rolę znaku graficznego czy symbolu. Kształt ten znajdziemy na guzikach i marynarskich czapkach wszystkich flot, w znakach firmowych wszelakich instytucji związanych z gospodarką morską. Herbowy świnoujski gryf, dzierży w łapach także kotwicę admiralicji – symbol miasta morskiego. Oby miastu z morskości nie pozostała z czasem tylko plaża i kotwica w herbie.
W ostatnich dziesięcioleciach, gdy napęd statków zmienił się na mechaniczny, z reguły na statkach i okrętach używa się kotwic typu „patent”. Są one najczęściej odlewane, ciężkie i niezgrabne. Nie mają już one tego wyszukanego kształtu co kotwice admiralskie, ale wymagają mniej czynności przygotowawczych przy zrzucaniu i są bardziej skuteczne.

Kotwice

Kotwica patentowa z parkingu koło Komendy Portu Wojennego w Swinoujściu(fot. Archiwum autora )

Warto na koniec przypomnieć, że kotwica jest też symbolem nadziei, a u nas w Polsce, stała się w czasie II wojny światowej znakiem ruchu oporu. W kształt kotwicy admiralicji wpisane zostały litery „P” – Polska i „W” – walcząca. Malowane konspiracyjnie na murach stolicy, oznaczały niezłomność walczącego z okupantem zbrojnego podziemia i opór całego narodu.

Kotwice

Kotwica Polski Walczącej – symbol Armii Podziemnej i Podziemnego Państwa Polskiego(fot. Archiwum autora )

Kilkadziesiąt lat potem znakiem tym posługiwała się podziemna „Solidarność”. Szczególnie w okresie stanu wojennego przywołany z wojennej przeszłości znak Polski Walczącej był znowu symbolem oporu i nadziei. Ponieważ w naturze naszej nacji leży skłonność do plugawienia wszelkich narodowych symboli i wartości od flagi poczynając na krzyżu kończąc, nie ominął ten los również symbolu Polski Walczącej. Przed kilku laty znak ten miłośnicy szczecińskich pożal się Boże mistrzów futbolu, usiłowali wykorzystać jako znak Pogoni Walczącej. Obrzydliwość ! Jakoś to im nie pomogło.
A tak całkiem na koniec mały słownik. Kotwica w języku angielskim nosi nazwę: anchor, francuskim, holenderskim i niemieckim : anker, szwedzkim: ankar, włoskim: onkora, fińskim: onkuri a w rosyjskim: jakor’.

źródło: www.iswinoujscie.pl


komentarzy: 11, skomentuj, drukuj, udostępnij

Twoim Zdaniem

Dodaj Komentarz

Dodając komentarz akceptujesz
Regulamin oraz Politykę prywatności.

Zauważyłeś błąd lub komentarz niezgodny z regulaminem?
 
Oglądasz 1-11 z 11

Gość • Piątek [28.08.2009, 19:29:24] • [IP: 217.97.193.**]

:) jak pięknie miec takie nazwisko :P hehehe

Gość • Piątek [28.08.2009, 10:45:03] • [IP: 92.42.117.***]

Aco ze ŚRUBAMI.?

uznamczyk • Środa [26.08.2009, 16:27:40] • [IP: 77.254.53.**]

Artykuł w Gazecie Wyborczej jest oburzający, bo pisany językiem jątrzącym i prowokującym, akurat zbiega się z próbami rewizji historii II wojny światowej, czynionymi w Niemczech i Rosji, wybielaniem tych nacji i atakami na Polaków... Wygląda na zamówiony, akurat w 70 rocznicę napaści Niemiec na Polskę! To nie może być przypadkowe... Panie Doktorze, solidaryzuję się z Panem i życzę powodzenia!

Czytelnik • Środa [26.08.2009, 14:30:51] • [IP: 80.245.189.**]

Bardzo dziękuję-uważam, że po tak przedstawionych faktach jesteśmy to winni wszystkim. Cieszę się, że Pan jako autorytet w sprawach historii Naszego Miasta też odczuł taką potrzebę. Nie powinniśmy niczego" zamiatać pod dywan"a w ręcz przeciwnie winni jesteśmy takie sprawy wyjaśniać-czego oczekujemy od Rosjan czy Niemców.Pozdrawiam i powodzenia życzę.

