iswinoujscie.pl • Sobota [01.08.2009, 08:29:44] • Świnoujście
Autobusy się psują, czyli kondycja spółki komunikacyjnej

W takich przypadkach pasażerowie muszą się przesiąść do innego autobusu. Na miejsce przyjeżdża ekipa, która naprawia usterkę.(fot. Sławomir Ryfczyński
)
Mieszkańcy narzekają na kondycję taboru Komunikacji Autobusowej. Pojazdy są stare i wysłużone. Nie dziwi więc fakt, że dość często zdarzają awarie. Jak podkreślają pasażerowie, jedyne pojazdy, jakie kupuje spółka, to stare Many, które mają już na koncie niemało lat i przejechanych kilometrów.
Komunikacja Autobusowa kupowała w ostatnich latach „nowe” pojazdy. Piszemy w cudzysłowie, ponieważ nabyte przez spółkę pojazdy, to wysłużone już autobusy. Ostatnio wydano 200 tysięcy złotych na 14-letnie Many. Mają około 700 tys. km przebiegu! Wcześniej od Niemców firma kupiła pojazdy tej samej firmy, które mają już ponad 10 lat.

fot. Sławomir Ryfczyński
- Oczywiście są lepsze niż te nasze Jelcze, które pamiętają chyba jeszcze poprzedni ustrój – mówi jeden z pasażerów. – Tylko na jak długo mogą wystarczyć pojazdy, które i tak są już wiekowe? Czemu komunikacja nie może kupić nowych autobusów?
Co z funduszami unijnymi?
Odpowiedź na to pytanie jest dość prosta. Wszystko rozbija się oczywiście o pieniądze. Władze Komunikacji Autobusowej tłumaczą, że kupują to, na co ich stać. W tym miejscu pojawia się jednak kolejna kwestia. Czemu spółka nie stara się o dotację unijne, jak robią to inne miasta? Fundusze na zakupy pochodzą z budżetu miasta.
Nie ma akcjonariuszy
Poza tym stary Zakład Komunikacji Miejskiej zamieniono w 2005 roku w spółkę akcyjną, aby ta zdobywała udziałowców (na razie jedynym jest miasto). Dzięki ich kapitałowi firma miała się rozwijać – jak zapewniały władze Świnoujścia. Jak na razie jednak nie widać na horyzoncie firm zainteresowanych współpracą z naszą KA.
- Po co więc robili tą zamianę? – zastanawia się jeden z pasażerów. – Wszystko jest po staremu. Miasto daje pieniądze na funkcjonowanie skostniałej struktury komunikacji i jeszcze dotuje zakup autobusów.
źródło: www.iswinoujscie.pl
ten autobus już jeżdzi jak widać
uff mój tata ledwo do jechał na przystanek na wybrzeżu władysława czwartego
Zamienić Rejmusa na nowszy model i wszystko się ułoży.
sam się powiadom
jaj jaj jaj jaj jaj jaj jaj jaj jaj jaj, ja ja ja ja ja ja ja, aj aj aj aj aj aj aj aj aj aj aj, a a a a a a a a a a a a a a a a a a a a a a a a a a a
20 komentarzy napisałem
jeszcze taki wybryk i już nie żyjesz słonko
nie miła żona
szkoda że tylko ja tu piszę
jak chcesz tak mówić o mojej żonie autosanie to najpierw bij się ze mną
nie można tak mówić o moich atosanach
chyba sam się psujesz
i robotników
kocham atosany
piiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiip
jaj
tak
paru ich znam bo przy nich mieszkam!!
pewnie już nigdy nie będzie jeździć autosanami tylko wtedy jak pewnie nie będzie auta
karztemu morze coś się zepsuć jak mój rower nie dawno się bardzo często psuł jak nie łancuch to koło
i powinni dostawać większom premię i więcej dostawać pieniędzy są cudni
pużniej jak przyjechALI NIE WIEM JAK PODNIEŚLI I RUSZYLI TEN AUTOBUS AŻ Z WADYSŁAWA DO KOŁŁĄTAJA DO JECHALI Z AWARJĄ AUTOBUSU CHYBA MAJĄ ZAMIAST RĄK TO MECHANICZNE PASZYNY KTURYMI JAKOŚ PODNIEŚLI I DOPIERO NA BAZIE NAPRAWILI SĄ CUDNYMI MECHANIKAMI ŻE PEWNIE NAPRAWILI AWARJĘ W JEDEN DZIEŃ.
kto wie jak co kiedy gdzie może się zepsuć autobus auto motor rower wszystko co jeżdzi na ulicy i pływa na wodzie
miał tylko trzy kółka do końca pracy godziny ruszenia 18.30, 19.30, 20.10 najczejściej jeżdzi jelczami. jak jeżdzisz ze swoim autem jak coś nawala to wtedy czujesz że coś jest nie tak. jak jezidzisz kolegi ałtem na pszykład atosanem to nie czujesz.
niestety pojazdy po tylu latach jeżdzenia i pżewożenia tylu kg. zawieszenia się psują co zrobić. kierowca KTÓRY JEŻDZI BARDZO ŻADKO ATOSANAMI SKĄD MIAŁ WIEDZIEĆ ŻE TO MOGŁO SIĘ STAĆ. I LEDWO DOJECHAŁ NA PRZYSTANEK I MU SIADŁO. TO SIĘ STAŁO 26.7.2009!.