Często rezygnujemy z walki o zadośćuczynienie, gdy oszuka nas firma turystyczna. Czasem nie wiemy, jaki rabat należałby się nam za niewygody, a czasem trudno nam się zdecydować, do kogo zwrócić się z problemem. Ale sprawa jest prosta. Wszystkie niedogodności trzeba reklamować u tego, kto sprzedał nam wycieczkę. Można od niego uzyskać całkiem niezłe pieniądze. Firma, w której kupiliśmy wycieczkę, jest dla nas stroną w sporze o warunki wyjazdu. Jeśli coś w trakcie wyjazdu nie zgadzało się z umową - bo to ona jest najważniejszym dokumentem - to trzeba to zgłosić w pisemnej reklamacji. W sytuacji, gdy umowa nie odnosi się do zaistniałej sytuacji, wtedy drugim wiążącym dokumentem jest folder reklamowy. Gdy w nim jest zapisane, że powinniśmy z okna widzieć morze, a tak nie jest, to też mamy prawo tę sytuację reklamować.
Więcej na:
Źródło:
www.money.pl