Czu Karuzela to tylko Herbuś? A może jednak przeczytasz program, hm? :)

Jeżeli kulturę w Świnoujściu ma wyznaczać Herbuś to ja dziękuję bardzo, wolę być niekulturalny... Nóż się sam w kieszeni otwiera gdy dodatkowo" to coś" kosztuje 600 czy 700 tysięcy... To są Wasze pieniądze, które ktoś bezceremonialnie Wam zabiera, dając w zamian niestrawną papkę... Ja wolę bezy...

Ten żałosny skowyt wynika z niemożności pogodzenia się z faktem, że Edytę Herbuś rozpoznaje na ulicy każdy, a Niezależnego Świnoujskiego Artystę co najwyżej wysłużona ślubna

"Jeżeli miasto wali 700 tysięcy złotych na Edytę Herbuś a odmawia 1500 złotych na imprezę niezależną to dobrze ?" NIE, oczywiście, że to NIE JEST dobrze. Miasto jak najbardziej powinno Was wspierać. Tylko, że ja jakby o czym innym...:). Chodziło mi głównie o wybraną formę protestu, że mz nie ma sensu i dlaczego i o to, żeby z góry nie przekreślać tego, co może nam zaoferować" Warszawa" i nie utwierdzać w tym młodych ludzi, że stamtąd to już nigdy w życiu nic dobrego... - tam, w" warszawskiej cukierni" też są ludzie, którzy kiedyś byli tylko" ambitnymi prowincjuszami", może nawet większość jest właśnie takich... oczywiście część z nich to przesłodzone gwiazdeczki albo gadające głowy od których niedobrze się robi, ale z całą pewnością nie wszyscy. Ogólnie: jestem przecie mówieniu" nie" dla samego mówienia" nie" i przeciw kiszeniu się we własnym sosie. A kwestia finansowania lokalnych talentów to już zupełnie inna bajka...

Tak, FAMA ma wieloletnią tradycję - i nic poza tym. A cała ta" impreska" to tupanie nóżką pseudo artystów. Gdyby naprawdę chcieli pokazać się publiczności nie robiliby imprezy w tym samym czasie co miasto. Mogli podejść z głową do tematu i przedłużyć promocję miasta. A tak wygląda to jak tupanie i buczenie rozwydrzonego hrabiego.

Do IP: 80.245.178.** zwróć łaskawie uwagę że to co robimy robimy sami za własne pieniądze i bez wsparcia. Jeżeli miasto wali 700 tysięcy złotych na Edytę Herbuś a odmawia 1500 złotych na imprezę niezależną to dobrze ? Teatry akurat osobiście poprosiłem o przyjazd i nie jest to zasługą miasta. Jeśli sami nie będziemy dbali o własną wartość to nikt nas nie będzie szanował a dla Warszawy jesteś tylko ambitną prowincjuszką i radzę o tym pamiętać

c.d. - Proszę mnie źle nie zrozumieć. Wiele osób z listy organizatorów cenię (nie wszystkich znam), ale tych, co znam, to... naprawdę podziwiam ich talent. Poniższe słowa uznania dla WAS nie były ironiczne. Natomiast - z całym szacunkiem - ten manifest, czy też może manifestacja :) nie ma moim zdaniem sensu. Oby nie, ale obawiam się, że znowu będzie się bawić w swoim własnym gronie tych samych twarzy, a nowe twarze, które być może też chciałyby skosztować Waszych" bezów" skorzystają jednak z czegoś, do czego dostęp na co dzień w naszym mieście jest trudniejszy. Ale oczywiście mogę się mylić... pozdrawiam i oby zachwyt nad samym sobą Wam do głowy nie uderzył!

Ja tam lubię bezy... No i świetnie, że młodezi ludzie zamiast zwiewać stąd - robią coś ciekawego. Bardzo dobrze! A że nasza władza tego nie rozumie tylko wydaje grube setki tysięcy na imprezę z Warszawki, natomiast obcina dotacje choćby do FAMY, która ma przecież wieloletnią tradycję, to - mam nadzieję, że przy kolejnych wyborach zapłaci za taką krótkowzroczność. Oby!

To wspaniale, że są w naszym mieście młodzi, utalentowani, którym się chce... ALE! ALE!;p Ale nieodparcie odnoszę wrażenie, że ci fantastyczni wykonawcy są... zainteresowani tylko sobą, a dorośli w tle w tym ich utwierdzają - wy jesteście boscy, tylko wy, resztę możecie mieć w pogardzie, w nosie, z nikim nie musicie się porównywać, nie musicie oglądać innych prezentacji wszak" warszawka" ba! W OGÓLE NIKT!! - nie jest nam w stanie niczym zaimponować i nic ważnego o sztuce i o życiu nam nie powie, czyż nie tak? Jeśli nie, to jak inaczej zrozumieć fakt, że tej tak utalentowanej młodzieży (może z dwoma czy trzema wyjątkami) nie było widać na spektaklach, które przyjechały do nas prosto z Festiwalu Grotowskiego? Jak zrozumieć to, że teraz prowokacyjnie robicie swoją imprezę dokładnie w wieczór inauguracji Karuzeli? Stawiacie świnoujścian przed wyborem: albo" warszawska cukiernia", w której, nota bene, jedzą również świetni wykonawcy ze świnoujścia i ze swinoujścia pochodzący albo MY - którzy jesteśmy PONAD TO.

BEZy KULTURY to wydarzenie artystyczne a Karuzela to małomiasteczkowy jarmark odpustowy.

Darek róbcie swoje :) olejcie czerwonych klakierów!!

OCZYWIŚCIE !!

A może tak spokojniej, czy miejscowe i bez urzędowych pieniędzy to znaczy gorsze ?

kolejna jakaś pseudo imprezka? bez walorów artystycznych?

o na liscie organizatorow sa ci ktorych porpozycje karuzela kultury odrzucila:) biedactwa

To już pani * i pan * pracują dla konkurencji, Głosu kuriera nie przedrukowuja- to dlatego portal stał sie portalikiem.

w programie o 24:00 rytualne wygnanie zlego ze swinoujscia - radykala... wreszcie!!

Młodzieży nie i ty wiecznie młody Andrzeju P. he, he, róbta sobie boruty

hmmmm chyba sie miejscowy promotor szerzenia kultury niezaleznej obrazil ze go nie wtajemniczono w tegoroczną Karuzele?? z calym szacunkiem i moja wielka Sympatia do Darka :). ... troche to smieszne... na zlosc mamie odmroze sobie uszy...

Brawo Darek -walić karuzelę kultury i drugie wielkie miejskie święto -Konkurs pisanki wielkanocnej. Napewno będę z Wami!

A co to za impreza? Festyn wiejski? Z tego (pożal się, Boże) artykułu nic nie mogę zrozumieć. Znów Pulitzer wisi w powietrzu za te publicystyczne wydaliny.

dobrej woli *

Trzymam kciuki! Tylko uważajcie na zemstę prezydenta - nic mu tak dobrze nie wychodzi jak niszczenie ludzi dobrej wili! Precz ze żmurem i jego przydupasami!!

118 pełna racja

od 14-tej a do której ? turyści opuszczają nasze martwe miasto pamiętają ogródki i zabawy do rana a teraz to jest moherowe miasto i jadą tam gdzie można miło spędzić czas do rana