J.Pluciński • Środa [26.08.2009, 13:19:36] • [IP: 80.245.191.***]

Ponieważ przeniosła się tu dyskusja na temat inny niż kotwice, również parę słów na temat artykułu w" Gazecie Wyborczej". Uważam że w materiale tym autor popełnił wiele nieuczciwości i nadużyć. M.in. powołuje się na moje wypowiedzi, chociaż nie miałem okazji zamienić z nim ani słowa. W przedstawionej materii mam inne zdanie niż artykuł" Wyborczej". Za zgodą administratora za dni kilka umieszczę coś na ten temat na stronie głównej.

Piotr • Wtorek [25.08.2009, 21:52:31] • [IP: 77.253.157.***]

Oczywiście nie chciałbym podważać wiedzy Pana ale z tego co wiem to kotwicami o podwyższonej wytrzymałości jest np. Danfortha czy AC14 ale nie grzybkowa??!! Ma ona słaby współczynnik.

uznamczyk • Wtorek [25.08.2009, 21:43:02] • [IP: 77.253.126.***]

Doktorze! Larum grają! Rzeczpospolita w potrzebie! 70 rocznica napadu germańskiego, a tu potomkowie teutońskiej i sowieckiej potęgi fałszują historię europejską, wybielają się i nas oskarżają o bezeceństwa... W Tobie nasza kotwica nadziei...

Wariat • Poniedziałek [24.08.2009, 22:52:40] • [IP: 83.31.188.***]

Symbolami jakimiś tam są jeszcze stawy, bojki, śruby i coś tam jeszcze.

Gość • Poniedziałek [24.08.2009, 22:52:01] • [IP: 83.21.30.***]

Dzień dobry Panie doktorze, Cała kolekcja kotwic Pana Borowskiego była już raz posiadaniu Muzeum, dlaczego tylko część kotwic została wystawiona w mieście a" niedobitki" wróciły do ODRY tego nie wiem, może pan spytać Dyr. Krajniaka, być może ma więcej informacji.Wiem, że kotwica na placu w Międzyzdrojach też pochodzi z tej kolekcji.Szkoda, że nie ma przy niej tabliczki informacyjnej.Kotwice z ODRY zostały sprzedane, jak nie mieliśmy pieniędzy na ściągnięcie załóg z Montevideo w okresie przed upadkiem ODRY. Dziękuję za interesujące Pana artykuły. Pozdrawiam

Gość • Poniedziałek [24.08.2009, 13:51:35] • [IP: 92.42.118.***]

...i u jednego klienta na przedramieniu-długopisem dziarał...jak mu tam...?? a już wiem-PAPAY!! ;)

Gość • Poniedziałek [24.08.2009, 11:02:41] • [IP: 94.254.192.**]

kotwicę można też zobaczyć przy jednym z wc-tów przy przejsciu na plaże. ..

Oglądasz 1-11 z 11
■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344 ■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344 ■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344 ■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344 ■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344 ■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344 ■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344
■ Miejska Biblioteka Publiczna im. Stefana Flukowskiego w Świnoujściu ma przyjemność zaprosić w dniu 27 listopada (środa) o godz. 17:00 – do Biblioteki Głównej (ul. Piłsudskiego 15) na spotkanie z popularnym i lubianym aktorem Robertem Gonerą. Wstęp wolny! ■ "UZDROWISKO ŚWINOUJŚCIE" S.A. uprzejmie informuje wszystkich swoich emerytów o zgłaszanie się do Zarządu Spółki przy ul. Nowowiejskiego 2 w Świnoujściu w celu pobrania świadczenia Świątecznego. Kontakt telefoniczny: 91 321 44 47 ■ Miejska Biblioteka Publiczna im. Stefana Flukowskiego w Świnoujściu ma przyjemność zaprosić w dniu 15 listopada (piątek) o godz. 17:00 - na spotkanie z aktorką Marią Pakulnis połączone z prezentacją książki pt.:"Moja nitka". Prowadzenie red. Marcin Michrowski. Wstęp wolny! ■