Festiwal „Dni Dobrego Wina” jest poniekąd naturalnym przedłużeniem pasji wspomnianych trzech panów. Od kilku lat zdołali stworzyć już kilkudziesięcioosobową grupę, która regularnie spotykała się na nieformalnych spotkaniach.
fot. Sławomir Ryfczyński
W piątek 7 sierpnia o godz. 15.00 w Aparthotelu Park Avangard rozpoczęła się „wielka degustacja” win z najlepszych winnic czyli po prostu – pierwszy Świnoujski Festiwal „Dni Dobrego Wina”. Tą nową w Świnoujściu imprezę wymyślili Marek Popielski wspólnie z Edwardem Rozwałką i Sławomirem Zdyblem. Swoją wspólną fascynacją szlachetnym trunkiem chcą zarazić całe miasto i nie tylko. Na spotkaniach pojawi się na pewno także wielu przyjezdnych.
Festiwal „Dni Dobrego Wina” jest poniekąd naturalnym przedłużeniem pasji wspomnianych trzech panów. Od kilku lat zdołali stworzyć już kilkudziesięcioosobową grupę, która regularnie spotykała się na nieformalnych spotkaniach.
fot. Sławomir Ryfczyński
W tym roku dojrzeli wreszcie do nadania takim spotkaniom rangi wydarzenia w skali całego miasta. Marek Popielski, który szefuje firmie „Popielscy i Syn s.c. Nie miał kłopotów ze sprowadzeniem najlepszych win na potrzeby festiwalu. Jego firma uzyskała już w 2007 roku tytuł „Importera roku”. Jest więc gwarancja, że kolejne degustacje zaspokoją gusta nawet najbardziej wybrednych smakoszy wina.
fot. Sławomir Ryfczyński
Jak duża grupa osób preferuje szlachetny trunek rodem z winnic – to okaże się dopiero dziś – w w sobotę. Trzy pierwsze, piątkowe spotkania w”Avangardzie” dedykowane były bowiem wyłącznie zaproszonym gościom. W sobotę od godziny 16.00 w restauracji „Avangard” do udziału w kolejnych degustacjach zaproszeni są już wszyscy chętni.
fot. Sławomir Ryfczyński
Po ostatniej, którą poprowadzi hiszpański winiarz Francesco Pablo Paco Gerente odbędzie się wielki finał czyli ogłoszenie, które spośród win zyskały najwyższe oceny znawców. Współorganizatorami Festiwalu są Aparthotel Park Avangard i Restauracja Asian. Honorowy patronat nad impreza objął Prezydent Miasta Świnoujście Janusz Żmurkiewicz.
źródło: www.iswinoujscie.pl
Czy ja dobrze widzę? Za starym Popielskim, od d--- strony ustawił sie kapciowy redachtór ze żmurowej propagandówki. Że też sie Popielski nie boi?! A może lubi, jak mu się w czerwone d-----o włazi??
Robert Kipiel • Niedziela [09.08.2009, 08:12] • [IP: 91.94.56.**] NIE MA CIE NA NASZEJ KLASIE TO ZNACZY ŻE JESTEŚ FIKCYJNY.
jak się pisze o niczym to żadna sztuka się podpisać-BOHATERZE!!
banda odwaznych anonimowych bohaterow - ciekaw jestem czy ktorys z was wogole tam byl herosi bez twarzy i powiedzialby tam to samo co tu nabazgral - ja pod wszystkim co napisze moge sie podpisac, wam tez zycze tyle cywilnej odwagi
Następne spotkanie tej samej ekipy snobów na" WIATRAKU" Jacy są żałośni! Te same twarze na tych samych imprezach.Żenada!
Same kacyki.
co za bezbrzezne kretynskie glupoty... a tu tylko o dobre wino chodzi... balwany swinotylskie...
Ormianin tam nie pasuje, on z towariszczami bimber tylko żłopie za rodinu za stalinu.
Jesteśmy zdegustowani
Wyłysiał przez te lata stary zetemesowiec Popielski, co w latach 70-tych naganiał młodzież do Związku Młodzieży Socjalistycznej. ZSM było dla PZPR tym czym Hitler Jugend dla NSDAP.
Wielcy znawcy się spotkali:) haha. Jak sie ma wwrodzoną klasę to nie ma potrzeby dowartosciwoywaćc sie takimi imprezkami. Noa ale jak ktoś jest nuworysz to chętnie sie podłechce uczestnictwem w takim spotkaniu. Najbardziej zenujące, że odbyło sie na otwartym terenie, przed hotelem. Po co? zewby inni mogli sobie popatrzec? no cóz skoro ktos lubi być małpa w cyrku...
Panie mecenasie, wino to żywy etanol. Jesli pan nie przestanie" degustować" to takie procesy jak pani radnej będa trwły 20 lat. Może pora sie opamietać i nie udawac smakosza.
a co mi tam ich wątroby, nie zaprosili to niech sami lody kręcą!!
Nu, jeszczo nam nużna szampanskoje igristoje, wot !
I Lenin wiecznie żywy i Jego idee !
Niech żyje bratni nam Związek Radziecki !
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
Pieknieje w naszym mieśie, oj pięknieje. Spotkania w starym gronie!
Popielski i Żmurkiewicz + stare komuchy. Samigon im żłopać a nie wino.
hańba i wstyd dla degeneratów
toż to zwykli pijacy ktorzy maja słaby łeb i zrobili z tego chlania pseudo-sztuke!
Na cmentarzu były poczatki, teraz sie ucywilizowali. Pan mecenas podobno po zawale, a jednak nie przerwał.
Nie jest to nowwosc w naszym pieknym miescie. Pionierami jest grupa smakoszy szlachetnych win na gorce w krzakach na terenie bylego cmentarza przy ulicy Chopina.
parada beznadziejnosci i próżnosci! a moze tak zrobic degustacje konopii indyjskich??